Nie nadążam za przygotowywaniem newsów…

dzinizmFranciszek idzie do przodu, podejmuje coraz to śmielsze przedsięwzięcia, wychodzą na jaw nowe fakty dotyczące jego działań lub wydarzeń związanych z jego pontyfikatem, o których media katolickie boją się nawet zająknąć albo przedstawiają je jako wspaniałe, w nadzwyczaj pozytywnym świetle. Wielu boi się wyrażenia choćby najprostszej krytyki i przedstawienia swoich wątpliwości.
Przytoczmy poniżej kilka wiadomości z ostatnich dni.

Drodzy bracia i siostry w wierze katolickiej, im bardziej będziecie brnąć w już z dnia na dzień coraz śmieszniejszą obronę Franciszka i obsypywać go szeregiem pochwał bez zająknięcia się, gdy w swoim sercu żywicie wątpliwości, tym trudnej będzie wam potem odstąpić od tego, co może stać się rzeczywistością – co będzie dla nas wszystkich wielką grozą.

Może już niedługo ten blog nie będzie potrzebny, bo przecież i teraz odstępstwo od wiary dokonuje się coraz śmielej na naszych oczach. Kto nie widzi trudności związanych z tym pontyfikatem, niech mu Pan da łaskę przejrzenia!

Przytoczmy choćby kilka ostatnich wiadomości.

Franciszek w tym roku 2016 nie bierze udziału w procesji Bożego Ciała – poza samą końcówką – i nie raczy uklęknąć przed Najświętszym Sakramentem w ten dzień. Tymczasem nie ma problemu z wielokrotnym klękaniem, by umyć nogi uchodźcom. Jaki ma w tym cel?

Franciszek jedzie świętować reformację. W głowie się nie mieści!
http://www.deon.pl/religia/serwis-papieski/aktualnosci-papieskie/art,3858,papiez-pojedzie-do-szwecji-na-500-lecie-reformacji.html

Dziennikarz Sandro Magister wytropił, że „Amoris Laetita” jest bardzo podobna do artykułów jej rzeczywistego autora (rektora uniwersytetu katolickiego w Argentynie, abpa M. V. Fernandeza) napisanych przed kilku laty.
Więcej można poczytać o tym tutaj: http://wpolityce.pl/kosciol/295365-co-tam-panie-w-watykanie-wszyscy-szepcza-teraz-tylko-o-jednym-czlowieku

Franciszek spotyka się z celebrytami i rozdaje im nagrody bez zająknięcia się o moralności katolickiej. Czy Jezus tak robił? Czy nie wzywał do nawrócenia? Ktoś ostatnio o tym pisał tutaj, link mi gdzieś umknął.

Wciąż na nowo słyszymy z Watykanu o prawach człowieka, tolerancji, humanizmie… a gdzie mowa o tym, że Jezus jako jedyny jest Zbawicielem świata i nie ma zbawienia w żadnym innym? Że w Kościele katolickim mamy pełnię prawdy i aby wejść do Nieba trzeba się nawrócić i zacząć żyć nowym życiem? Przecież wszyscy będziemy zbawieni, każdy grzesznik podążający swoja drogą, swoją religią, Bóg jest tak miłosierny…

Franciszek wzywa przywódców dźinizmu do troski o ochronę środowiska. Jaki ma w tym cel. Czy naprawdę chodzi tutaj o ochronę środowiska? Czy ci wyznawcy w jakiś realny sposób mają szczególny wpływ na tę ochronę środowiska?
http://pl.radiovaticana.va/news/2016/06/01/franciszek_do_d%C5%BCinist%C3%B3w_troszczmy_si%C4%99_o_nasz%C4%85_matk%C4%99_ziemi%C4%99/1234048

Franciszek mówi w wywiadzie dla francuskiego dziennika „La Croix”, że państwa wyznaniowe źle kończą. Porównuje podbój świata przez mahometan do ewangelizacji – to już jest roztrąbione na prawo i na lewo w mediach.

Cdn. w najbliższej przyszłości. Czego się można jeszcze spodziewać po Franciszku?

