Wartościowe linki na temat Franciszka

francis-collageDrodzy, zachęcam was w tym poście do umieszczania wartościowych linków do krytycznych materiałów na temat Franciszka (opinii, wideo, czegokolwiek…) albo krótkich informacji własnych na temat jego poczynań – ale zgodnych z nauczaniem Kościoła, a nie jakiś pseudo-tradycjonalistów oskarżających BXVI o herezje i tym podobnych. Uwaga, mimo braku czasu, co jakiś czas będę tutaj zaglądał i kasował wszystkie komentarze, które nie będą w temacie. Dyskusja ogólna, jak ktoś chce sobie popisać, proszę bardzo, niech zajrzy do poprzedniego postu i tam coś klepnie, co chce. Nieco dyscypliny nie zaszkodzi. Tutaj same linki i krótkie wiadomości.

/kolaż biltrix.com/

55 uwag do wpisu “Wartościowe linki na temat Franciszka

  1. Drogi ad. Ci psełdo tradycjonaliści to nikt inny jak tylko sedewakantyści którzy nie uznają żadnego papieża od czasu panowania piusa12 odłączyli się oni od Kościoła Katolickiego wybierając tym samym swojego papieża i opierają się na katolickiej tradycji oczywiście siejąc nienawiść do kościoła posoborowego którego nie uważają za Kościół Katolicki podając się za tradycyjnych katolików nie uznają żadnej władzy zwieszchniej w kościele kwestjonując wszystkie święcenia biskupie i kapłańskie po soborze watykańskim2 trzeba uważać na ich tzw tradycjonalizm pozdrawiam serdecznie z Panem Bogiem

    Polubienie

    • To by się zgadzało. Jeden z takich „tradycjonalistów” zakwestionował nawet prawowierność kard. Wyszyńskiego. Chyba w „Gazecie Warszawskiej” ale nie jestem pewien.

      Polubienie

  2. Wybór Bergoglio na papieża został przygotowany wiele lat temu

    Francesco: elezione preparata da anni
    http://www.lastampa.it/2015/09/24/blogs/san-pietro-e-dintorni/francesco-elezione-preparata-da-anni-PAu2giegWwslaElPmNfC1L/pagina.html

    Marco Tosatti 24/09/2015

    Wybór Jorge Bergoglio na papieża jest owocem tajnych spotkań kardynałów i biskupów, które przez wiele lat organizował Carlo Maria Martini w miejscowości San Gallo, w Szwajcarii. Takiego zadanie są Jürgen Mettepenningen et Karim Schelkens (http://www.levif.be/actualite/belgique/godfried-danneels-a-oeuvre-pendant-des-annees-a-l-election-du-pape-francois/article-normal-420243.html), autorzy świeżo opublikowanej książki o belgijskim kardynale Godfriedzie Danneels. Danneels nazywa kardynałów i biskupów uczestniczących w tajnych spotkaniach mianem „Mafiaclub”.

    Kardynał Danneels wg. autorów biografii, miał pracować całymi latami nad przygotowaniem elekcji Bergoglio na papieża, do której doszło w roku 2013. Na video (http://nieuws.vtm.be/binnenland/159605-danneels-zat-soort-maffiaclub) zrealizowanym w trakcie prezentacji wyżej wspomnianej książki w Brukseli, kardynał przyznaje iż należał do tajnego klubu kardynałów sprzeciwiających się Josephowi Ratzingerowi. Śmiejąc się określa to stowarzyszenie jako „club mafia, który był nazywany San Gallo”. Grupa ta miała pragnąć drastycznej reformy Kościoła Katolickiego, tak, by był bardziej nowoczesny i zaktualizowany oraz Begoglio jako papieża. Jednym słowem, chciano tego, co potem rzeczywiście zaistniało. Oprócz Danneelsa i Martini, do tej grupy wg. autorów biografii należeli także biskup holenderski Adriaan Van Luyn, kardynałowie niemieccy Walter Kasper i Karl Lehman, kardynał włoski Achille Silvestrini, kardynał brytyjski Basil Hume i wielu innych. Jak pisze o tym wydarzeniu belgijski dziennik „Le Vif”: „13 marca 2013 u boku świeżo wybranego papieża znajdował się jego stary przyjaciel – Godfried Danneels. Uficjalnie jako dziekan, ale w rzeczywistości jako dyskretny wieloletni twórca zaistniałego wydarzenia”.

    Kardynał Danneels został zaproszony przez Franciszka do uczestniczenia w obradach Synodu do Spraw Rodziny, który odbędzie się wkrótce w Rzymie. Jego postać była jednakże w przeszłości mocno krytykowana. Usiłował on bowiem odwieść ofiarę nadużyć seksualnych od zgłoszenia na policję ich autora, tj. biskupa (wuja ofiary), i dlatego też w Belgii przed Conclave 2013 byli tacy, którzy nie życzyli sobie, aby Danneels był na Conclave dopuszczony.

    Ponadto pozycja Danneelsa w stosunku do tzw. małżeństw homoseksualnych i aborcji (według tego, jak sprawę przedstawiają dwaj parlamentarzyści, kardynał miał napisać list do króla Belgii, aby ten podpisał ustawę na nie pozwalającą), jak się wydaje nie jest w zgodzie z Magisterium Kościoła. I nie jest także w zgodzie z tym, jak na ten temat wyraża się papież Franciszek.

    ————————————-

    Pozdrawiam, Bernard !

    Polubienie

  3. Papieska Msza w Nowym Yorku: star gay czyta pierwsze czytanie.

    Papa, Messa: Star gay lettore
    http://www.lastampa.it/2015/09/28/blogs/san-pietro-e-dintorni/papa-messa-star-gay-lettore-vsG0U9iFdQgsX1ie0LXZuK/pagina.html

    Marco Tosatti 28/09/2015

    Celebryt amerykańskich homoseksualistów – autor satyryczny, aktor i reporter telewizyjny Mo Rocca – został pierwszym lektorem podczas Mszy, jaką papież Franciszek odprawił na Madison Square Garden w Nowym Yorku. Jego obecność w tym miejscu i w tej roli wzbudza moc komentarzy i polemik na amerykańskich social media, jakoże Mo Rocca jest bardzo znany w USA jako przeciwnik Magisterium Kościoła w odniesieniu do stosunków homoseksualnych i domaga się statusu małżeństwa dla relacji osób tej samej płci.

