W poszukiwaniu jasności w sprawach wiary. Apel czterech kardynałów do Franciszka pozostaje bez odpowiedzi

4-cardinalsweb_810_500_55_s_c1
Czterech kardynałów – Brandmüller, Burke, Caffarra i Meisner – napisało przed dwoma miesiącami list do Franciszka, a teraz zdecydowali się go upublicznić, ponieważ nie otrzymali jeszcze na niego odpowiedzi. Dlaczego Franciszek nie odpowiedział, czy nie chce jasności w sprawie interpretacji „Amoris Laetita”? Jedyna odpowiedź, jaka się nasuwa, jest taka: Franciszek chce zmienić dotychczasową ewangeliczną praktykę duszpasterską, zezwalając na Komunię Świętą dla osób w grzechu ciężkim (o czym zresztą już pisał), ale bardzo konkretne pytania kardynałów zmuszają go w takim wypadku do jawnego opowiedzenia się przeciwko nauczaniu Kościoła, chociażby przeciwko temu, co pisał Jan Paweł II – tego jednak nie chce wprost uczynić.

Jeden list i pięć pytań dotyczących najbardziej kontrowersyjnych punktów „Amoris Laetitia”, na które papież jak dotąd nie odpowiedział. Jeszcze jeden powód, by „poinformować lud Boży o naszej inicjatywie” – oznajmiają kardynałowie.

Poniżej tłumaczenie całego listu kardynałów z dokładnymi, konkretnymi pięcioma pytaniami, które zadali Franciszkowi.

List czterech kardynałów do papieża

Do Jego Świątobliwości Papieża Franciszka
oraz do rąk Jego Eminencji Kardynała Gerharda L. Müllera

Po opublikowaniu przez Waszą Świątobliwość Adhortacji Apostolskiej „Amoris Laetitia”, usłyszeliśmy ze strony uczonych i teologów wiele interpretacji, dotyczących głównie Rozdziału VIII, które są nie tylko rozbieżne, ale i wzajemnie sprzeczne. Ponadto media nagłośniły tę dyskusję, wywołując tym samym niepewność, zamieszanie i dezorientację wśród wielu wiernych.

Dlatego też my, niżej podpisani, podobnie jak wielu biskupów i księży, otrzymaliśmy liczne zapytania od wiernych z różnych warstw społecznych co do poprawnej interpretacji Rozdziału VIII.

Powodowani głosem sumienia, w poczuciu naszej pasterskiej odpowiedzialności oraz pragnący jeszcze bardziej urzeczywistniać zasadę synodalności, do której Wasza Świątobliwość gorąco nas zachęca, z głębokim szacunkiem kierujemy prośbę do Waszej Świątobliwości, jako najwyższego nauczyciela w sprawach wiary, powołanego przez Tego, który zmartwychwstał, do umacniania w wierze swych braci, o rozstrzygnięcie wątpliwości i zapewnienie przejrzystości poprzez łaskawe udzielenie odpowiedzi na dubia [wątpliwości/pytania – przyp. red.], załączone do niniejszego listu.

Prosimy Waszą Świątobliwość o błogosławieństwo, tak jak i my obiecujemy nieustanną modlitwę w intencji Waszej Świątobliwości.

Kard. Walter Brandmüller
Kard. Raymond L. Burke
Kard. Carlo Caffarra
Kard. Joachim Meisner

Rzym, 19 września 2016

Dubia [wątpliwości/pytania – przyp. red.]

