Czy „Amoris Laetitia” rzeczywiście jest tomistyczna? O. prof. Basil B. Cole OP odpowiada

sandro-botticelli-st-thomas-aquinas

National Catholic Register 16.12.2016

Papież Franciszek i osoby chwalące Amoris Laetitia twierdzą, że jest to dokument w swojej istocie tomistyczny, chcąc przez to dołożyć jemu wiarygodności. Tymczasem tomista o. prof. Basil B. Cole OP, wykładowca teologii moralnej z Waszyngtonu, w precyzyjny sposób pokazuje, że niekoniecznie jest to prawdą.

Czy „Amoris Laetitia” rzeczywiście jest tomistyczna? Papież Franciszek wraz z innymi zapewnia, że tak. Specjalnie dla National Catholic Register ­ czołowy dominikański teolog zabiera głos w tej kwestii.

W październiku podczas 36 Kongregacji Generalnej jezuitów papież Franciszek wypowiedział kilka nieodnotowanych szerzej, lecz mocno dyskusyjnych uwag sugerujących, że „nauka moralna w Amoris Laetitia ma charakter tomistyczny”.

W czasie sesji pytań i odpowiedzi Ojciec Święty oświadczył, że jego adhortacja apostolska o rodzinie opiera się na moralności w ujęciu „wielkiego Tomasza z Akwinu”, a nie tej proponowanej przez „dekadencką scholastykę”, w której „całą sferę moralną ogranicza się przy pomocy stwierdzeń: tak, można, nie można lub odtąd tak, ale nie dotąd”.

Takie podejście do moralności jest „obce zasadzie rozeznawania” – dowiadujemy się dzięki spontanicznym komentarzom papieża, zamieszczonym w La Civilta Cattolica z ubiegłego miesiąca.

Franciszek podkreślił, że metoda scholastyczna zastosowana w Amoris Laetitia jest tą, którą posługiwali się św. Tomasz i św. Bonawentura – polega ona na mocnym trzymaniu się ogólnych zasad, ale też cieniowaniu [ukazywaniu niuansów] i modyfikowaniu tych zasad bez ich zmieniania.

Papież określił powyższy dokument mianem „tomistycznego” także w trakcie sesji pytań podczas otwarcia kongresu diecezji rzymskiej w czerwcu br. „Dla waszej pociechy – oznajmił papież – wszystko, co zostało napisane w adhortacji jest tomistyczne, od początku do końca. To zdrowa doktryna”.

W kwietniu podczas konferencji prasowej z okazji publikacji adhortacji kardynał Christoph Schönborn, dominikanin, był jednym z pierwszych, którzy udzielili jej akwinackiego imprimatur: „jest do gruntu tomistyczna”.

Kardynał Lorenzo Baldisseri, sekretarz generalny synodu, także starał się wesprzeć adhortację autorytetem Akwinaty, informując dziennikarzy, że wybitny Doktor Kościoła z czasów średniowiecza jest cytowany w jej tekście aż 19 razy.

Tendencja łączenia wielkiego teologa z Amoris Laetitia pojawiła się już na synodzie o rodzinie w 2015, kiedy to kard. Reinhard Marx oznajmił reporterom, że niemieckojęzyczna grupa przeprowadziła „bardzo istotną analizę” tekstów Akwinaty, żeby upewnić się, które treści można zastosować do „szczególnej sytuacji” osób rozwiedzionych będących w nowych związkach oraz do każdej „wyjątkowej osoby w jej konkretnej sytuacji”.

Jednak to odwoływanie się do autorytetu wielkiego XIII-wiecznego teologa dominikańskiego w celu uzasadnienia słuszności tak kontrowersyjnego dokumentu, któremu zarzuca się brak jasności oraz podatność na bardzo niebezpieczne interpretacje ważnych zagadnień moralnych, wzbudziło duże zaniepokojenie u niektórych dominikańskich teologów.

Specjalnie dla Register ojciec Basil Cole OP, wykładowca teologii moralnej, dogmatycznej oraz duchowości w dominikańskim Domu Studiów w Waszyngtonie D.C, dzieli się z nami jako ekspert swoją opinią o rzekomo tomistycznym charakterze Amoris Laetitia.