    Polubienie

  4. Aborcja w Belgii: naciski kardynała Daneelsa na króla Baldwina

    ABORTO: le pressioni del card. Danneels su re Baldovino
    http://www.corrispondenzaromana.it/aborto-le-pressioni-del-card-danneels-su-re-baldovino/

    Cristina Siccardi 22 kwiecień 2015

    Godfried Daneels mianowany kardynałem w lutym 1983 roku przez papieża Jana Pawła II, będący prymasem Kościoła Belgijskiego przez 30 lat, od roku 1979 do 2009, powołany osobiście przez papieża Franciszka do roli „eksperta” na Synodzie do Spraw Rodziny w 2014, jest według dwóch belgijskich polityków winnym wywierania nacisków na króla Belgii Baldwina aby ten w roku 1990 podpisał normę prawną wprowadzającą aborcję w Belgii. Tymi dwoma politykami są Philippe Moreau z Partii Socjalistów i Mark Eyskens należący do CVP, tj. Partii Chrześcijańsko Demokratycznej Flamingów. Kardynał jest znany mediom jako osoba ukrywająca skandale pedofilów w ostatnich latach. Właśnie dlatego niektóre gazety prosiły o uniemożliwienie brania udziału przez Daneelsa w Conclave 2005. Oskarżenia polityków, które kardynał nie chciał skomentować są przedstawione przez Flemish Broadcasting Corporation VTM 16 kwietnia (http://nieuws.vtm.be/binnenland/135916-25-jaar-abortuswet-boudewijn-onder-druk), Rorate Coeli (http://rorate-caeli.blogspot.com/2015/04/cardinal-danneels-family-expert-chosen.html), “La Stampa” (http://www.lastampa.it/2015/04/11/blogs/san-pietro-e-dintorni/danneels-baldovino-laborto-uAwBJ7jHUKH3zYxFYLNjVP/pagina.html).

    Znając mętne i haniebne wydarzenia, ukrywane i odkrywane, zaistniałe wśrod kleru belgijskiego, zajęcie tego rodzaju proaborcyjnego stanowiska przz kardynała jest możliwe, jakoże ten znany jest ze swych ultrapostępackich poglądów. Pamiętajmy iż kardynał był częstym gościem monarchy belgijskiego, był punktem odniesienia tak w celebrowaniu królewskich małżeństw jak i podczas chrztów wnucząt króla Baldwina i królowej Fabioli. Poza celebrowaniem, prymas był zapraszany również na przyjęcia organizowane z okazji tych i innych uroczystości. Te częste wizyty na królewskim dworze z pewnością wpłynęły w pewien sposób na decyzje i wybory monarchy belgijskiego. Można więc postawić pytanie: czyim pomysłem była czasowa abdykacja króla, kiedy parlament podjął obrady na temat aborcji? Był to pomysł Baldwina, kardynała, czy też obydwu razem? Jest faktem iż podjęcie tej decyzji przedstawiało ogromną odpowiedzialność. I jest prawdą, że katolicki monarcha Belgii zawiesił sprawowanie swej władzy z powodu sprzeciwu sumienia, ale takim podejściem do sprawy nie zatrzymał tegoż projektu, który tym samym mógł stać się normą prawną.

    Postawmy więc kolejne pytanie: czy król, albo jakikolwiek polityk, określający się mianem „katolickiego” może ugiąć się wobec podobnego wyboru? Aby to wytłumaczyć Baldwin powiedział: „Czy byłoby do przyjęcia, że ja jestem jedynym obywatelem belgijskim, który jest zmuszony do działania przeciwko własnemu sumieniu w tak ważnej kwestii? Czy jest możliwym fakt iż wolność sumienia jest gwarantowana wszystkim, za wyjątkiem króla?” Jest więc prawdą, że Baldwin odmówił podpisania normy aborcyjnej, ale aby móc to zrobić, podał się do dymisji tylko na kilka dni. W tenże sposób zachował się w sposób podobny do Piłata; umył i odsunął swe ręce od aborcji, dając jednakże czas techniczny, wystarczający aby rząd opublikował normę. (…).

    Polubienie

  5. Tak jak po wizycie Franciszka w grocie Betlejemskiej wybuchł pożar, tak samo i w seminarium we Filadelfii podczas wizyty Franciszka też wybuchł pożar ? ZNAK Z WYSOKA? http://www.philly.com/philly/news/20150927_Small_fire_at_seminary_where_pope_is_staying.html

    Muszę to jeszcze sprawdzić (brak czasu), ale jestem na 99% pewna, że podczas Mszy Świętej w Waszyngtonie lub Nowym Jorku (muszę to znaleźć) przekręcono słowa KONSEKRACJI ! I to dokładnie tak jak prorokowała MBM ! Zamiast powiedzieć ” Do this in THE MEMORY of Me.” Powiedziano: „Do this in the MEMORIAL of Me”… Czyli zamiast : „Czyńcie to na moją pamiątkę”. Wypowiedziano: „Czyńcie to na znak pamięci po Mnie” Jest to trochę niedoskonale przetłumaczone przeze mnie, ale… tu już nie chodziło więcej upamiętnienie kogoś ŻYWEGO…

    Bernardzie… jak nie wrócisz, to kto POWIE POLAKOM o tym co się naprawdę dzieje w kościele w obliczu największego oszustwa jakie kiedykolwiek w nim powstało ?

    Polubienie

  6. Ratzinger nie mógł „ani kupować ani sprzedawać”

    Ratzinger non poté “né vendere né comprare”
    http://www.maurizioblondet.it/ratzinger-non-pote-ne-vendere-ne-comprare/

    Maurizio Blondet 28 wrzesień 2015

    (…)
    Na podstawie informacji dostępnych na blogu http://sauraplesio.blogspot.it/2015/09/giallo-vaticano.html dowiadujemy się, że kiedy, 13 lutego 2013, papież Benedykt XVI w sposób nieoczekiwany i niezrozumiały zrezygnował ze swego urzędu, IOR czyli bank Watykanu od pewnego czasu został wykluczony ze SWIFT-u; co oznacza, że jakiekolwiek jego ewentualne operacje finansowe zostały uniemożliwione. Kościół został potraktowany tak, jak Ameryka oceniła Iran. Państwo-terrorysta. Było to dobrze przygotowane zniszczenie ekonomiczne, poprzedzone wcześniejszą ostrą kampanią przeciwko bankowi watykańskiemu, potwierdzoną otwarciem dochodzeń ze strony sądownictwa włoskiego (…).

    Niewiele osób wie co to takiego SWIFT (skrót oznacza Society for Worldwide Interbank Financial Telecommunication – organizacja – system wymiany informacji bankowych): oficjalnie zajmuje się czymś, co w jezyku banków określa się jako „clearing” i jednoczy 10500 banków z 215 krajów świata. W rzeczywistości, SWIFT jest jest najtajniejszym i nie podlegającym jakiejkolwiek władzy zwierzchniej, centrum wladzy bankierów amerykańsko- globalistycznych, mówiąc inaczej, jest systemem szantażu, na którym opiera się hegemonia dolara. SWIFT jest także narzędziem wywiadu ekonomicznego i politycznego (na szkodę przede wszystkim nas, Europejczyków) i środkiem, który powszechnie wzbudza przerażenie, jakoże przy pomocy SWIFT-u światowa finansjera globalistyczna niszczy państwa, które nie są jej posłuszne.