  1. Stawiamy pytanie, czy zgodnie z twierdzeniami „Amoris Laetitia” (punkty 300-305) istnieje teraz możliwość udzielenia rozgrzeszenia w sakramencie pokuty i tym samym dopuszczenia do Komunii Świętej osoby, która pozostając w ważnym związku małżeńskim, żyje z inną osobą „more uxorio” (na sposób małżeński), nie spełniając warunków wymienionych w „Familiaris Consortio” n. 84, a następnie potwierdzonych przez „Reconciliatio et Paenitentia” n. 34 and „Sacramentum Caritatis” n. 29. Czy sformułowanie „w pewnych przypadkach” znajdujące się w przypisie 351 (p. 305) adhortacji „Amoris Laetitia” może odnosić się do osób rozwiedzionych będących w nowych w związkach, które żyją „more uxorio”?
  2. Czy po publikacji postsynodalnej Adhortacji Apostolskiej „Amoris Laetitia” (cf. p. 304) istnieje dalsza potrzeba uznawania za obowiązujące nauczania św. Jana Pawła II wyłożonego w punkcie 79 encykliki „Veritatis Splendor”, opartego na Piśmie Świętym i tradycji Kościoła, a dotyczącego istnienia absolutnych norm moralnych zabraniających czynów wewnętrznie złych, i które są wiążące bez wyjątków?
  3. Czy po publikacji „Amoris Laetitia” (p. 301) nadal można twierdzić, że osoba, która notorycznie sprzeniewierza się Bożemu przykazaniu, np. temu zakazującemu cudzołóstwa (cf. Mt 19:3-9), znajduje się w obiektywnej sytuacji grzechu ciężkiego nawykowego (cf. Papieska Rada ds. Tekstów Prawnych, Deklaracja, 24 czerwca 2000)?
  4. Czy w świetle twierdzeń „Amoris Laetitia” (p. 302) dotyczących “okoliczności łagodzących moralną odpowiedzialność” istnieje dalsza potrzeba uznawania za obowiązujące nauczania św. Jana Pawła II wyłożonego w punkcie 81 encykliki „Veritatis Splendor”, opartego na Piśmie Świętym i tradycji Kościoła, według którego „okoliczności lub intencje nie zdołają nigdy przekształcić czynu ze swej istoty niegodziwego ze względu na przedmiot w czyn ‘subiektywnie’ godziwy lub taki, którego wybór można usprawiedliwić”?
  5. Czy po publikacji „Amoris Laetitia” (p. 303) istnieje dalsza potrzeba uznawania za obowiązujące nauczania św. Jana Pawła II wyłożonego w punkcie 56 encykliki „Veritatis Splendor”, opartego na Piśmie Świętym i tradycji Kościoła, które wyklucza twórczą interpretację roli sumienia i które podkreśla, że sumienie nigdy nie może być uprawnione do usprawiedliwiania wyjątków od absolutnych norm moralnych, zabraniających czynów wewnętrznie złych ze względu na ich przedmiot.

Dziękuję za nadesłane tłumaczenie. Zdjęcie z LifeSiteNews.

57 uwag do wpisu “W poszukiwaniu jasności w sprawach wiary. Apel czterech kardynałów do Franciszka pozostaje bez odpowiedzi

  1. I o czym tu jeszcze dyskutowac, drodzy forumowicze? On nie musi odpowiadac na te pytania bo robi to swiadomie i z premedytacja. Arcybiskup Burke zostal.juz oddelegowany do zakonu Maltanskiego, nie wiem co sie stalo z pozostalymi,ktorzy wystosowali tw pytania.ale sadze ze podzielili lub niebawem podziela los Arc. Burke. Czekamy do zniesienia ofiary i robimy rząd z nierzadnicy

    Polubienie

  2. Szanuje kapłanów KK, szczegolnie takich jak przywolani tu czterej kardynalowie…Ale szokuje mnie ich naiwność.
    Franciszek powiedział wyraznie, wielokrotnie jak należy odczytywać Amoris Laetitia.
    To jest gwałt na VI przykazaniu. To jest oficjalne rozpoczęcie schizmy a nawet nie wiem czy tak to można nazwać -raczej to jest wystąpienie Franciszka i jego wiernych zwolennikow z KK
    Należy jak najszybciej podjąć prawne kroki inpichmentu… formalnego zdetronizowania oszusta i herezjarchy z tronu św Piotra. Jeśli tego prawi książęta KK nie zrobią dziś, jutro będzie za późno!
    Ratujmy umilowany Kościół Jezusa Chrystusa. Włączmy w tej intencji modlitwy!

    Polubienie

    • W KK chyba nie ma procedury „ipiczmentu”. Może niech się @Bernard wypowie bo na pewno wie 🙂
      Co do tego listu to widać, że cześć kardynałów chce aby Franciszek się twardo określił, a on tego właśnie specjalnie nie robi. Widać tu pewien proces, który niestety został zapoczątkowany wcześniej i z autorytetu papiestwa oraz encyklik zostało „nauczanie samolotowe” gdzie wywiady są jak adhortacje, a adhortacje jak encykliki. Sama zaś encyklika porusza sprawy ekologii, gdzie są kontrowersyjne sformułowania, ale „bądźmy poważni i nie róbmy herezji z ochrony środowiska”. Jak z Panem Cogito i potworem. Mgła, nie można nigdzie w punkt ugodzić ani złapać, ale jednak jest.
      Po ludzku źle to widzę.