37 uwag do wpisu “Nie nadążam za przygotowywaniem newsów…

  1. @Bernard nie nadążasz, bo tak jak Pan Jezus nam powiedział, szczegółowy plan masoński przejęcia i opanowania kościoła został od dawna opracowany (od wielu, wielu lat – czekano tylko na tego „wybrańca”). Franciszek już tylko realizuje punkt po punkcie to nad czym pracowały może dziesiątki masonów. Wszystko jest przygotowane, mowy napisane, książki wydrukowane ( i czekają w ukryciu, aby w odpowiednim momencie zasypać rynek), media papieskie opanowane etc… Następuje teraz już tylko demontaż kościoła. Wszystko to, gdyby tak chciano powoli przygotowywać to nie zdążyliby, a tak to tempo ich zaskakuje i dezorientuje biskupów, którzy są zdezorganizowani i czują się bezsilni… Bo jakże inaczej interpretować to ogłupiające ich milczenie?

    ========================

    A jak pytasz co nowego znów Franciszek powiedział, aby ubliżyć Chrystusowi i odmówić Jemu Boskości ( bo jak inaczej zniszczy Mszę Św. – jeżeli nie zaprzeczy BOSKOŚCI SYNA BOŻEGO …) Powiedział więc w Domu świętej Marty, że Jezus cierpiał pokusę utraty pamięci tego czego ma dotyczyć Jego własna misja… na utratę cnoty teologicznej NADZIEI … A rok temu, na Wielkanoc stwierdził on, że Jezus sam obdarł się ze swojej chwały…

    https://akacatholic.com/the-concupiscence-of-christ/

    http://biblefalseprophet.com/2016/06/02/francis-says-that-jesus-christ-had-concupiscence-knew-temptation-in-himself/

    I jeszcze jedno selfie z artystami… a jakże… Chulaj dusza, piekła nie ma!

    http://s4.reutersmedia.net/resources/r/?m=02&d=20160530&t=2&i=1139230187&w=&fh=&fw=&ll=644&pl=429&sq=&r=LYNXNPEC4T06X

    Polubienie

  2. W rozmowach z duchownymi jasno i wyraźnie mówię, że moim papieżem jest Benedykt XVI, a w historii KK było trochę heretyków więc „papież” Bergoglio to nihil novi sub sole. Takie ustawienie sprawy nie stawia mnie w sytuacji rozwalania Kościoła i pozwala nie postrzegać mnie jako siejącego zamęt. Zmusza rozmówców do zastanowienia. Poza tym podaję przykład stanowiska niemieckich biskupów i polskich co do nierozwiązywalności małżeństwa, o czym już wcześniej wspominałem. W każdym razie wtedy nie jestem postrzegany od razu jako wróg i tak chyba zostaje. Poza tym wskazanie na różne artykuły jak np.:
    http://www.pch24.pl/abp-paglia-w-krakowie-o-amoris-laetitia–reguly-stosuje-poncjusz-pilat–ale-nie-ojciec,43590,i.html
    czy:
    http://www.cfnews.org/page10/page104/socci_indictment_of_francis.html)
    ( polskie tłumaczenie: http://wolna-polska.pl/wiadomosci/socci-o-pontyfikacie-franciszka-2016-05 )
    albo:
    http://www.zonalocale.it/2016/05/03/-nessuno-si-deve-sentire-escluso-dalla-chiesa-/20471?e=vasto
    (polskie omówienie: https://franciszekfalszywyprorok.wordpress.com/2016/05/08/abp-forte-przytacza-slowa-franciszka-nie-bedziemy-mowic-otwarcie-o-komunii-dla-rozwiedzionych/#comments )
    bardzo ułatwia sprawę i wybija rozmówcy argument „oszołomstwa”, „nawiedzenia”. Uważam, że jeśli już wskazywać na wizjonerów to w dalszej kolejności tylko jako dopowiedzenie a nie jako główny argument.