    Tak więc centralny bank Iranu (…) został wyrzucony z sieci SWIFT-u w ramach odwetu za domniemany program nuklearny. Oznacza to, że Iran nie może sprzedawać swej ropy za dolary, irańskie karty kredytowe nie mają żadnej wartości poza granicami państwa, Teheran nie może przeprowadzić żadnej międzynarodowej transakcji bankowej, może jedynie używać gotówki i do tego nieoficjalnie, tzn. może operować jedynie w formach określanych jako nielegalne przez umowy międzynarodowe. W 2014 francuski bank BNP Paribas został skazany przez sądownictwo amerykańskie na karę 8,8 miliardow dolarów za pomoc udzieloną Teheranowi w ominięciu blokady SWIFT-u. Pieniądze zainkasowały USA.

    To właśnie sugerowanie wykluczenia z sieci SWIFT Rosji, jako odpowiedź za zajęcie Krymu, (co stanowiłoby ogromną szkodę dla rosyjskiej gospodarki) sprawiło przyspieszenie prac krajów BRICS (na czele których stoją Rosja i Chiny) nad systemem alternatywnym clearing-u opartym na yuanie i rublu, zamiast dolara. To wszystko, aby uniknąć ewentualnego szantażu, jakiego SWIFT może zawsze użyć w stosunku do państw suwerennych.

    Belgijska strona internetowa Media-Presse (SWIFT ma siedzibę w Belgii) podając wiadomość o tworzeniu przez Pekin i Moskwę systemu alternatywnego do SWIFT, podała tę oto informację:
    Kiedy jakiś bank lub terytorium zostaje wykluczony z systemu SWIFT, jak stało się to z bankiem watykańskim w dniach poprzedzających rezygnację Benedykta XVI w lutym 2013, wszystkie transakcje bankowe zostają zablokowane. Jednakże system SWIFT po dymisji Benedykta XVI , bez oczekiwania na wybór papieża Bergoglio został odblokowany. Jak widać ktoś użył szantażu używając do tego systemu SWIFT i bezpośrednio zainterweniował w sprawy Kościoła.
    http://lesmoutonsenrages.fr/2013/02/12/reprise-au-vatican-des-paiements-par-cartes-bancaires/

    To wyjaśnia niczym nieusprawiedliwioną i niesłychaną rezygnację Ratzingera, ktorą wielu z nas wzięło za tchórzostwo. Kościól został potraktowany jak „państwo terrorysta”, a nawet gorzej, bo trzeba zauważyć iż około tuzin banków, które w Syrii i w Iraku wpadły w ręce Państwa Islamskiego, z systemu SWIFT nie zostały wyłączone i mogą one aż do dnia dzisiejszego spokojnie realizować transakcje międzynarodowe. Natomiast Watykanowi uniemożliwiono płacenie nuncjatur, misji, również watykańskie bankomaty zostały zablokowane. (…)

    Na swym blogu Saura Plesio kontynuuje: Ratzinger, „który walczył z zalewającym wszystko relatywizmem nigdy nie zaakceptowałby „otwarć” na środowisko homoseksualistów, i na politykę gender. Nigdy nie bił by pokłonów w kierunku „świata” (i światowości) jak robi to aktualny papież, który idzie w zawody z laicyzmem Unii Europejskiej tworząc przy pomocy „szybkiego unieważnienia ” formę „sakramentalnego rozwodu”. Ratzinger nie zrobiłby z siebie błazna, jak jego następca na Lampeduzie, która nie należy do państwa watykańskiego, ale jest częścią Włoch. Potężni globaliści spieszą się, a Ratzinger był dla nich oczywistą przeszkodą, kimś, kto mógł spowolnić ich błyskawiczny sukces”.

    W jak wielkim pośpiechu została zorganizowana eksmisja Benedykta XVI, można wywnioskować z pewnych szczegółów. Sugeruje to znawca rzymskości i laciny Luciano Canfora. Zauważył on, że w motu proprio, w którym Benedykt XVI usprawiedliwiał swoją dymisję wiekiem (“Ingravescente Aetate”) serię błedów wprost żenujących. Znając solidne przygotowanie Ratzingera, jest rzeczą oczywistą, że nigdy nie popelniłby tego rodzaju błędów. Przychodzi więc na myśl, że tekst ten napisał ktoś inny; w ten to sposób Ratzinger został w sposób otwarty wyekspediowany z Watykanu, do tego jeszcze helikopterem, co pokazano w telewizyjnych transmisjach ogólnoświatowych. I oto, zaraz po opuszczeniu Watykanu przez Benedykta XVI SWIFT odblokowuje watykańskie transakcje bankowe, także watykańskie bankomaty i przywraca watykańskiemu bankowi cześć i honor. Nie czekano wcale aby został wybrany Bergoglio; wystarczyło im, że „biały terrorysta” został wydalony z Watykanu. Na salonach Wall Street, Waszyngtonu i Londynu wiedziano już, że nadchodzące conclave wybierze na tron piotrowy modernistę, kogoś do którego będą mieć zaufanie. Ale skąd wiedziano, ktoś zapyta… Czy może stąd, że sankcje SWIFT-u względem Watykańskiego banku zostały skoordynowane ze spiskowcami ubranymi w purpurę, którzy pod kierownictwem kardynała Carlo Maria Martini (należy tu przypomnieć , że poprosił on o eutanazję dla siebie) (1) wskazali na Bergoglio jako odpowiedniego dla nich kandydata ? Czy nie dlatego, że zostały zawarte uzgodnienia kardynałów i biskupów spiskujących z potężnymi siłami z zewnętrz Kościoła, które są im bliskie ideologicznie ? (…) http://www.lastampa.it/2015/09/24/blogs/san-pietro-e-dintorni/francesco-elezione-preparata-da-anni-PAu2giegWwslaElPmNfC1L/pagina.html

    W tym konteście, wydaje się, że dymisja Ratzingera jest nieważna, jakoże został on do niej zmuszony. Potwierdzałoby to także jego zachowanie, pozornie niejasne lub dwuznaczne. Sam fakt, iż zachował sobie tytuł Ojca Świętego i biały papieski ubiór, może to potwierdzić. To tak, jakby chciał dać do zrozumienia, tym, którzy są w stanie pewne sprawy pojąć, że został ze Stolicy Piotrowej wygnany, że nie odszedł dobrowolnie. (…)

    Powyższa hipoteza wyjaśnia również triumfalne przyjęcie papieża Bergoglio w Ameryce, w ONZ – cie, u Obamy, standing ovation w amerykańskim Kongresie. (…)