Kilka uwag o tomizmie i teologii moralności

Basil B. Cole OP  

Z uwagi na ogromną wiedzę i autorytet św. Tomasz z Akwinu, jego postać jest często przywoływana przez teologów pragnących wzmocnić wypowiadane przez siebie stwierdzenia, także te w obronie Amoris Laetitia. Jeśli masz Doktora Anielskiego po swojej stronie, to całkiem dobrze ci idzie. Nasuwają się pytania, jakiego typu stwierdzenia i dokumenty są odpowiednie, by nazwać je „tomistycznymi”, oraz jak można sensownie uzasadnić to określenie. W rozwiązaniu tego problemu pomocne mogą okazać się te oto spostrzeżenia:

Po pierwsze, możemy nazwać „tomistycznym” coś, co jest wzorowane na metodologii udoskonalonej przez Akwinatę. Podobnie jak wielu innych autorów używa on różnych „głosów” w zależności od danego zagadnienia. Zamieszcza komentarze na temat Pisma lub dzieł teologicznych, wykłada prawdy wiary, jasno przedstawia treści teologiczne w swojej Summa Contra Gentiles (SCG), i tak dalej. Jednak jego najbardziej wyjątkowym i najcenniejszym dziełem jest Summa Theologiae (ST). To właśnie w nim stawia on dosłownie setki pytań i na każde odpowiada w oparciu o katolicką tradycję – zwracając się przede wszystkim ku Pismu Świętemu i Ojcom Kościoła – przy pomocy rzetelnej filozofii. Czasem mówi „tak”, a czasem „nie”, jednak zawsze podaje pomocne rozróżnienie, kiedy w jednym wypadku mówi „tak”, ale „nie” w drugim. Lubi jasność. Jak stwierdza, „rzeczą mędrca jest kierować i sąd wydawać”, to znaczy rozmyślać nad prawdą, nauczać jej innych w zdyscyplinowany sposób oraz obalać fałszywe zarzuty (por. ST I, q. 1, a. 6, c. and ad 2; SCG I, c.1).

Po drugie, można określić coś mianem “tomistycznego”, ponieważ wynika to z faktycznego nauczania Akwinaty. Może to mieć różne skutki.

Czasami, choć bardzo rzadko, podążanie za Akwinatą może wprowadzić daną osobą w błąd. Miałoby to miejsce, oczywiście, w przypadku, gdyby ktoś chciał zaprzeczyć Niepokalanemu Poczęciu Najświętszej Maryi Panny z tego powodu, że Akwinata go nie uznał. Podobnie błędne byłoby popieranie aborcji dlatego, że wyznawał on pogląd o opóźnionym uczłowieczaniu ludzkiego zarodka (por. ST I, q. 118, a. 2, ad 2). W okresie, który upłynął od napisania przez Akwinatę Summy,  Kościół dogłębnie wyjaśnił powyższe kwestie (por. Pius IX, Ineffabilis Deus oraz Jan Paweł II, Evangelium Vitae n. 57). W tego typu sytuacjach musimy słuchać głosu Kościoła, zamiast opierać się na proponowanych przez Akwinatę interpretacjach. Nauczanie Magisterium Kościoła w swej istocie nie opiera się na św. Tomaszu z Akwinu, lecz na Piśmie Świętym i Tradycji, interpretowanych w kategoriach ciągłości z dotychczasowym nauczaniem i w świetle zdrowego rozumu. Koniec końców, oparcie się o Tradycję to postawa autentycznie tomistyczna, gdyż zdecydowanie przeciwstawiał się on każdym ujęciom doktrynalnym niezgodnym z objawieniem Bożym i obowiązującym nauczaniem Kościoła.