    Polubienie

  3. Biskup Rzymu humanistą? Tzw humanizm, To ideologia lucyferyczna, silnie wykorzystywana w ideologii marksistowskiej. Pamietam gęby moskiewskich marksistow, pełne gumanistycznej troski o człowieka, nazywanego często w tamtych czasach człowiekiem sowieckim.
    Dziś duchowość biskupa Rzymu wyraźnie przesycona jest teologią wyzwoleniania, „gumanizmem” troski o człowieka. Niestety złej, fałszywej troski.
    Dowodów na te spostrzeżenia jest aż nadto, tylko polski kler milczy…Czy słusznie?
    Czy milczeniem zniweczy podziały, czy też skutkiem tego utraci wiele powierzonych dusz?

    Polubienie

  4. chcę o coś zapytać uczonych w piśmie.
    Jestem prostym człowiekiem, prostym katolikiem, a zatem klękać czy nie klękać przed najświętszym sakramentem. Przecież wikariusz nie klęka …to może to jest tylko chlebek? Mam zamęt w głowie.

    Polubienie

  5. Jestem tu nowa, choć czytam od czasu do czasu. Czytałam Wasze wpisy o kapłanach, co myślą, o rozmowach z nimi. Nie wie się tego ile jest w Polsce księży masonów, a nie będzie mało. Widzę jaki jest podział, znam kilku księży dobrych maryjnych robiących dużo dobrego i jednocześnie jest na nich wielka nagonka, słyszałam osobiście wypowiedzi dwóch z nich na ten temat. Są wyszydzani, ośmieszani, podkłada im się różne wymyślone historie, skandaliczne też. Są diecezje, gdzie taki ksiądz nie ma prawa wstępu, choć to co robi jest dobre, a nawet bardzo i Boże na dodatek. Żaden się publicznie nie wypowie o tym, co Wy tu piszecie, ale widzą i obserwują Ojca Świętego. Kto się wychyli, to suspensa i inne kary, no to kto się wychyli? Ci dobrzy księża robią dobre rzeczy, po co im kary kościelne, żeby ich odsunąć od tego, co robią? Jeśli ma się wypełnić Apokalipsa, a to się dzieje na naszych oczach, to to wszystko musi być co jest i co przyjdzie jeszcze. Księża których znam blisko i mogę rozmawiać na te tematy to i tak są powściągliwi, choć mówią o tym do mnie w rozmowach. Wydaje mi się też, że inwigilacja wśród „dobrych księży” przez „złych księży” jest totalna. Gdybym była księdzem, który widzi co jest to raczej byłabym skłonna robić dalej swoją dobrą robotę dla ludzi, a nie narażać się na kary i odsunięcie od ludzi.
    Czy widzieliście to:
    http://gosc.pl/doc/3181145.Podrecznik-nt-zwiazkow-niesakramentalnych
    W wersji gazetowej jest do tego dość dobry komentarz, tu nie dali.

    Polubienie

    • Tak mi się wydaje, że tych prawowiernych księży trzeba wspomagać. Jakby to powiedzieć… „głosować nogami”. Jak gdzieś ich przeniosą nie zapominać o nich. To też jest ich czas próby i musza się opowiedzieć komu służą: Bogu czy mamonie. Bo pasterze muszą być poddani próbie.Ale nie można ich opuszczać i przede wszystkim modlić się za nich. Są na pierwszej linii frontu. Ja czasem zadaję pytanie takim narzekającym na „klechów”: „a modlisz się za nich?” Często uzyskuję odpowiedź: „za nich?” No to mówię: „to czego narzekasz.” Kard. Stefan Wyszyński powiedział: „takich będziecie mieli kapłanów jakich sobie wymodlicie.”… I wymieniać się informacjami na ich temat. Taka opinia. Masonów jest oczywiście trochę ale oni zwykle jak ich „ojciec” szatan – o masonerii mówią, że to „kościół szatana” – wywyższają siebie. „Lubią zaszczytne miejsca na ucztach i pierwsze krzesła w synagogach” (Mt 23:6; BT). Mogą oczywiście zdarzyć się „pokorni” ale i tak „szydło wyjdzie z worka” wcześniej czy później. To nieuniknione bo fałszywa pokora zawsze się odsłoni w którymś momencie.
      A co do odnośnika to już ktoś tu dawał informację z Radia Watykańskiego. Tylko nie było mowy o podręczniku. Nie wiem, może będą podawali jakie odmawiać modlitwy „przed”, żeby było „kościelnie”?