    Można więc powiedzieć, że zidentyfikowaliśmy co nieco falszywego baranka z Apokalipsy 13, mającego moc zagłodzić i zablokować, tak aby „nikt nie mógł ani sprzedawać ani kupować ” bez „piętna na dłoni i na czole”. SWIFT i jego numer bankowy (BIC) ukazuje jeszcze bardziej diaboliczną istotę i prawdziwy cel globalizacji. (…)

    ***
    Apokalipsa 13: „11 Potem ujrzałem inną Bestię, wychodzącą z ziemi:
    miała dwa rogi podobne do rogów Baranka,
    a mówiła jak Smok.
    15 I dano jej, by duchem obdarzyła obraz Bestii,
    tak iż nawet przemówił obraz Bestii
    i by sprawił, że wszyscy zostaną zabici,
    którzy nie oddadzą pokłonu obrazowi Bestii.
    16 I sprawia, że wszyscy:
    mali i wielcy,
    bogaci i biedni,
    wolni i niewolnicy
    otrzymują znamię na prawą rękę lub na czoło
    17 i że nikt nie może kupić ni sprzedać,
    kto nie ma znamienia –
    imienia Bestii
    lub liczby jej imienia”.
    ________________________________

    Nota (1)
    Bolesną zawoalowaną, prawda o śmierci kardynała Martini można przeczytać w liście bratanicy Giulii Facchini Martini, opublikowanym na łamach Corriere della Sera, 4 września 2012. W nim czytamy: ” Bałeś się nie tyle śmierci jako takiej, ale samego momentu, w którym się umiera. Mowiliśmy o tym w marcu, i wtedy ja, jako adwokat, który zajmuje się także opieką jednostek słabszych zachęciłam cię do wyrażnego wypowiedzenia się na temat metod leczenia cię. I tak się stało. Bałeś się, przede wszystko możliwości utraty kontroli nad twym ciałem, bałeś się śmierci przez uduszenie. (…) Będąc świadomym, że zbliża się chwila śmierci, w porozumieniu z lekarzami, gdy brakło ci już sił, poprosileś, aby cię uśpiono. Wtedy lekarka o janych i przejrzystych oczach, specjalista od terapii towarzyszących śmierci uśmierzyła wszystko. ”
    (Mario Palmaro i Alessandro Gnocchi – „Con la morte del cardinal Martini è stata canonizzata la teologia del dubbio” – Śmierć kardynała Martini wyniosla na ołtarze teologię wątpliwości”, Corrispondenza Romana, 12 settembre 2012 http://www.corrispondenzaromana.it/con-la-morte-del-cardinale-martini-e-stata-canonizzata-la-teologia-del-dubbio/).

    Polubienie

  7. Tajny manewr w sprawie elekcji Bergoglio?

    Una manovra occulta per l’elezione di papa Francesco?
    http://www.corrispondenzaromana.it/una-manovra-occulta-per-lelezione-di-papa-francesco/

    Mauro Faverzani 30 settembre 2015

    Jeżeli pewne informacje byłyby jedynie prawdopodobne, to i tak są powodem do niepokoju. Gdyby natomiast miały okazać się prawdziwe, to zaniepokojenie przeradza się w dramat. Ta właśnie refleksja przychodzi na myśl po prezentacji zaskakującej biografii o kardynale Godfriedzie Danneels, która ukazała się w Belgii, autorstwa dwóch historyków Kościoła, Jurgena Mettepenningena e Karim Schelkens. Mieli oni dostęp do archiwum osobistego Danneelsa.

    Wszystko zaczyna się w 1966 roku, kiedy to arcybiskup Mediolanu, kardynał Carlo Maria Martini, decyduje zahamować rosnący w Kościele wpływ kardynała Josepha Ratzingera i jego entourage. Zaczyna organizować tajne spotkania z eminencjami i z biskupami. Na wniosek mons. Ivo Fuerera, miejscowego biskupa, odbywają się one w miasteczku San Gallo, w Szwajcarii. Mówi się, że już wtedy w kręgach kościelnych wiedziało się o tychże spotkaniach, jednakże wieść o nich była znikoma.

    Książka Mettepenningena i Schelkensa ukazuje w jaki sposób, w roku 1999, do tego towarzystwa dołączył Danneels. Samo mówienie o tym jest sprawą poważną, ale jeszcze gorzej prezentuje się fakt, iż zainteresowany potwierdził prawdziwość opisanych wydarzeń z okazji prezentacji biografiiw bazylice Najświętszego Serca w Koekelberg, w Belgii. Dla precyzji, Danneels beztrosko wyjaśnił, że „nazwa chic stowarzyszenia była San Gallo, chociaż my nazywaliśmy je mafią”. (…)

    W skład tejże „mafii” wchodzili Adriaan von Luyn (prezydent Conferencji Episkopalnej Unii Europejskiej, 2006-2012), kardynałowie niemieccy Walter Kasper i Karl Lehman, Brytyjczyk Basil Hume, Włoch Achille Silvestrini, prałaci austriaccy, francuscy, i wielu innych, którzy poprosili i otrzymali anonimowość, która jest ważna do dnia dzisiejszego. Dla Danneelsa i innych, te spotkania były rodzajem „wakacji duchowych”, tj. okazją do wzajemnego wspierania się i pocieszania między swymi, w czasach dla nich szczególnie ciężkich. Byli wyizolowani, ich wpływ był ograniczony a ich teorie mniejszościowe.

    Tak czy inaczej, wieść o tych dziwnych zebraniach dotarła do Watykanu, który zadecydował wysłanie do San Gallo kardynała Camillo Ruini, aby móc zrozumieć lepiej o co w nich chodzi i o czym się tam mówi. Oczywiście nic na wierzch nie wyszło. W obecności kardynała nikt nic nie mówił, jakoże już w tamtych czasach „stowarzyszenie San Gallo” zaczęło robić swoje interesy i poruszać własne pionki na szachownicy, tak, aby ingerować w tendencje Rzymu. Jednym z przykładów takiej ingerencji, może być fakt, że zrobiono wszystko, by kardynał Ratzinger nie został papieżem.

