„Papież Franciszek wzywa luteran do odstawienia na bok doktryny, by móc współdziałać”

Tytuł niniejszego postu na blogu to tłumaczenie tytułu powielanej dzisiaj przez wiele mediów angielskojęzycznych krótkiej notki prasowej z dzisiejszego spotkania Franciszka z luteranami. Niestety, tak się rzeczy mają – Franciszek stwierdził, że jako chrześcijanie doświadczamy jedności, gdy działamy na rzecz innych. Jakże płytka i krucha to jedność, która bazuje na jakimś społecznym zewnętrznym współdziałaniu! Choćbyśmy próbowali na siłę interpretować słowa Franciszka w duchu katolickim, wyjmując je z kontekstu wydarzeń, czy nie widzimy przy tym, w jakim kierunku dąży jego pontyfikat? Czy można byłoby bardziej misternie nadawać bieg sprawom, by z jednej strony próbować zachować twarz w oczach wiernych katolików jako ortodoksyjny katolik, a z drugiej prowadzić Kościół w kierunku fałszywego ekumenizmu? Przetłumaczona poniżej notka prasowa pokazuje, jak odbierane są działania Franciszka. Wydaje się, że on sam cieszy się z takiego wizerunku, bo swoimi słowami i działaniami go ewidentnie kreuje. Franciszek zdaje się mówić: prawda nie jest taka ważna – ważne, że razem robimy coś wspólnie, jakieś dobro na rzecz społeczeństwa…

Notka prasowa, powielana dzisiaj przez media, bardzo ładnie przedstawia sprawę. Choć media, które ją powielają, mają zazwyczaj niewiele wspólnego z katolicyzmem, to jasno dostrzegają to, czego nie chcą zauważyć właśnie media katolickie.

WATYKAN – Papież Franciszek wzywa luteran, by odłożyli na bok różnice w doktrynie i działali z katolikami troszcząc się o biednych, chorych, uchodźców – przedstawia swoją wizję większej wspólnoty w przededniu wizyty w Szwecji, która nastąpi jeszcze w tym miesiącu. Franciszek przyjął w czwartek [dziś, 14.10.2016] około 1000 luteran. Grupa odwiedziła Watykan po pobycie w Niemczech, gdzie Martin Luter rozpoczął reformację protestancką, przybijając swoje 95 tez do drzwi Kościoła, by stawić czoła nadużyciom w Kościele katolickim. Tak jak jego poprzednicy Franciszek wychodzi do protestantów, prawosławnych i innych chrześcijan, by leczyć podziały wśród chrześcijan. Ale inaczej niż jego poprzednicy, Franciszek powiedział, że różnice teologicznie powinny zostać odłożone na bok (odstawione, pominięte), by chrześcijanie mogli współdziałać w takich dziedzinach jak pilne potrzeby społeczne, w tym troska o biednych i o środowisko.

Mam wrażenie, że Franciszek naprawdę zaczyna się rozpędzać. Po tym, jak sam oficjalnie wyraził zgodę na świętokradczą Komunię dla rozwodników, posuwa się coraz dalej w deformacji katolickiej doktryny. Biorąc jego słowa i wyrywając z kontekstu działań, możemy doszukiwać się dla nich katolickich interpretacji. Ale patrząc na to, w jakim kierunku w praktyce prowadzi Kościół, widzimy, że zamieszanie postępuje. A przecież prawdziwy ekumenizm nie deformuje prawdy.

Niestety, Franciszek zdaje się nie przywiązywać wagi do nauczania Kościoła. Zdaje się mówić: czy jesteś lefebrystą, czy zielonoświątkowcem, czy katolikiem, czy też ateistą mającym dobrą wolę – nie jest to tak ważne, bo dopóki sam nie zechcesz się mi przeciwstawić, jesteś mile widziany w moim towarzystwie i możemy razem zmierzać w jednym kierunku, prowadzę was wszystkich do nieba, niezależnie od tego, w co wierzycie, będziecie zbawieni, jeśli zatroszczycie się o biednych i o środowisko naturalne.

Czy trzeba przytaczać magisterium Kościoła, by wskazać, że jest to straszliwe przeinaczenie Ewangelii?

P.S. Jednej rzeczy nie skomentowałem – zdjęcia. Wkleję tutaj jeszcze dwa. Tak, ta czerwona statuetka z tyłu to Luter. I drugie zdjęcie – pielgrzymka do Rzymu do papieża z Lutrem. Czy potrzeba komentować?

Pope Francis arrives for an audience with Lutheran pilgrims in the Paul VI Hall at the Vatican, Thursday, Oct. 13, 2016. (AP Photo/Alessandra Tarantino)

A tutaj jest więcej zdjęć ^^^http://www.scuolaecclesiamater.org/2016/10/scandalo-in-vaticano-lutero-varca-il.html

Źródło: przykład jednego portalu: ^^^https://www.washingtonpost.com/national/religion/pope-urges-lutherans-to-set-aside-doctrine-to-work-together/2016/10/13/9d1cd6ce-9145-11e6-bc00-1a9756d4111b_story.html