      Polubienie

      • @ Gajowy Marucha , 15 Listopad 2016 at 11:04

        – a on tego właśnie specjalnie nie robi.

        On to już nie raz zrobił. Ten człowiek się obnażył bezspornie. Czasami pali głupa i coś dla zmyłki niby powie, ale to jest farsa dla naiwnych oszukujących się ludzi. Dopóki nie znajdzie się ktoś z jajami by pociągnąć za sobą resztę to taki żałosny spektakl ,,zadawania pytań przez zaniepokojonych” będzie trwał.

        Polubienie

    • @Zorro, a może ci kardynałowie współpracują z Franciszkiem?
      Takimi naiwnymi listami powodują „miękkie lądowanie” jego herezjom.
      Wiadomo, że w przypadku twardego zapytania zrobiłby się medialny szum.
      Może ten list to cześć planu Franciszka?

      Polubienie

      • @Gajowy Marucha
        Oczywiście nie istnieje procedura inpichmentu w KK, to jest termin prawny w demokracjach typu zachodniego.
        W ogóle nie jest mi znana forma odwoływania papieża z funkcji.
        Można tylko świętym oburzeniem i żądaniem większości zmusić do refleksji takiego herezjarchę jak Franciszek.
        Jednak jak sie uprze, to nie ma takiej siły by zmusić go do abdykacji.
        MDLITWĄ wszystko jednak można, modlitwą zawierzenia…

        @ Mark
        Tego niestety nie da się wykluczyć…choć jak się prześledzi wypowieezi niektórych konserwatywnych, czy tradycjonalistycznych kardynałów w przestrzeni kilkudziesieciu
        lat to raczej nie powinniśmy mievvtakich podejrzeń.

        Polubienie

      • @ Zorrro , 15 Listopad 2016 at 14:06

        – Jednak jak sie uprze, to nie ma takiej siły by zmusić go do abdykacji.

        On się może upierać tak samo jak ja mogę sobie twierdzić, że jestem pingwinem. To NIE jest żaden papież i jest to fakt tak oczywisty, jak to, że dzisiaj mamy listopadowy wtorek.
        Te niemrawe pobąkiwania kardynałów to zwyczajne świadectwo ich mizernych charakterów i gołębich duszyczek, którym trudno po męsku zareagować.
        A ja to widzę mniej więcej tak.
        Jak największa grupa kardynałów powinna ogłosić publicznie całemu światu, że Bergoglio nie jest już papieżem, ponieważ nie jest katolikiem i powinna Ona zaapelować do wszystkich duchownych i świeckich by nie modlono się już na Mszach za uzurpatora. Następnie powinno się ogłosić okres (np. trzech miesięcy) dla duchowieństwa z całego świata by z imienia i nazwiska przystąpili do uroczystego odnowienia wyznania wiary, poparcia dla niezmiennej doktryny KK. Następne powinno być wezwanie do modlitwy w intencji wyboru nowego Papieża. Wszystkie akty nominacji kardynalskich, biskupich, kanonizacji i beatyfikacji ogłoszone przez Oszusta po wydaniu adhortacji AL powinny zostać unieważnione i oddane do ponownego zbadania przez nowego Papieża w przyszłości.
        Wszystkie osoby duchowne, które publicznie przyjęły heretyckie nauczanie Amoris Laetitia powinny zostać uznane za osoby, które się ekskomunikowały automatycznie. Nowe grono kardynalskie powinno wystosować apel do wszystkich katolików na świecie o nie podążanie za heretycką sektą pseudo papieża Franciszka pod karą ekskomuniki.
        Po przeszeregowaniu szyków powiedzmy pięćdziesięciu kardynałów powinno dokonać wyboru nowego prawdziwego Papieża, który rozpoczął by odbudowę z gruzów struktur, możliwie jak największe odzyskanie mienia kościelnego (tutaj będzie bardzo ciężko). Na ten trudny okres przejściowy, (który może trwać kilka/kilkanaście lat) powinno się usprawnić zastępcze miejsca sprawowania sakramentów (hale, domy prywatne itp.) gdzie wierni mogli by się zbierać. Pomocny mógłby być tutaj chiński KK, który ma doświadczenie w temacie. Katedry i wielkie bazyliki, będą prawdopodobnie pozajmowane przez sektę Bergoglio więc nie widzę innego wyjścia.
        Za dużo nie planować na zapas, bo życie pisze scenariusz i nie wszystko można przewidzieć. Po co więc tracić czas. Z Boża pomocą wszystko można odbudować, ważne tylko by wreszcie zabrać się do roboty. Problemy są od tego by je rozwiązywać, więc nie ma co kwękać, że to albo tamto jest niewykonalne. Przecież ,potrzeba’ jest matka wynalazku…