    Niestety, podczas conclave 2005 stało się inaczej; znaczenie i wpływ teologa niemieckiego okazały się ku wielkiemu rozczarowaniu Danneelsa & Company zbyt silne by je przełamać. Jakoże już wtedy stowarzyszenie miało właśnie w osobie kardynała Bergoglio swego kandydata na papieża. Ale cóż, musiano odłożyć na lepsze czasy ich projekt „odnowy” Kościoła opierającej się na strategii „optymizmu”. Kontynuowali więc w tamtym okresie czasu pracę nad zorganizowaniem „oporu” wewnętrznego w Watykanie. W miedzyczasie Danneels był zamieszany w pewne skandale. Bynajmniej nie małe, ponieważ chodziło o pedofilię wśród księży. Gdy jednak Benedykt XVI zlożył dymisję, Danneelsowi otwarła się szansa na wyjście z problemów, szansa, która po wyborze Bergoglio na papieża stała się pewnością. „Wybór Jorge Mario Bergoglio na papieża został przygotowany w San Gallo, co do tego, nie ma żadnych wątpliwości. I główne linie programowe jego posługiwania są tym, o czym Danneels i jego koledzy dyskutowali przez ponad 10 lat”, napisał wyraziście Schelkens.

    13 marca 2013 , u boku świeżo wybranego papieża Franciszka stał właśnie kardynał Godfried Danneels. Uficjalnie jako dziekan kardynałów. Jednakże wg. belgijskiej gazety Le Vif, ta obecność była znakiem zwycięstwa budowanego latami. Sam Danneels powiedział o sobie, że był to moment jego „osobistego zmartwychwstania”. Dowodem owego „zmartwychwstania” była niewątpliwie obecność kardynała na Synodzie w zeszłym roku, jako papieskiego delegata, wybranego osobiście przez Franciszka: no i co jest oczywiste, Danneels zestroił się w całości z ultrapostępowymi poglądami kardynała Kaspera, również członka „grupy San Gallo”.

    Eminencja Danneels zademonstrował również „otwarcie” na „małżeństwa homoseksualne”, opowiadając się za nimi w liście do belgijskiego premiera Guya Verhofstadta, z dnia 28 maja 2003. (…)

    W rzeczywistości, poważne „nadwyrężenia” Doktryny katolickiej przez Danneelsa są niezliczone, zaczynając od nacisków na króla Belgii, aby ten podpisał w 1990 roku przyzwolenie na aborcję, poprzez nakazanie ofierze nadużyć seksualnych milczenia i nie denuncjowania ich autora (biskupa, wujka ofiary), aż do odmowy potępienia materiałow pornograficznych, krążących w belgijskich szkołach jako „materiały wychowawcze”. Jednym słowem, to co się prezentuje jako dzialalność kardynała, to niewiarygodna kolekcja zamachów na Magisterium Kościoła. Jeszcze bardziej nie do uwierzenia jest fakt, że wszystko to nigdy nie zostało ukarane, a wprost przeciwnie, jak to wyraziście pokazuje biografia, zostało wynagrodzone.

    O tym wszystkim opowiada dziś prasa. Z całej tej historii łatwo można wydedukować to, co coraz częściej uzyskuje potwierdzenie, a mianowicie, że Benedykta XVI otaczała atmosfera niesamowitej wprost wrogości i ta zatruta atmosfera przygotowała teren pod wybór Franciszka. Był to klimat partyzantki, spisków, który oczywiście nie mówi dobrze o jego sprawcach, poddaje pod dyskusję osobę aktualnego papieża, minując jego wiarygodność, a co za tym idzie bardzo poważnie rani si€ Kościół. Co jeszcze bardziej dezorientuje, to to, że stworzenie tego klimatu nie zostało ukarane, ale wprost przeciwnie, osiągnęło teraz punkt kulminacyjny, w którym demonstruje arogancję, pozwalającą na całkowite obnażenie się i wyjście na jaw. Bez żadnych obaw, bez tabù, bez jakiegokolwiek wstydu.

    Polubienie

  8. Chrystus mówi do świętej Brygidy: „O mój Rzymie, o mój Rzymie, papież pogardza tobą i ma za nic moje słowa…”

    GESU’ A SANTA BRIGIDA : „O mia Roma, mia Roma, il papa ti disprezza e non bada alle parole mie…”
    https://www.facebook.com/Antonio-Socci-pagina-ufficiale-197268327060719/timeline/

    „Zamek, o którym ci mówiłem, to sam Kościół Święty, zbudowany moją Krwią, jak też krwią moich Świętych, utwierdzony zaprawą mojego miłosierdzia; w nim umieściłem moich wybranych i moich przyjaciół. Jego fundamentem jest wiara we mnie, Sędziego sprawiedliwego i miłosiernego.

    Ale ten fundament jest teraz drążony, ponieważ wszyscy głoszą moje miłosierdzie, ale nikt prawie nie naucza tego, że jestem Sędzią sprawiedliwym.

    Ci, co tak mówią, mają mnie prawie za sędziego podłego. I rzeczywiście, podłym byłby sędzia, który z litości daruje winę nieprawym, aby ci jeszcze bardziej krzywdzili sprawiedliwych.

    Ale ja jestem Sędzią sprawiedliwym i miłosiernym, a więc nie pozostawię bezkarnym nawet najmniejszego wśród grzechów, ani bez nagrody najmniejszego dobra.
    Weszli do Kościoła Świętego, drążąc wykop w jego murach, wszyscy ci, którzy grzeszą bez bojaźni Bożej, zaprzeczają mojej sprawiedliwości, dręczą moich przyjaciół, tak, jak dręczy się ludzi zakutych w kajdany.

    Moich przyjaciół pozbawiono radości i pocieszenia. Natomiast doświadczają oni wszelakiej sromoty i bólu, jakby znajdowali się w piekle. Gdy mówią o mnie prawdę zaprzecza się im i oskarża się ich o kłamstwo. Gorąco pragną oni słyszeć i mówić rzeczy słuszne, ale nie ma nikogo, kto by ich słuchał czy też mówił im je.

    Ja sam, Pan i Stwórca jestem przeklinany. Mówią bowiem: nie wiemy czy Bóg istnieje. Ale jeśli nawet istnieje, nas to nie obchodzi. Obalają i obrażają moje symbole”.

    I (Chrystus) zwrócony w kierunku Rzymu, niemal płacząc, powiedział:
    „O mój Rzymie, o mój Rzymie, papież pogardza tobą i ma za nic moje słowa, natomiast za pewniki przyjmuje rzeczy o wątpliwej wartości. Dlatego też nie usłyszy już mego fletu, jakoże decyduje on według swej woli o czasie mojego miłosierdzia”

    Polubienie

  9. Miarka sie przebrała !!!!! Bernardzie chce twojego pozwolenia na udostepnianie postów z bloga w wiadomościach mailowych i zwykłych zamierzam napisać do mojej kurii tj sosnowieckiej i ostrzec ich i pouczyć a do swoich księży parafialnych sam sie pofatyguje nie będę bezczynnie siedział i patrzył najwyżej mnie ekskomunikują trudno!!!!!