Można też wyprowadzić się na manowce, cytując Akwinatę wyrywko lub bez całkowitego uwzględnienia jego teologicznego namysłu. Myśl Akwinaty bezsprzecznie cechuje kompletność i spójność. Przebieranie między jego twierdzeniami, bez rozpatrywania ich kontekstu i bez odniesienia ich do innych istotnych spostrzeżeń teologa, mogłoby mieć równie katastrofalne skutki jak posługiwanie się wyrywkami z Pisma Świętego na poparcie danej tezy czy stanowiska. Można by przypuszczać, że etyka sytuacyjna spotyka się z aprobatą Akwinaty, kiedy mówi on: „W dziedzinie postępowania, nie we wszystkich jest sama prawda lub poprawność działania, gdy chodzi o szczegóły, a tylko gdy chodzi o ogólne zasady […]. A i u tych, u których jest ta sama poprawność w poszczególnych sprawach, nie jest wszystkim znana w równym stopniu; im bardziej wchodzi się w szczegóły, tym bardziej mnoży się sposoby uchybienia” (ST I-II, q. 94, a. 4; cytowane w Amoris Laetitia n. 304). W oderwaniu od całości ten fragment mógłby sugerować, że św. Tomasz z Akwinu nie uznaje istnienia absolutnych norm moralnych, lecz że potrzebne jest rozeznawanie w konkretnej sytuacji, by uznać, czy dana ogólna zasada moralna ma w tej sytuacji zastosowanie czy nie. Jednak nie jest to autentyczny tomizm. Etyka sytuacyjna stoi w sprzeczności ze stanowiskiem Akwinaty, który zdecydowanie stwierdza, że istnieją pewne normy moralne, które obowiązują każdego: są nimi przykazania (Dekalogu ST I-II, q. 100, a. 8), oraz uniwersalne negatywne nakazy moralne podobnego rodzaju, gdyż zakazują one czynów, które są „złe same przez się i nie mogą stać się dobrymi” (ST II-II, q. 33, a.2). W szczególności zaznacza, że „nikt nie może popełnić cudzołóstwa dla jakiegokolwiek dobra” (De Malo, q. 15, a.1, ad 5). W podobny sposób Akwinata orzeka, że pewne czyny „takie jak nierząd, cudzołóstwo i temu podobne nierozerwalnie wiążą się z brzydotą, która nie może służyć żadnemu moralnemu dobru” (Quodlibet 9, q. 7, a. 2). Te niedopuszczające wyjątków zasady mają swe źródło w tym, że natura ludzka jest niezmienna, tak jak Ewangelia oraz polecenie dane Kościołowi, by przekazywał je w nieskażonej formie. Istnieje potrzeba adaptowania niektórych norm pozytywnych do współczesności, np. tych dotyczących relacji między człowiekiem a środowiskiem naturalnym. W tych przypadkach nauczanie Magisterium jest dostosowywane do zmieniających się warunków ludzkiego życia – nigdy jednak nie zaprzecza ono racjom i prawdom wypowiedzianym wcześniej przez Kościół.

I moja ostatnia uwaga – w świetle tomistycznej teologii moralnej można zająć prawdziwie tomistyczne stanowisko, czerpiąc pożytek z jego wnikliwego pojmowania prawd wiary, które Kościół przez wieki przechowuje. Na przykład Akwinata wyjaśnia związek między Świętą Eucharystią a sakramentem pokuty powołując się na słowa św. Pawła: „Ktokolwiek zatem niegodnie spożywa Chleb lub pije z Kielicha Pana, ten będzie odpowiadał za spożywanie Ciała i Krwi Pana” (1 Kor 11, 27).  Św. Tomasz poucza: „Nie wolno udzielać Komunii świętej grzesznikowi, jeśli o nią prosi. […] kapłan wiedząc o czyimś przestępstwie może po kryjomu upomnieć ukrytego grzesznika lub nawet publicznie upomnieć wszystkich, by nie przystępowali do stołu Pańskiego, zanim się nie wyspowiadają i nie pojednają z Kościołem” (ST III, q. 80, a. 6). Ponadto Akwinata oświadcza, że „czyny dokonywane dla przyjemności są wolne wprost”, dlatego niesłusznym jest twierdzenie, że naciski zewnętrzne spowodowały czyjś grzech (ST II-II, q. 142, a. 3). Jeśli ktoś notorycznie grzeszy w taki sposób przeciwko małżeństwu i popada w występek nieumiarkowania, jego rozum jest przyćmiony i staje się niewolnikiem swoich żądz (ST II-II, q. 142, a. 4). Taka osoba jest niezdolna do owocnego przyjęcia sakramentu, dopóki nie okaże skruchy z powodu wszystkich swoich grzechów i nie dołoży usilnych starań, by unikać sposobności do grzechu: „Zadaniem pokuty jest wzbudzić nienawiść do grzechów przeszłych oraz postanowienie poprawy swojego życia, co jest jakby celem pokuty” (ST III, q. 90, a. 4). Nauka Akwinaty jest jasna: osoba nie powinna przyjmować Komunii świętej lub uzyskać odpuszczenia grzechów, jeśli nie zamierza zmienić swojego życia i zaniechać publicznego grzechu – takiego jak współżycie płciowe z niepoślubioną sobie osobą – grzechu powodującego zgorszenie, który prowadzi do grzechu innych ludzi (ST II-II, q. 43, a. 1).