        Polubione przez 1 osoba

      • Podobno wtedy, 15 lat temu, brał udzial w wyborach prezydenckich jako kandydat, poczym po miesiącu się wycofał Stąd w tej kreskowce pojawia sie z nim motyw. To jednak nie jest proroctwo, jakby niektórzy chcieli

        Polubienie

      • Wg mojej wiedzy pewin Think Tank z Washyngtonu na minimum rok wcześniej, opracował metodę wzbudzenia u Amerykanów reakcji podobnej jak po Pearl Harbour z 7grudnia ’41
        Wymyślono wtedy, że potrzeba ogromnego wstrząsu mentalnego by ruszyć na wojnę z Saddamem. Powstal pomysl z zaatakowaniem dwóch wież. Zamach przygotowywaly tajne słuzby USA. Zburzono przyb kazji trzecia wiezę z dokumentami i archiwami Giełdy NY.
        Akcja była precyzyjnie zaprojektowana przez establishment FEDU. Stąd mogla sie pojawic w Simpsonach.
        Ostatnio Trump zdeklarowal, że ujawni prawdziwych sprawców zamachu na WTC.
        Czy nie zamachną się pierwej na niego?
        Calą sprawę opisona przed rzeczonym zamachem w publikacji książkowej wspomnianego Think Tanku, w małym nakładzie około tysiąca egzemplarzy. Po zamachu służby tropily każdy egzemplarz, by go zniezczyc, ale cześć ocalala. Stąd jest pośrednio dowodem w sprawie. Na jej kanwie powstał niezależny film analityczny o zamachu na WTC, odslaniajacy rzeczone motywy.

        Polubienie

      • Jak można było zamordować tyle niewinnych ludzi przy tej okazji??
        Nie mieści mi się to w głowie.
        FED to sataniści, to jedyne wytłumaczenie.

        Polubienie

  3. @Robert
    Docenam Twoj radykalizm, mam takie same poczucie sytuacji.
    Musisz jednak wziąć pod uwagę pewną troskę o KK, ze strony kardynałów.
    Tak radykalne kroki wywolają natychmias schizmę tj głęboki podział. Przynajmniej połowa jeśli nie większość stanu kapłańskiego pójdzie za heretykiem Bergoglio i nie będzie to nazywać herezją, tylko wrażliwością na przemiany czasów.
    Takiego stanu schizmy unikał JPII dlatego godzil się na niektóre praktyki, które w głębi serca nie akceptowal. Byl pod b. silną presją szatażow środowisk masonskich. Dając zgodę na pewne liberalizowanie się KK, utrzymał go w całości.
    Dziś jednak herezja szaleje za herezją i wydaje się, że już się nie da utrzymac tej jedności. Degeneracja jest już zbyt wielka.
    Nie osądzam tradycjonalistycznych kardynałów, mam wrażenie, że wiedza lepiej od nas gdzie jest granica nieprzekraczalna.
    Nam, na dole wydaje się, że już ją przeszliśmy. Oni, mam wrażenie, ciągle jeszcze walczą o jedność KK.
    Chyba jednak sprawa jednosci jest przegrana.
    To herezjarchowie wyszli z KK, ale mają wladzę…
    Nam zostają KATAKUMBY…

    Polubienie

    • „Takiego stanu schizmy unikał JPII dlatego godzil się na niektóre praktyki, które w głębi serca nie akceptowal. Byl pod b. silną presją szatażow środowisk masonskich. Dając zgodę na pewne liberalizowanie się KK, utrzymał go w całości.”
      A skąd powziąłeś to wiedzę ? Rozumiem takie wypisywanie widzimisię ! Aby było tak ładnie. Kochamy JPII i wszystko oblewamy polewą z lukru. Bo lubił kremówki ………. i walczył z komunizmem.
      Stara zasada – z chorobą się walczy jak najszybciej, diabelstwo trzeba likwidować aby się nie rozrosło do monstrualnych rozmiarów.
      Jeżeli JPII szedł na ustępstwa wobec masonów, to gdzie jego świętość ????????