      Polubienie

      • Tak Lolo, całkiem się zgadzam z tym, że trzeba się za nich modlić. A że każdy człowiek ma możliwość nawrócenia się, póki żyje, to i zbłąkani pasterze jak najbardziej też. O wiele więcej trzeba modlitwy za tych pogubionych. Modlę się za jednych i drugich. Dla dobrych o umocnienie a dla złych o oświecenie przez Ducha Świętego i nawrócenie.

        Powiedzcie mi dobrzy ludzie jedną rzecz. Dużo tu się pisze o objawieniach niejakiej MBM. A czy wiecie, że diecezjalny egzorcysta lubelski, w swoich homiliach w Wąwolnicy przestrzega przed tym? Ja go znam i mu wierzę. Wiem też o tym, że na egzorcyzmach wyszło to i trzeba było kogoś z tego uwalniać. Ja wiem, że jest „wolność” i każdy może wierzyć lub nie w prywatne objawienia. Ale jeśli coś jest zagrożeniem duchowym, lub może być nim, to za św. Pawłem lepiej unikać tego, co ma choćby pozór zła, tak mi się wydaje.

        Wysłuchajcie tej konferencji, ks Piotr Glas tu mówi to samo. Egzorcyści wiedzą, co mówią, nie opowiadają bajek, ich doświadczenie bierze się z ich pracy, z tego, co słyszą na egzorcyzmach. Ta konferencja jest sama w sobie bardzo wartościowa, jak i wszystkie z tych najnowszych rekolekcji ks Glasa.

        Polubienie

      • @Katoliczka
        Wysłuchałem uważnie całości. Znam inne wykłady ks. Glasa i podobały mi się one. No to „pieszczot” (w nawiązaniu do stylistyki „papieża” Bergoglio) byłoby na tyle.

        Co do błędów o jakich wspomina ks. Glas to nie ma nic konkretnego. @Bernard jest lepiej jak myślę zorientowany ode mnie więc może on coś na ten temat, ale jak pamiętam, to twierdzi, iż niezgodności pomiędzy objawieniami MBM a doktryną KK nie ma. Ja natomiast mam takie uwagi:
        1) Wg. mnie raczej chodzi o III wojnę światową niż o drugą a to z tego względu, że dopiero wtedy jak mówi Matka Boża, „Moje niepokalane serce zwycięży” ostatecznie.
        2) Data na Adhortacji AL to 19.03, natomiast wykład ks. Glasa to marzec i nie wiadomo czy przed czy po Adhortacji a na pewno przed decyzjami np. biskupów niemieckich czy filipińskich. Trudno zatem wyrokować czy aktualnie ks. Glas popiera czy nie popiera „papieża” Bergoglio. Trzeba było by się pewnie go spytać teraz, co on na to. No bo nie podobna twierdzić, że wszystko w porządku. Zatem odpowiedź ks. Glasa na pytanie o prawowierność „Franciszka” dałaby nam wskazówkę, w którą stronę obecnie podąża ks. Glas. Bo mogłoby się np. okazać iż jest tzw. śpiochem i przyczynia się do odstępstwa, przed którym ostrzegał w owej konferencji.
        3) Ja jestem w o tyle luksusowej sytuacji, biorąc pod uwagę omawiany kontekst, ponieważ moje spojrzenie na sytuację Kościoła obecnie – w tym aktualny „pontyfikat” – nie wynika ze znajomości objawień MBM. Zatem w swoich uzasadnieniach nie muszę się odwoływać do nich, bo nie jest to dla mnie konieczne i pisałem o tym wcześniej. Ja w ogóle z pewnym dystansem podchodzę do objawień i cudowności, bowiem w życiu spotkałem trochę osób z „objawieniami” i nadawały się one do konsultacji psychiatrycznej. Nie kwestionuję objawień jako takich ale ostrożność jest wskazana.
        4) Co do roli Matki Bożej to wg. mojej orientacji, żadna z osób tu wypowiadających się nie kwestionuje Jej roli. Nawet „papież” Franciszek o Maryji wspomina, choć niektóre z jego wypowiedzi i w tej materii są problematyczne. Ja w każdym razie uznaję Jej Wszechpośrednictwo, czyli to, że „w tych ostatecznych czasach Bóg złoży atrybut swej wszechpotęgi w ręce Maryji” (kard. August Hlond), ów brakujący dogmat maryjny.