Podsumowując, ciężar dowodu spoczywa na każdym, kto na gmachu swojej moralności pragnie zatknąć tomistyczny sztandar. Lecz nawet i to nie wystarczy, by zasłużyć na wyrazy  uznania ze strony Pana Boga. Czy jest się tomistą z punktu widzenia metodologii czy głoszonych treści, najważniejszym jest pozostać wiernym nauce Chrystusowej zawartej w Piśmie Świętym i Tradycji, przekazywanej dzięki niezmiennemu nauczaniu Kościoła, bo „Apostołowie i ich następcy są namiestnikami Boga, gdy chodzi o zarządzanie Kościołem już ustanowionym przez wiarę i sakramenty wiary. Stąd też jak nie wolno im założyć innego Kościoła, tak nie wolno im przekazywać innej wiary ani też ustanawiać innych sakramentów” (ST III, q. 64, a. 2, ad 3).

 

Dziękuję za tłumaczenie. Fragmenty Sumy z wydania londyńskiego.
Oryginał: Edward Pentin, Is ‘Amoris Laetitia’ Really Thomistic?

211 uwag do wpisu “Czy „Amoris Laetitia” rzeczywiście jest tomistyczna? O. prof. Basil B. Cole OP odpowiada

  1. @Beata
    Dzięki, że przywolalas KP z 12.10’12. To piekny, cudowny textno nadziei. Gdy go czytałem pierwszybraz wydawało mi się, że tyczynsie jakichś odległych czasów. Teraz mam inne poczucie… To może wydarzyc sie nawet za parę lat a równolegle na
    świecie bedzie sie jeszcze burzylo wedle zapowiedzi Apokalipsy Św Jana
    Przupomnę ten text:
    Będziecie żyć z całą waszą rodziną, tymi, którzy umarli w stanie łaski i tymi, którzy
    stanowić będą Resztę Mojej Armii na ziemi.
    Wasze ciało zostanie oczyszczone i odtworzone do stanu doskonałości, na podstawie
    wieku, w którym przyjęliście Miłość Boga.
    Będziecie żyć w miłości i pokoju ze swoimi bliskimi i waszymi sąsiadami. Żadnemu z was
    nie będzie niczego brakowało.
    W Nowym Raju 12 narodów będą różne poziomy. Na dolnym poziomie będą miasta i wsi
    wszystkich pracujących w dobrobycie pokoju, miłości, szczęściu i zadowoleniu. Niczego nie będzie brakowało. Ja będę ich Królem, ich Mistrzem, i będę wśród nich panował w
    Mistycznym Zjednoczeniu.
    Następnie będą wyższe poziomy. Utrzymają one wszystkie narody razem, w jedności z
    Moimi Naukami, a wszyscy ludzie wymieszają się w pełnej harmonii między sobą oraz w
    harmonii z dzikimi zwierzętami ziemi, zarówno dużymi jak i małymi.
    Wszyscy przeżyją jedząc z Drzewa Życia. Nikomu nie zabraknie pożywienia.
    Następnie będą rządy narodów. Zapewnią one, że wszystko będzie zgodne z Moimi
    Naukami. W Moich rządach władzę sprawować będą Moi święci i apostołowie.
    Tak będzie aż do samego końca, kiedy nastąpi drugie zmartwychwstanie, dla
    ostatecznego starcia.
    Na krótki okres czasu uwolniony zostanie szatan wraz ze swoimi demonami. Następnie
    wszelkie zło zostanie zniszczone. Moje Miłosierdzie będzie ostatecznie przedstawione
    światu, w połączonych Nowych Niebiosach i Nowej Ziemi.
    Wówczas wszystko zostanie ujawnione, ponieważ tajemnica Boga okazana zostanie
    wszystkim, w jej pełnej i ostatecznej Chwale.
    Wasz Jezus