      Polubienie

      • To nie jest widzimisię, tylko wiedza z otoczenia JPII między innymi z oskarżonego przez masonerię Watykanu o.Hejmo. By zamknąć mu usta użyto ciężkich oskarżeń o działanie na rzecz NRDskiego wywiadu… a to był atak klamliwy ale nietety skuteczny.
        Także inni kapłani z otoczenia JPII ukazywali jego walkę z establishmentem masonskicb kardynałów Watykanu. To była wiedza nieupubliczniana że względu na chęć ograniczenia siania zgorszenia.
        Dziś niestety ludzie nie mający o tym pojęcia atakują niesłusznie JPII. Jest to tym bardziej przykre, że on sam nie może się bronić

        Polubienie

      • @Wojtek
        Pytasz się gdzie świętość JPII. Tylko człowiek o wysokim poziomie pychy może tak sądzić drugiego…Jak sadzisz, tak będziesz sądzony…
        Możesz uważać, że lepiej wiesz jak miał postępować wobec zgrai dookólnej wilków Watykanu…ale może Bóg okaże ci milosierdzie i przeżyjesz stan podobny. Czy wtedy zbierzesz sily by się zawstydzic?

        Polubienie

      • @ Zorro
        „ze względu na chęć ograniczenia siania zgorszenia”. To się ubawiłem. I autorytet o. Hejno. Osobiście faceta poznałem – i rozumiem że jego obrona to tylko po to aby podgrzać atmosferę na dyskusji, bo chyba nie wierzysz w to co piszesz. Tylko tak podgrzejesz, że Bernard zlikwiduje cały wątek. Upapranych w KK w Polsce było 40% „kapłanów”. Soorry, bo biedaków zmuszano, fałszowano ich podpisy i donosy, bo SB nie miała co robić.
        No to mamy efekty „nie siania zgorszenia”: 90% wyświęcony kardynałów to lewacy, homo-lobby rozrasta się w siłę (zakonnicy gwałcą zakonników, likwidujemy seminaria bo takie rozpasanie), znieśliśmy grzech cudzołóstwa, sakrament małżeństwa to jeden wielki żart, synkretyzm (wszyscy wierzą w tego samego boga tylko inaczej), róbta co chceta bo Bóg jest miłosierny itd. A to wszystko dzięki ukochanemu JPII i jego skłonności do lewactwa i trwaniu na urzędzie, którego nie był zdolny pełnić.

        Jeszcze za naszego życia KK będzie „Kościołem resztkowym”, A JPII w 100% wdrożył ciemną stronę SV2, w którym czynnie uczestniczył.

        Polubienie

      • @ WojtekP , 16 Listopad 2016 at 20:21

        Myślę, że przesadziłeś. Sam mam pewne wątpliwości co do świętości JP2, ale bez przesady. Było dużo dobra w tym Człowieku i nie można Go obwiniać za całe zło w Kościele.

        Polubienie

    • @ Zorrro , 16 Listopad 2016 at 08:27

      – Tak radykalne kroki wywolają natychmias schizmę tj głęboki podział.

      Ale przecież mamy schizmę i głęboki podział właśnie z powodu braku radykalnych kroków; tak to postrzegam. Jak nie wyrzucisz zgniłego jabłka ze skrzynki to przegnije cała skrzynka.

      – Oni, mam wrażenie, ciągle jeszcze walczą o jedność KK.

      Jaką jedność mieliby wywalczyć ? Jedność w czym ? Jedność z kim ? Przecież to jest farsa …

      A do wiedzy na jaką się powołujesz (dot. JP2 i jego poczynań) trudno mi się ustosunkować bo jest to wiedza bardzo anonimowa. Bronisz o. Hejmo; może masz rację, ale ja nie śledziłem tej Osoby, praktycznie nic o nim nie wiem.