        Polubienie

      • @katoliczka.
        Super uwaga, w 100% popieram. Od tego typu objawień trzeba jak najdalej. Niestety wielu forumowiczów się z tym nie zgadza i dostałem już po głowie. I piszę o tym nie dlatego, że chcę kogoś pouczać, ale z troski aby nie dali się zaprowadzić na manowce wiary.

        Polubienie

  6. Ludzie, czytam to, jak się przejmujecie. Cieszcie się, że jesteście mocnej wiary i że ta zawierucha Was prawdopodobnie (przynajmniej duchowo) ominie! Ogólnie to powinniście być szczęśliwi, że jesteście w takiej sytuacji, że jesteście świadomi! Jeśli to jest wypełnienie proroctw biblijnych to tak się stać musi i kijem Wisły nie zawrócicie, nic nie zrobicie, troska o los Kościoła nic nie da, możecie tylko uświadomić innych co oczywiście widać, że robicie. Módlcie się za takich jak ja – którzy są wiary słabszej, może w kryzysie, żeby się nie złamali na wietrzem, jeśli macie racje co do tego wszystkiego. Dzięki!!

    Polubienie

    • Tyle wspaniałych kazań w internecie: jak można w tych czasach być słabej wiary? Wiara się buduje każdego dnia i jest zaraźliwa: słuchać tradycyjnych duszpasterzy, modlić się o dar wiary, czytać pobożne książki przedsoborowe, przystępować do sakramentów. Budować fundament. To się nie stanie jednego dnia.
      Mnie ogromnie pomogły kazania ks. Śniadocha (tradycjonalisty), ks Pawlukiewicza, ks Bałemby, a zwłaszcza ks Glasa (egzorcysty). Objawieniem były dwa przedsoborowe katechizmy: Piusa X i kard Gasparriego oraz przedwojenny katechizm apologetyczny ks Gadowskiego. Dzienniczek s. Faustyny to taki szok, że nic nie jest już takie samo. Objawienia Katarzyny Emmerich. Książki Malachi Martina. Jak człowiek pozna mistyczną naturę Kościoła i o co naprawdę chodzi w wierze katolickiej, to taki człowiek jak F. z papierami papieża, jest niczym więcej jak zwiastunem czasów ostatecznych.

      Polubienie

      • Zawsze mnie cieszą takie głosy, które potrafią łączyć wiecznie żywe tradycje Kościoła, język łaciński, klasyczną wykładnie wiary bez żadnych bełkotliwych przeinaczeń z tym, w jaki sposób tchnie dziś Duch Święty – na przykład z wiarygodnymi objawieniami prywatnymi albo autentycznym przekazem wiary i świadectwem życia.

        Polubienie

    • @Jan04 – skoro potrafisz opisać tak dobrze swój stan duchowy, to jesteś silniejszy wiarą niż myslisz… Może jesteś poprostu taki pokorny, że nawet nie zauważasz mocny jesteś wiarą… Jak mieszkasz w Polsce to ciesz się i raduj, bo w Polsce zawsze znajdziesz kapłanów, którzy staną za wiarą… Zawsze będziesz miał możliwości odnalezienia takiego kościoła, który postawi weto herezji Franciszka… w innych krajach będzie gorzej…