    Polubienie

    • Linki do bloga wysyłać możesz zawsze, nie potrzeba mojej zgody, zachęcam tylko, by nie mieszać ich z niepewnymi objawieniami prywatnymi albo innymi dziwnymi rzeczami – bo jeśli chcesz wysyłasz na publiczne adresy mailowe, to wiedz, że w takich skrzynkach trafia mnóstwo spamu i jak ktoś bazgroli jakieś niewyraźne sprawy religijne, to od razu idzie do kosza. W mailach rozsyłanych do innych – byle nie nachalnie i powtarzalnie jak spam, ale dla celów podzielenia się poglądami i uświadomienia im, musi być krótko, zwięźle, kulturalnie i do rzeczy, i proste jasne pojedyncze linki. Zachęcam do wysłania w pierwszej kolejności polecanego linku dra K. Bowringa, bo jest napisany językiem teologicznym.

      Polubienie

      • Bernardzie będę korzystał tylko z faktów i źródeł ewidentnych z np. twojego bloga i innych zagranicznych ale także z samych słów bestii np z linków do modlitw anioł pański, audiencji itp. Najchętniej to bym uderzył jak najbliżej władz kurii tj. biskupów żeby moje ostrzeżenie trafiło w samo serce kurii żeby ich chociaż zmusiło do refleksji. Tak wiem że tak powinienem zrobić krótko zwięźle i na temat temu będę się koncentrował głownie na herezjach bluźnierstwach i zmianach doktrynalno-liturgicznych czyli na tym co ewidentnie pokazuje że Franciszek to jest bestia i myśle że wystarczy jeden dwa maile więcej nie tak jak mówisz żeby nie zaśmiecać. Z tego linku skorzystam także dziękuje za wskazówki. a z moimi kapłanami to ja sobie porozmawiam już twarzą w twarz tym bardziej że jeden z nich to przyjaciel rodziny więc może chociaż tu coś da ta moja walka z bestią

        Polubienie

      • Już nie jedna osoba zrobiła nawet przyjaciel jeden który wydawało by się że uwierzy ale nie zniechecam się nie pozwole żeby fałszywy prorok i antychryst zaprowadzili nas do piekła

        Polubienie

  10. W USA Bergoglio spotkał pary homoseksualne
    (VIDEO ze spotkania)

    Bergoglio negli USA ha avuto un incontro privato con coppie gay
    http://www.imolaoggi.it/2015/10/02/bergoglio-negli-usa-ha-avuto-un-incontro-privato-con-coppie-gay/

    2 październik 2015

    Dzień przed spotkaniem z Kim Davis,(urzędniczką zaaresztowaną za odmowę celebrowania małżeństwa homoseksualnego) w Waszyngtonie, papież Franciszek odbył spotkanie ze swym dawnym przyjacielem, zadeklarowanym homoseksualistą Yayo Grassi. Na spotkanie przybył ze swym towarzyszem Iwanem i przyjaciólmi. Spotkanie odbyło się 23 września, w ambasadzie Watykanu.

    Poniżej video ze spotkania i wywiad z Yayo Grassi dla CNN:

    In un’intervista esclusiva con la CNN,
    http://edition.cnn.com/2015/10/02/us/pope-gay-washington/index.html

    Grassi odmówił ujawniania szczegółów co do wizyty, ale powiedział, iż została ona zorganizowana osobiście przez papieża przy pomocy e-mail, w tygodniach poprzedzających papieską wizytę w Stanach.

    „Trzy tygodnie przed rozpoczęciem podróży, papież zadzwonił do mnie i powiedział mi, że sprawiło by mu radość spotkanie ze mnie” , powiedział Grassi.

    Opowiedział, że papież był jego nauczycielem na kursach literatury i psychologii w liceum Inmaculada Concepcion we Flores, w Argentynie, w latach 1964-1965. Dodał, że papież wie od dawna, że jest on gejem, ale nigdy nie potępiał jego skłonności ani jego relacji homoseksualnej (odmowił ujawnienia nazwiska Iwana), powiedział, że spotkali się z Franciszkiem także w zaszłym roku w Rzymie.

    „Nigdy mnie nie osądzał”, podkreślił Grassi. „Nigdy nie powiedział na mój temat czegoś negatywnego”.
    „Oczywiście jest on pasterzem Kościoła i obowiązuje go jego Magisterium, ale jest człowiekiem otwartym na różne rodzaje człowieczeństwa, rownież te, różniące się seksualnością”. (…)

    Podczas dyskusji w Argentynie na temat „małżeństw homoseksualnych”, ówczesny kardynał Bergoglio, zdecydowanie opierał się tego rodzaju rozwiązaniom. Grassi napisał do niego e-mail, w ktorym wyrażał swoje rozczarowanie. Przyszły papież odpowiedział, że było mu przykro i że dla homofobii nie będzie miejsca w Kościele.

    I rzeczywiście, dotrzymał słowa! Kiedy został papieżem zmienił poglądy !
    (…)

    Polubienie

  11. _______________________
    W wyniku konsternacji wiernych rzecznik Watykanu musiał tłumaczyć się ze słów papieża:

    „Papież Franciszek nie miał zamiaru prowokować teologicznej debaty na temat charakteru zbawienia… ateiści idą do piekła, jeśli nie akceptują Jezusa Chrystusa, jako Pana i Zbawiciela (…) ci, którzy znają naukę Kościoła katolickiego nie mogą zostać zbawienia dopóki, nie wprowadzą jej nauk w życie”. http://wiadomosci.onet.pl/swiat/watyk
    ________________________________________­________________________________________­_____________________
    Świat bardzo potrzebuje nowej, uniwersalnej, niczego niewymagającej religii. Już o Karolu Wojtyle mówiło się jako o wielkim humaniście (dla chrześcijanina powinno być to obrazą, ale nie słyszałem, by sam zainteresowany protestował przeciw temu tytułowi). Obawiam się, że zachwyt wszelkich postępowych mediów wyborem nowego papieża oznacza, że wielcy tego świata wiedzą, że dokona się kolejny krok na drodze do likwidacji konserwatywnego „przesądu i zabobonu”. Ogłoszenie, że do zbawienia nie potrzebna jest osobista wiara w Chrystusa, a wystarczy czynienie dobra, byłoby wspaniałym prezentem dla twórców Nowego Wspaniałego Świata – dla niepoznaki zwanego Nowym Światowym Porządkiem…

    Polubienie

  12. SYNOD: Konferencja za zamkniętymi drzwiami „katolików LGBT”, z udziałem biskupa meksykańskiego

    SINODO: Conferenza a porte chiuse a Roma di cattolici LGBT, tra cui un vescovo messicano
    http://www.corrispondenzaromana.it/sinodo-conferenza-a-porte-chiuse-a-roma-di-cattolici-lgbt-tra-cui-un-vescovo-messicano/