      Polubienie

      • Nie wyrywaj z kontekstu fragmentów mojej wypowiedzi, czytaj je w całości a zobaczysz, że mamy podobne przekonania.
        SCHIZMA jest albo nie ujawniona albo jawna, oba stany to zło!
        Szatan chce zapedzic do narożnika wszelką opozycję wobec zmian Franciszka. Jak na razie czyni to skutecznie…niestety…

        Polubienie

      • @ Zorrro , 17 Listopad 2016 at 08:29

        – SCHIZMA jest albo nie ujawniona albo jawna, oba stany to zło!

        Zgadza się.
        Ale ta nie ujawniona jest większym złem niż ujawniona, bo ta pierwsza naraża owce na ryzyko wdepnięcia w pułapkę Kłamstwa. Dobry Pasterz chroni swoje Owce i Wilki przegania. Słaby Pasterz nie potrafi Wilków rozpoznać lub; co gorsze; te Wilki toleruje pobłażliwie w ramach jakiejś abstrakcyjnej ,,jedności’’. To jest właśnie ta różnica między nami; ja uważam, że należało wrzody wyrywać z korzeniami już dawno temu, Ty zaś bronisz polityki chronienia ,,jedności’’.

        Polubienie

  4. Zdaje się że sprawy nabrały przyspieszenia po opublikowaniu listu czterech kardynałów i oświadczenia, że jeśli papież sam nie poprawi adhortacji, to zrobią to kardynałowie. Teraz pozostali hierarchowie będą musieli się opowiedzieć po której są stronie.
    Niestety, nie jest różowo, nowy prefekt nowej dykasterii ds. świeckich, rodziny i życia – biskup Kevin Farrell opowiedział się ZA Komunią dla cudzołożników. Widać jakie osoby Franciszek mianuje na szefów watykańskich kongregacji – takich, którzy będą go do końca popierać, nawet wbrew nauce Chrystusa.

    Zobaczymy co zrobią pozostali biskupi i kardynałowie. Już chyba nie będą mogli milczeć.

    I może być sytuacja, że będziemy mieli dwie wersje adhortacji: jedna franciszkowa i druga poprawiona przez kardynałów.
    Rozłam w takiej sytuacji jest pewny.

    Polubienie

  5. Przypomnę w tej sytuacji KP z czerwca ’12

    To będzie największe oszustwo wszechczasów, a jego planem jest ukraść wasze dusze, aby Mi was zabrać.
    On (antychryst) i Fałszywy Prorok, który będzie siedział jak Król na Tronie Piotra, będą potajemnie przygotowywać jedną światową religię.
    Będzie się wydawało, że jest to typ religii chrześcijańskiej, głoszącej miłość. Ona jednak nie będzie promować miłości wzajemnej, która pochodzi od Boga. Zamiast tego będzie promować miłość i przywiązanie do antychrysta i miłość do samego siebie.
    To nie koniec obrzydliwości, bo gdy uwiodą dzieci Boże, rozpocznie się właściwy atak.
    Nagle wszyscy zostaną poproszeni o zaakceptowanie jednego światowego Znaku Wierności. Znaku zjednoczonego świata, w którym wszyscy ludzie będą musieli uczestniczyć.
    Nastąpi kontrola waszych pieniędzy, waszego dostępu do żywności i tego, w jaki sposób żyjecie.

    Zatem to jest prawdziwy cel obecnej destrukcji w KK.

    Polubienie

    • Oczywiście, że trzeba jak najpilniej demaskować
      wszystkie poczynania FP i jego pomagierów, ale
      i tak wszystko musi się wypełnić jak zostało przepowiedziane.
      A nasz wpływ to tylko taki, że przez modlitwę może zostać
      to znacznie złagodzone.

      Polubienie

  6. Musimy głosić prawdę o już uczynionych przez F. odstępstwach od nauczania Chrystusa i MODLIC SIĘ o skrócenie czasu władzy antuwchrysta…
    Nasi kapłani, szczegolnie biskupi, poza nielicznymi, milczą… Albo sami uwiklani są w herezje franciszkowe. Pozostaje nam szturmowac bramy serc naszych braci… I bramy pałaców biskupich?