      Polubienie

    • @jan4
      Ja „łyżkę dziegdziu”
      W internecie jest łatwo pisać. No chyba, że okaże się iż już jesteśmy „wrogami władzy ludowej” co może być, bowiem cała władza kościelna i polityczna wita „Franciszka”. Także kto wie, może o piątej nad ranem staną „smutni panowie dwaj” u naszych drzwi i cała brygada antyterrorystyczna… W końcu nie akceptując „papieża” Bergoglio nie entuzjazmujemy się też i „uchodźcami”, a przynajmniej na Zachodzie, jest to „zbrodnia przeciw ludzkości”. W końcu prawo unijne obowiązuje zdaje się też i na terenie Polski. Przynajmniej w jakimś zakresie. No, ustawa 1066 i prawodawstwo niemieckie (taka współczesna „doktryna Breżniewa) z 2005 r. wychodzą sobie na przeciw.

      Polubienie

      • @lolo
        Co do władzy publicznej to oni nie mają zbyt dużo do powiedzenia. Trudno, aby nie witali głowy innego państwa, która już jest oficjalnie zaproszona. Problemem są masoni i TW w episkopacie.

        Polubienie

      • @WojtekP
        Co do objawień o to powinieneś wykazać, w którym miejscu są błędne. Bo jak na razie potwierdzają się. Dotychczasowa praktyka KK była taka, iż zazwyczaj udowadniał błędność objawień lub ich prawdziwość. Ponadto jak nie raz tu pisano w tej chwili nie ma konieczności urzędowego potwierdzenia, a dopóki nie ma jednoznacznego oficjalnego odrzucenia mam wolność. Problem jednakże jest taki, iż jeśli wiem, że zwierzchność KK jest przesycona masonerią to orzeczenia w sprawach objawień zwłaszcza tych niekorzystnych dla hierarchii są problematyczne. Tak jak i afirmacja objawień korzystnych dla hierarchii. Tylko człowiek nieroztropny nie bierze takiej możliwości pod uwagę.

        Co do samej wizyty to oczywiście jest to oficjalna i trudno odwołać ale jest coś takiego jak sumienie kapłana i jego wierność nauce Chrystusa. Kapłan – bez względu na pozycję w hierarchii – nie był wybierany przez papieża do posługi lecz przez Chrystusa. Powołania sobie nie wybieramy tylko otrzymujemy z Nieba i przed Niebem będziemy za nie odpowiadać. Żaden zewnętrzny ludzki autorytet nie ma możliwości wniknięcia w to wewnętrzne tchnienie, którym Bóg obdarza wybranych przez Siebie. Zatem nawet jak ślubuje się posłuszeństwo zwierzchnikom ludzkim to zawsze ostatecznym celem ślubu jest posłuszeństwo Bogu, które realizuję poprzez posłuszeństwo przełożonym. Jeśli jednak przełożony zaczyna wymagać rzeczy sprzecznych z prawdą Boga (prawo Boże, prawo kościelne – w tym zakonne – prawo naturalne) mogę mu to posłuszeństwo wypowiedzieć. Oczywiście mogę ponieść konsekwencje tego nieposłuszeństwa ale nie zaciągam winy grzechu, bowiem przełożony jest „nieomylny” w ramach swoich kompetencji o ile jest posłuszny prawdzie Bożej. Przeto oczywiście jest to wizyta oficjalna ale zaproszenie dotyczyło człowieka wypełniającego swe powołanie w wierności Prawdzie, a nie heretyka. Co jest ważniejsze wizyta propagującego herezję, uznanie ludzkie czy sumienie wiernych? Wizyta ta nie jest bowiem prywatnym spotkaniem przy kawie ale publicznym głoszeniem określonych poglądów, nie tyle poprzez głoszenie słowa lecz poprzez sam fakt oficjalnej obecności. W tym sensie wypowiedzi papieskie nawet jeśli nie są oficjalny Magisterium KK reprezentują zawsze owo Magisterium. Czyż nie tak było w przypadku Jana Pawła II?