    Polubienie

    • Ps
      Policzyłem ile miałem lat kiedy Bóg pozwolił mi powrócić do KK… : 33!
      Dla mnie to jednak szok! Pamiętam do dzis jak w kolejnych dotknięciach Jezusa – dziś nie mam watpliwosci- ogniem Miłości Jego, przemienialem sie krok po kroku

      Polubienie

      • Nic się nie stało,a tak swoją drogą,to i tak myślimy my obie co najmniej podobnie.Ja to Orędzie z KP dałam,bo wspomniane tam jest na temat teorii ewolucji,a @Dawid dał namiary na linka,gdzie fałszywy prorok wywraca nam Nauczanie Chrystusa na lewą stronę.W Księdze Prawdy jest powiedziane,że :
        „Czym jest ta niesamowita, ale potężna miłość, którą odczuwam w moim sercu? Jak to możliwe, skoro nie ma Boga? Jak mogę czuć tę miłość, jeśli jestem tylko wynikiem ewolucji; produktem cząsteczek pochodzących z ziemi?
        Prawda, Moje dzieci, jest taka. Nie jesteście cząstką ziemi, odpryskiem czasu. Jesteście żywymi istotami, żywymi duszami, które mają zdolność do życia wiecznego, bez końca.”
        Natomiast to Orędzie jest pokazaniem nam,że jak pójdziemy za Panem Jezusem,to otrzymamy to,na co zwrócił uwagę @Zorro.Piękna przyszłość,ale ona ma swój warunek z którym musimy się zmierzyć już teraz,a po Ostrzeżeniu,kiedy nastąpi prześladowanie z maksymalną siłą,to wtedy świadectwo nasze będzie wyrazniejsze,pozdrawiam Was.

        Polubienie

      • Przepraszam Wiesię, rzeczywiście to jej autorstwo…Ale chyba Beatko nie gniewasz się z tego powodu na mnie. Wszyscy tu się znamy tylko przez wpisy, do tego piszę ze smartfona, a te pięć cali to niewiele. Ciagle popelniam błędy, których nie widzę, a jak już spostrzegę, to nie mam szans na poprawienie. Taki tu system oprogramowania.
        Np na Facebooku jest możliwość poprawienia…tu niestety nie.
        Poza tym ciągle na ekranie wyskakują jakieś okienka zasłaniające…
        Do tego wzrok już nie ten…
        Jeszcze raz obie panie przepraszam

        Polubienie

      • Absolutnie na Ciebie się nie gniewam.Gorsze gafy strzelam,bo mam pewne utrudnienie i zapominam przed wysłaniem sprawdzić.Poza tym pamiętam Ciebie z innego bloga i znamy się wirtualnie już kawał czasu.

        Polubienie

  2. @Dawid
    Odnośnie ataku hakerskiego to jest całkiem możliwe jak w tym dowcipie o „łapaj złodzieja”. Wygląda na to, że przygotowują się do kolosalnego przekrętu i zawalenia całej gospodarki w skali świata by wywołać zamęt i chipowanie na skalę masową. Trzeba być na to przygotowanym. Trochę zapasów, woda może trochę gotówki… będzie karkołomna jazda bez zabezpieczeń.

    Polubienie

  3. Tak się jeszcze zastanawiam – czy to nadal Kościół Katolicki, czy… ?
    zresztą niech każdy odpowie sobie sam.

    „Zniesienie grzechu zostanie wprowadzone poprzez dekrety prawne, które będą postrzegane jako popierające tolerancję.

    Dopuszczą one aborcję, eutanazję i małżeństwa osób tej samej płci. Kościoły zostaną zmuszone do zaakceptowania takich małżeństw, księża będą zmuszani, aby im za Moją aprobatą błogosławić.

    (…)
    Moja Obecność w czasie takich mszy nie tylko że nie będzie miała miejsca, ale nie będę także w ogóle obecny w tych kościołach, gdzie będą Mnie poniżać.” —– 20.lipca 2012

    „Och, gdyby tylko ludzie poznali grozę Piekła i sposób, w jaki bestia pożera takie dusze, unikaliby grzechu za wszelką cenę.
    Moja córko, te same dusze mogą być nadal uratowane przez modlitwę Łaski Uwolnienia. Czyniąc tak, wy, Moi uczniowie, przyniesiecie Mi ulgę w tym strasznym, rozdzierającym serce, cierpieniu.