    Polubienie

  7. Szef chińskiej bezpieki i rosyjski generał na czele Interpolu. Co z bezpieczeństwem chrześcijan?

    „Od kilku dni międzynarodowa organizacja policyjna Interpol, która jest ważnym forum współpracy policyjnej państw świata, ma nowe władze. Szefem został kontrowersyjny wiceminister Chin ds. bezpieczeństwa publicznego Meng Hongwei, a jego zastępcą szef biura Interpolu w Rosji, generał Aleksandr Prokopczuk. Interpol spotkał się z licznymi oskarżeniami z powodu pomagania krajom islamskim w tropieniu chrześcijańskich konwertytów.”

    http://www.pch24.pl/szef-chinskiej-bezpieki-i-rosyjski-general-na-czele-interpolu–co-z-bezpieczenstwem-chrzescijan-,47440,i.html

    KP, 19.07.2012
    „Rosja i Chiny będą u władzy w wielu krajach, począwszy od Europy.
    Unia Europejska, bestia z dziesięcioma rogami, zostanie pożarta przez drugą bestię, bardziej bezwzględną i silniejszą. Wtedy komunizm mocno się zakorzeni, a następnie rozprzestrzeni się wszędzie.”

    KP, 30.11.2012
    „Każdy naród zostanie przejęty przez inny. Będą oni walczyć między sobą o władzę. Wiele narodów rozpocznie wprowadzanie takich praw jak w komunizmie.
    Następnie przyjdzie czas, gdy Czerwony Smok i Niedźwiedź zapanują nad wszystkim, ale wiele osób nie będzie zdawać sobie z tego sprawy, ponieważ większa część tej dyktatury będzie ukrywana przed społeczeństwem.

    Polubienie

  8. Jak mamy sie modlic o skrocenie wladzy antychrysta,jak Pismo Swiete mowi ,ze syn zatracenia bedzie rzadzil 1260 dni?
    Ma byc 1260 dni, tak jest napisane w Pismie Swietym.Ten czas nie bedzie ani skrocony ,ani wydluzony przez Boga.
    Modlmy sie o wieksze rozeznanie dla ludzi ,zeby sobie uswiadomili ze zyjemy w czasach konca,,,

    Polubienie

    • To, że ktoś cytuje jakiś portal nie oznacza, że się ze wszystkim co jest na takim portalu zgadza. Bełkot, który wkleiłeś tylko cię obnaża. Pewnie jesteś z Frondy …

      Polubienie

    • Gość kiedyś był nazywany „katolewem” ale potem odciął się od „Tygodników Powszechnych” i wydawał się dość konserwatywny w sprawach dogmatów. Wydaje mi się, że oni „wyznają” jakąś formę postsoborowego optymizmu, że jakoś to będzie, reformy były słuszne, że musi być dobrze, bo Duch Św. czuwa. Ale z drugiej strony lanusuje się (i swoich) u nich jezuita, pokazują Franciszka jak drugiego JPII, co jeszcze komplikuje obraz. Piszę to po to, ponieważ wydaje mi się, że jak wybuchnie konflikt, to wszysycy będą przeciw wszystkim. Nie będzie jednego frontu, tylko zamęt zgorszenie etc. Organizacyjnie KK jest nieodporny na herezje u góry, co zresztą świetnie pokazał prawie 2tys. lat temu arianizm. To co jest siłą, może być też słabością.

      Polubienie

    • Co do AL sprawa jest prosta jak budowa cepa: jeżeli współżycie w powtórnym małżeństwie nie jest grzechem to nie ma powodu spowiadać się. A jeżeli jest grzechem to rozgrzeszenie wymaga wyrzeczenia się grzechu i przywiązania do grzechu.
      I jeszcze jedno techniczne pytanie, jak sądzę przerastające PF: jak długo po spowiedzi mogę przystępować do Komunii Św ? Przykładowo o 10.00 byłem u spowiedzi, o 12.00 seks z żoną, a o 14.00 Msza Św. – mogę przystąpić czy nie ? Logika nakazuje że nie, tylko kolejna spowiedź, a może i w ramach „rozeznania 3 razy dziennie”! To się po prostu nie trzyma kupy!

      Polubienie

      • Wojtek po seksie z ŻONĄ nie musisz się spowiadać.
        Rozumiem, że w pytaniu chodziło Ci nie o żonę sakramentalną, ale o „żonę nieregularną” ? Widzisz, sam przejąłeś fałszywe nazewnictwo nowej teologii z AL i teraz każda partnerka to „żona”.