    Emmanuele Barbieri 05 ottobre 2015

    Tego samego dnia, w którym monsignor Krzysztof Charamsa składal swoją zdumiewającą deklarację, odbyła się w Rzymie nie mniej skandaliczna manifestacja tzw. „katolików” LGBT (lesbijek, gejów, biseksualistow i trasgenderowców). „Zakonnice”, „zakonnicy”, homoseksualni, a nawet biskup dominikanin z Meksyku, Raùl Vera Lòpez z diecezji Saltillo, domagali się praw dla homoseksualistów, wyrażając również nadzieję na owocne dla nich wyniki prac Synodu. Konferencja odbyla się za zamkniętymi drzwiami, w sobotę, 3 października 2015, ale pomimo tego, „Corrispondenza Romana” zdołała prześledzić cały jej przebieg.
    Do Centrum Pielgrzymów “Santa Teresa Couderc”, w Rzymie, przybyło około 100 osób, konferencja o nazwie „Drogi miłości – Migawki na temat Projektów Duszpasterstwa LGBT”, została zorganizowana przez “Global Network of Rainbow Catholics“, światową unię jednoczącą tychże „katolików”, która w imię „sprawiedliwości społecznej” domaga się przyznania godności i włączenia osób LGBT i ich rodzin na łono Kościoła Katolickiego i pełnego ich zaakceptowania w społeczeństwie. W zebraniu wzięli udział leader „duszpasterstwa” LGBT, i rzekomi „katolicy” z różnych krajów, opowiadający o ich zaangażowaniu w tego rodzaju duszpasterstwo w obrębie poszczególnych wspólnot katolickich. Oprócz opracowania nowych strategii w walce o „prawa” dla homoseksualistów , najważniejszym celem konferencji było jeszcze silniejsze wywarcie presji na Synod.
    Dwaj rzecznicy konferencji, Andrea Rubera i Martin Pendergast powiedzieli: (…) „Doświadczenia, które przynosimy do Rzymu, pokazują, że duszpasterstwo dla i z osobami LGBT istnieje już realnie w różnych krajach świata, bez wchodzenia w konflikt ze wspólnotami, w obrębie których działa. Impuls, który chcemy przesłać biskupom, zgromadzonym na Synodzie, to to, że możemy i musimy znaleźć nowe metody aby udoskonalić i rozprzestrzenić te innowacyjne modele duszpasterstwa”. Jako pierwszy, głos zabrał jezuita z Chile, Pedro Labrin, pracujący dla “Cristian Life Community” (CLC/CVX), promujący swą iniziatywę pod nazwą Sexual Diversity Pastoral Padis+, która chce pełnego włączenia osób LGBT do Kościoła Katolickiego. (…). Następnie wystąpiła amerykańska zakonnica, Jeannine Gramick, założycielka w 1997 razem z ojcem Robertem Nugent przy diecezji Washington, organizacji “New Ways Ministry”, mającej za cel „sprawiedliwość i pojednanie się osób homoseksualnych ze wspólnotą katolicką”. Za swą działalność, siostrze Gramick i ojcu Nugent, została przez Kongregację do Spraw Nauki Wiary, „zabroniona w sposób nieodwołalny jakakolwiek aktywność duszpasterska na korzyść osób homoseksualnych”, zabronione zostało także prawo do głosowania i kandydowania „na czas nieokreślony, na jakiekolwiek stanowisko w ich zgromadzeniach religijnych”. (…)
    Po siostrze Gramick, zaprezentował swój projekt „All are welcome”, Martin Pendergast, członek Rady Duszpasterskiej Westminsteru dla katolików LGBT. Dostojnik ten, który współżyje oficjalnie z innym mężczyzną, powiedział, że „osoby homoseksualne mają prawo do duszpasterstwa sprawnego i przyjacielskiego, a także do otrzymywania sakramentów”. Dodał, że jego inicjatywa otrzymała poparcie ze strony arcybiskupa katolickiego, kardynała Vincenta Nicholsa w diecezji Westminster. Opowiedział jak w kościele „Jesuit Farm Street” jest odprawiana pełna uczestników „gay-msza”, życząc sobie, aby ten model został wyeksportowany na cały świat.
    Następnie głos zabrali Włosi, Pino Piva e Anna Vitagliano. Ojciec Piva, jezuita opowiedział o swym projekcie „kościoła katolickiego dla wszystkich”, zainicjowanego 3 kwietnia 2014 i aktywnego przy rzymskim kościele San Saba, gdzie wg. jezuity „spotykają się osoby, a nie kategorie”. Ta inicjatywa jest bardzo silnie popierana przez biskupa pomocniczego Rzymu, Matteo Zuppi. Ma być to centrum, „będące zaproszeniem do spotkania się i podzielenia się doświadczeniami duchowymi, zaczynając od własnej sytuacji życiowej tj. dla świeckich, osób duchownych, starych i młodych, homo i heteroseksualnych, single, żonatych, współżyjących, i rozwiedzionych”.
    Na koniec, konferencję zakończył jej najważniejszy i najbardziej oczekiwany gość, biskup dominikanin Raúl Vera López, z meksykańskiej diecezji Saltillo, znany ze swego stanowiska, jawnie przeciwnego Magisterium Kościoła, jakoże walczącego o tzw. prawa dla LGBT, a także o promocję aborcji. Biskup powiedział, iż czuje się zaszczycony zaproszeniem i że uważa się za uprzywilejowanego faktem otwierania nowych horyzontów razem za wspólnotą LGBT. Pochwalił następnie zdolność i siłę organizacyjną ruchu na rzecz LGBT i porównał ją (używając do tego przysłowia meksykańskiego) z pracą maleńkich mrówek, zdolnych, dzięki ich pracowitości i wytrwałości pokonać potwory o wiele większe od nich: „Mali, dobrze zorganizowani, uzyskują przewagę nad potworami, a wy jesteście dobrze zorganizowani, więc wygracie”. Następnie Vera López wskazał na tych księży katolickich, którzy wg. niego używają Pisma Świętego jak maczugi, do uderzania nią w biednych grzeszników, wzywając ich do otwarcia oczu na zmiany w dzisiejszym społeczeństwie. Mając te zmiany na uwadze, zadeklarował on swoje poparcie dla każdego rodzaju rodziny, włącznie z akceptacją adoptowania dzieci przez pary homoseksualne i zwrócil się do publiczności z gorącym apelem: „Potrzebujemy was, aby stworzyć Kościół o wiele bardziej integrujący, wy jesteście naszym ratunkiem. (…) Kościół tak samo postępował z imigrantami i potem społeczeństwo zmieniło poglądy. (…) Obecnie, papież Franciszek potrzebuje naszej pomocy. On odłożył na bok doktrynę i wziął do ręki Ewangelię miłosierdzia, pokoju i miłosci. Na litość Boską pomóżcie nam ! ”
    Jak widać, ta konferencja LGBT w całości potwierdza istnienie epokowego konfliktu wewnątrz Kościoła. Słynne i wielokrotnie powtarzane zdanie papieża Franciszka, „Jeżeli ktoś jest gejem i szuka Boga, kim ja jestem, abym go osądzał”, okazało się więc nadzwyczajnym pomocnikiem wspólnoty LGBT, która nie zważając w najmniejszym stopniu na nauczanie Kościoła, żąda dziś w nim rewolucji i to w imię Ewangelii i miłosierdzia Bożego. Całe mnóstwo relacji podczas konferencji LGBT, wskazuje na to, że, proceder ten jest już bardzo zaawansowany i że w kilku przypadkach cieszy się znaczącym poparciem hierarchów Kościoła.