    Ci, którzy umierają w stanie grzechu śmiertelnego, przeznaczeni są do ogni Piekła.

    Wielu popełnia takie grzechy w przekonaniu, że jeśli Bóg rzeczywiście istnieje, to jest On miłosierny. Tak więc nadal grzeszą usprawiedliwiając swoje grzechy, tak że stają się one w końcu, w ich oczach, jakby były bez znaczenia.

    Powiedzą, że nie mieli wyboru, ponieważ ich grzech był konieczny, aby przynieść korzyść innym.

    Z grzechem zabójstwa powiedzą, że miało to pomścić śmierć innego.

    Z grzechem prostytucji powiedzą, że miało to pomóc ich rodzinie uzyskać pożywienie.

    Z grzechem aborcji powiedzą, że było to z korzyścią dla życia matki, i aby uczynić jej życie łatwiejszym. W przypadku seksualnego zboczenia, powiedzą, że to była po prostu naturalna rzecz.

    W przypadku tych, którzy uczestniczą w okultystycznych praktykach, powiedzą, że jest to nieszkodliwa zabawa, ale mimo to czczą bestię, kiedy to robią.

    Kiedy prześladują innych i niszczą nie tylko ich imię, ale ich środki utrzymania, powiedzą, że była to konieczna kara za ich grzechy.

    Kiedy niszczą inne osoby na umyśle, ciele i duszy poprzez dyktaturę, powiedzą, że było to dla ich własnego dobra.

    Kiedy w Moich Kościołach usiłują utworzyć Sakrament z obrzydliwości, powiedzą, że to ze względu na prawa par tej samej płci, które mają takie same prawa jak inni.

    Kiedy niszczą Mój Kościół od wewnątrz, powiedzą, że wszystkie kościoły są równe. Skorzystają z wymówki, że jest tylko jeden Bóg, tak więc mogą wprowadzić kościół pogański.” —- 21.10.2012

    „– Oczywiście dla Kościoła punktem wyjścia jest zawsze relacja miłości mężczyzny do kobiety i kobiety do mężczyzny. Kościół na tej relacji się opiera i buduje swoją naukę społeczną, także naukę moralną, czyli również całą naukę o ludzkiej seksualności. Zdarzają się sytuacje, że jakaś osoba przyciąga swoją seksualnością osobę tej samej płci. I ta skłonność sama w sobie nie jest jeszcze tematem pierwotnym Kościoła. Katechizm Kościoła Katolickiego naucza, że „osoby homoseksualne są wezwane do czystości”. Papież Franciszek powiedział, że nie próbuje tworzyć jakiejś nowej nauki Kościoła, ale próbuje ukazać, że nikt nie ocenia osób, które w rozumieniu Kościoła gdzieś pobłądziły i mają tendencje homoseksualne. Nikt nikogo z nich nie przekreśla, dalej są takimi samymi ludźmi we wszystkich wymiarach. Ale trzeba powiedzieć z całą wyrazistością, że negatywnie oceniane są przez Kościół akty homoseksualne. Czyli czynny udział w takim akcie homoseksualnym nie jest dopuszczalny! I Kościół nigdy z takiej oceny nie zrezygnuje. Są one sprzeczne z prawem naturalnym i jest to grzech.”

    http://www.naszdziennik.pl/wiara-kosciol-na-swiecie/106377,niektorzy-biskupi-dali-sie-oslepic.html

    Polubienie

  4. Szkoda że nie ma dyskusji o wyżej rzeczonej wizji przyszłości z KP. Sam ją jakoś scedowywalem na plan dalszy, myślałem: „czy tego dożyje? To na pewno będzie ale za dziesiątki lat…”
    Teraz wydaje mi sie, przeczuwam, że może to byc bardzo blisko. Nie wiem kiedy, ale dość blisko… Ale może to tylko moje marzenia…?