        Polubienie

      • @Bernard
        Wydaje mi się, że wielu milczy ponieważ zakłada, że Franciszek ma lub może mieć dobrą wolę. Traktują to jako „latynowskie odchylenie”, ale w duchu soboru i JP2.
        Tak naprawdę to istotne (myślę też po sobie) jest ustalenie, czy działania Franciszka nie są jednak nakierowane na „zniszczenie starego”. Wiele wypowiedzi (ktore m.in. np. dzięki Tobie można poznać) jego i jego współpracowników sugerują, że celem jest taka reforma, że „do starego” nie będzie powrotu. Bez tej jednoznacznej oceny, której Franciszek nie ułatwia (np. nie odpowiada kardynałom) cieżko wyznaczyć jednoznaczny punkt, w którym zaczyna się herezja. Niby potwierdzenie interpretacji AL jest tym punktem, ale…. to jednak nie nauczanie ex catedra.
        Dlatego sądzę, że może być jak z arianizmem – błąd w tłumaczeniu, reformatroski zapał i tworzy się jakiś „miłosierny humanizm” (mnie osobiście razi to, że „Bóg stał sie miłosierdziem” „twarz Boga, która okazała się Miłosierdziem” bo to sugeruje, że nie miłosierdzie wypływa z Boga, tylko, że On może przyjąć jakąś postawę), w którym nie ma miejsca na inne pojęcia, inne refleksje etc.
        A jak Ty to oceniasz? Jest to już herezja, czy jednak nie?

        Polubienie

      • Herezją jest twierdzenie, że zgodne z Ewangelią jest dopuszczanie tzw. rozwodników żyjących w nowych związkach, nie zachowujących wstrzemięźliwości seksualnej, do Komunii Św. Czy mam rację? Jan Paweł II pisał, że Kościół nie ma prawa tego uczynić – pozwolić im na to. Wielu razy to było tłumaczone. A Franciszek jak może unika klarownych stwierdzeń. Gdyby odpowiedział na dubia, byłoby czarno na białym. A tymczasem inne jego wypowiedzi trudno jednoznacznie klasyfikować, bo są dwuznaczne. Prowadzi owieczki krok po kroku coraz bardziej od prawdy, nie chcąc się precyzyjnie wypowiadać, ale jednak nadaje wszystkiemu określony kierunek i przyzwala. To jest diabelska taktyka.

        Polubienie

      • @Bernard – dzięki za opinię. Nie obawiasz się, ża już za niedługo zrobi się taki zamęt, że każdy sam sobie będzie „sterem i okrętem”, bo w ramach wzajemnych „oskarżeń” zostanie zakwestionowany autorytet Papieża, kardynałów, synodu etc.? Krótko mówiąc, jak mają się zachować (czym kierować):
        a) wierni (czyli te rzekome owieczki) – jak barany, które pójdą za lokalnym biskupem niezależnie od stanowiska jakie zajmie (pewnie większość będzie posłuszna papieżowi)
        b) regularni księża (oni już wprost służbowo mają być posłuszni biskupom)
        Jak jedni i drudzy mają wg Ciebie rozwiązań konflikt wierności sumieniu i Ewangelii (nie oszukujmy się – tam wszystkie najważniejsze rzeczy są napisane wprost, zwłaszcza te, które próbuje przeforsować Franciszek), a posłuszeństwa biskupowi.

        Polubienie

    • Arianizm naszych czasów. To się będzie musiało wypalić, bo tego (tak mi się zdaje – obym się mylił) już nie da rady ugasić. Ale zbyt długo trzymano pod dywanem kardynałów i biskupów „w imię jedności” którzy są po prostu heretykami.

      Polubienie

  9. Nie wiem czy wszyscy tu wypowiadajacy się to podzielą, ale proszę o delikatniesze, b.wywazone wypowiadanie się.
    Szczegolnie jak sie z czymś nie zgadzamy. To świadczy o naszej kulturze. Mam wrazenie jakby co poniektorzy gotowali się na wojnę religiną choćby o jedno nieopatrznie wypowiedziane slowo

    Polubienie

Możliwość komentowania jest wyłączona.