    Polubienie

    • Tam,gdzie działa diabeł,tam zawsze się coś wymknie…I tak „udało się „Raulowi Vera Lopez
      powiedzieć prawdę:
      ”„Potrzebujemy was, aby stworzyć Kościół o wiele bardziej integrujący, wy jesteście naszym ratunkiem.”
      Tak,oni potrzebują tych biedaków ,aby stworzyć ohydę spustoszenia.

      Polubienie

    • ” Na to szemrali faryzeusze i uczeni ich w Piśmie i mówili do Jego uczniów: „Dlaczego jecie i pijecie z celnikami i grzesznikami?” Lecz Jezus im odpowiedział: „Nie potrzebują lekarza zdrowi, ale ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem wezwać do nawrócenia sprawiedliwych, lecz grzeszników” (Łk 5,29-30).http://mateusz.pl/mt/dp/wp2009/20090228/

      Polubienie

      • Tak, prawda – jeśliby patrzeć na sprawę selektywnie. Ale Chrystus też mówił: „Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze obłudnicy”, „Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie urodził”, „Byłoby lepiej dla niego, gdyby kamień młyński zawieszono mu u szyi i wrzucono go w morze, niż żeby miał być powodem grzechu jednego z tych małych”, „Biada tobie, Korozain! Biada tobie, Betsaido! Bo gdyby w Tyrze i Sydonie działy się cuda, które u was się dokonały..”, „Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo nie myślisz o tym, co Boże, ale o tym, co ludzkie”. Przykłady można mnożyć… U Franciszka to drugie jest znikome, albo wybiórcze – potępia w teorii tych, co chce, i jak jest mocniejsze słowo na jakiś temat – to wielu katolików daje się łapać tę przynętę, że przecież jest radykalny, bo coś powiedział o szatanie. Tymczasem tam, gdzie potrzeba potwierdzić nauczanie Chrystusa, gdzie rozgrywa się realna walka o prawdę, tam Franciszek milczy albo jest straszliwie dwuznaczny i dyplomatyczny. A Chrystus tak nie czynił. I św. Piotrowi, i faryzeuszom wygarniał, kiedy tylko była potrzeba. Na przykład Komunia św. dla rozwodników oraz grzech związków jednopłciowych. Ani jednej rzeczowej wypowiedzi w temacie, która potwierdzałaby nauczanie katolickie.

        Polubienie

      • Staram się czerpać z tego co Franciszek powiedział bo z tego czego nie wygłosił nie możliwe jest korzystać, można jedynie wpaść w pułapkę anty papizmu. Papież jest wolnym człowiekiem i mówi co mu Duch Święty podpowiada, a nie co inni chcą usłyszeć, no chyba ,że niektórzy politycy prze wyborami 😉

        Polubienie

  13. Papież Franciszek podaje nam w homilii z 23 sierpnia 2015 wyjaśnienie dotyczące „Chleba Życia”, które jest identyczne z protestanckim wyjaśnieniem tej kwestii. Nie podkreśla on jak JP II i papież Benedykt XVI, że Chleb Życia to jest Eucharystia Święta… Jak pisze autor tego artykułu, Franciszek nie zaprzecza niby przeistoczeniu (jeszcze nie!), ale NIE POTWIERDZA ZARAZEM, ŻE MA ONO MIEJSCE!!!

    http://veritas-vincit-international.org/2015/10/10/the-bread-of-life-does-it-refer-to-the-eucharist-or-the-passion-of-jesus/

    Polubienie

  14. Dziękuję wszystkim za linki. Przypominam, że usuwam w tym poście wszystko, co za bardzo odbiega od tematu. Blog nie umiera, mimo że nie mam czasu zajmować się nim na co dzień i pisać nowych postów. Codziennie ma kilkaset odsłon (views).

    Polubienie

    • Pewnie, że masz tyle odsłon, bo w Polsce jest KOMPLETNA SUSZA odnośnie papieża, który de facto nim nie jest! BENEDYKT XVI NIM TAK NAPRAWDĘ JEST!!! Może więc wobec powyższego zrewidujesz swoją obecną postwę wobec bloga i powrócisz, tym bardziej, że zaczyna być gorąco! Bernardzie, DUSZE TRZEBA RATOWAĆ! PRAWDĘ TRZEBA GŁOSIĆ !!!

      Polubienie

  15. Rivka i Bergoglio

    Aktualizacja: 2015-11-19 9:47 am
    “Il blasfemo servilismo anticristico del supposto Vicario di Cristo” – Bluźnierczy, antychrystusowy serwilizm rzekomego papieża
    3 września 2015, papież Bergoglio przyjął w Watykanie prezydenta Izraela Reuvena Rivlina z żoną i współpracownikami. Kiedy Rivlin zaprezentował papieżowi jedną ze swych asystentek Rivkę Ravitz, uważajacą się za żydówkę “ortodoksyjną”, ta odmówiła tak podania papieżowi ręki, jak i najmniejszego nawet skinienia głową, tłumacząc mu, że ortodoksja żydowska zabrania kontaktów fizycznych pomiędzy osobami różnej płci, a ponadto zabrania również jakichkolwiek gestów uszanowania względem symboli innych od żydowskiej religii. W tym przypadku chodzi o krzyż, jaki nosi Bergoglio jako papież.

    Papież zamanifestował względem takiego stanowiska ogromną wrażliwość, przykrywając krzyż dłonią i kłaniając się przed całkowicie niewzruszoną Rivką. (…)

    Wiadomość tę znaleźliśmy na żydowskim portalu “Moked”, obdarzoną tytułem: “Rivka, żydowska skromność i rozwiązanie jakie znalazł Bergoglio”. (“Rivka, la modestia ebraica e la soluzione di Bergoglio”.)

    http://moked.it/blog/2015/09/07/rivka-la-modestia-ebraica-e-la-soluzione-di-bergoglio/

    – See more at: http://www.bibula.com/?p=84183#sthash.hNxmDplC.dpuf

    Polubienie

Możliwość komentowania jest wyłączona.