        Polubienie

  7. !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! FRANCISZEK ZACZYNA ZACISKAĆ ŻELAZNĄ PIĘŚĆ WŁADZY I ŻELAZNĄ OBROŻĘ NA KOŚCIELE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    No, ten czasu nie marnuje, każdego dnia, ale to absolutnie każdego dnia rozrąbuje kościół tam gdzie się da. Oto następne bardzo mocne uderzenia:

    1. Mianowanie kard. Lorenzo Baldisseri (jego bliski poplecznik) na stanowisko KONTROLERA DO SPRAW REALIZACJI „AMORIS LETITIA” I WPROWADZANIA JEJ W ŻYCIE w diecezjach przez każdego jednego biskupa. Każdy biskup ŚWIATA będzie musiał zdawać sprawozdanie Baldisseriemu z realizacji tej HEREZJI na terenie jego władzy biskupiej… TAKIE SWOISTE KGB W KOŚCIELE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Kościół to nie organizacja nazistowska, ani stalinowska… ale Franciszek już wstąpił na tę ścieżkę i dobrze wiemy z orędzi MBM, że posunie się dalej, aż do aktu wierności JEMU SAMEMU!!! (http://ostrzezenie.net/wordpress/2013/03/13/on-zostal-wyslany-aby-zdemontowac-moj-kosciol-i-rozedrzec-go-na-strzepy/)

    Ja widzę w tym kolejne zaciskanie drutów kolczastych na kościele…

    http://www.catholicnewsagency.com/news/archbishop-chaput-clarifies-amoris-laetitia-committee-11714/

    https://vericatholici.wordpress.com/2016/06/03/pre-conference-notice/

    2. Franciszek będzie USUWAŁ BISKUPÓW, którzy nie rozprawili się z kapłanami-pedofilami w swoich diecezjach. Oczywiście, że jestem za 100% usunięciem zboczeńców z szeregów kleru! A jakże… Szkoda tylko, że pedofile są wspomnieni, ale nie kapłani homo-geje. Tym gejom w koloratach wolno grzeszyć i obrażać Boga nadal. Jednak w mojej opinii, tak naprawdę to Franciszek użyje tego „usuwania biskupów” jako PRETEKSTU, ABY POZBYĆ SIĘ KONSERWATYWNYCH BISKUPÓW, a wstawi swoich masonów… Tempo wydarezń jest niesamowite, a KLER ŚPI !!!

    http://www.bbc.com/news/world-europe-36451954

    http://rorate-caeli.blogspot.com/2016/06/motu-proprio-as-loving-mother-on.html

    Polubienie

  8. AKCJA ABY WYŚWIĘCAĆ KOBIETY – spotkania z kobietami, ekskomunikowanymi, a wyświęconymi kapłankami NA WATYKANIE… bo Franciszek powołał komisję do zbadania roli kobiet w kościele, a może i kapłaństwa kobiet !!!

    1. http://www.thetablet.co.uk/news/5634/0/campaigners-for-women-s-ordination-have-unprecedented-meeting-with-vatican-representative

    2. http://biblefalseprophet.com/2016/06/04/excommunicated-ordained-women-get-official-meeting-with-vatican-secretariat-of-state/

    3. http://voxcantor.blogspot.ca/2016/06/vatican-official-meets-with-dissenting.html

    Polubienie

    • @Pinia
      Twoje informacje są nie do przecenienia.
      A tak przy okazji. Jak on usuwać będzie pedofilów a zostawi homoseksualistów to w zasadzie wszystko zostanie po staremu wg. powiedzenia: „ileż to się trzeba napracować aby wszystko zostało po staremu”. Poza tym Adhortacja „regulując” związki nieuregulowane otwiera furtkę do zniesienia celibatu duchownych.

      Polubienie

      • Ps
        A najlepsze jest w tym to: czy jakakolwiek Adhortacja w historii KK potrzebowała aby ustanowić „stanowisko KONTROLERA DO SPRAW REALIZACJI”? Jeżeli Adhortacja „nic nie zmienia w dyscyplinie sakramentalnej” (Episkopat polski) to po co KONTROLER? Czyżbyśmy do tej pory promowali rozwiązłość i chodzi o przywrócenie dyscypliny moralnej? A może jest na odwrót…

        Polubienie

Możliwość komentowania jest wyłączona.