    Polubienie

    • @Zorrro
      Nie widzisz, że to już się dzieje? Np. Bergoglio w liście z 1 września tego roku chyba na światowy dzień ekologii(?) – nie wprost – poparł Cele Zrównoważonego Rozwoju a Sekretarz Generalny ONZ potwierdził, że Watykan popiera te cele i nie było sprostowania ze strony Watykanu. A co jest w Celach? Prawa Reprodukcyjne czyli aborcja, eutanazja, in vitro. Każda Msza Święta, w której wymienia się „papieża Franciszka” jest w istocie poparciem Amoris Laetitia i wszystkich herezji, które Bergoglio głosi. Mylę się? Czyli w sumie kapłani dokonują Konsekracji w służbie herezji. Czyż nie jest to bluźnierstwo? Wierni przyjmujący Komunię Świętą (sakrament jeszcze ważny) uczestniczą w bluźnierstwie, w szydzeniu z Boga. Nie jest tak? Przecież uznają ważność wyboru Bergoglio na papieża i jednocześnie jego „nauczanie”. Czy zatem Konsekracja jest ważna można się nawet zapytać?
      Przesadzam? Kwestia czasu kiedy nastąpią takie zmiany, że nie będzie już wątpliwości, iż Konsekracji nie ma tylko rytuał bez wartości. I to najbliższego czasu. To się dzieje tu i teraz.
      Z całym szacunkiem ale nie przypominaj ludzi opisanych w Biblii, którzy „mają uszy ale nie słyszą, mają oczy ale nie widzą” (por. Mt 13:14-15).
      To się dzieje tu i teraz.

      Polubienie

  5. Zorrro odpowiem ci jak ja widzę twój problem.
    ” Znamy się z blogów ” od lat.
    Zawsze czytam twoje komentarze z wielkim zainteresowaniem, w większości podzielam twoje postrzeganie rzeczywistości, ale ostatnio twoje wpisy, powodują u mnie coraz większe uczucie obawy i wątpliwości.
    Nie obraź się za to co napiszę, bo wynika to tylko i wyłącznie z dobrego serca i
    sympatii do ciebie.
    Daj sobie spokój kategorycznie i stanowczo z Nostradamusem, poproś Pana Jezusa o prowadzenie, kieruj się tylko wiadomościami z Pisma Św. i KP, a zobaczysz to wszystko na co wielu wskazuje.

    Zobacz, weźmy tylko prośbę Pana Jezusa o robienie zapasów żywności, z wyraźnym wskazaniem na kilka lat, nie kilkanaście.
    Drugie tytuł jednego z Orędzi:
    Mój Prawdziwy Kościół zostanie wyrzucony z Rzymu i przez kilka lat będzie musiał znosić ogołocenie —
    28 września 2013 r – znów kilka nie kilkanaście, nie kilkadziesiąt.

    Gdyby to miało dotyczyć odległych dziesięcioleci to po co te wskazówki !!!???

    Polubienie

    • Próbowałem zainicjowac nie tyle dyskusje o apokaliptycznych wydarzeniach ale O OBIETNICY PRZEBOSTWIENIA naszych śmiertelnych ciał…
      Co do wydarzeń które przed nami to głównym źródłem moich przeżyć jest jednak KP.
      Co do N. To @Beata, już dawno o nim rozmawiałem z biskupem miejsca, jak i z Panem Jezusem. Zdziwisz się co mi odpowiedziano?
      To mój ukochany syn.
      Jak to? Moje wtedy zdziwienie, nie było większe od tego, gdy w KP przeczytałem jak Jezus powiedział:
      Kadafi – to jest mój ukochany syn… a tak nam wmawiano w mediach PRL że to przyjaciel obozu Układu Warszawskiego a po ’89 roku, że to jednak bandyta?
      Tak poważniej : po KP z wielką estymą i poważaniem traktuję wszystkie orędzia NMP, te uznane Fatima, la Salette czy Akita ale również kilkadziesiąt innych, z i bez imprimatur- wg tego co wskazał Pawel VI.
      Mniejsza z tym, okultysci zrobilie wiele by zohydzic poezje N. By zrobić wokół niej szambo. Niestety udało im się to. Dla mnie jest szczególnie ważne , gdy oredzia z KP pokrywają się z jego dziełem, a jest stycznych bardzo wiele.
      Żeby zrozumiec, trzeba rzetelnych studiów nad tym zagadnieniem. Nie twierdzę że jestem tu jakimś expertem, ale kilkdziesiat lat się tym zajmuję i coś niecos na ten temat wiem. Żaden chrześcijanin nie powinien rzucać oszczerstw wobec nie tylko innego chrześcijanina a takowym N. był, ale w ogole wobec każdego człowieka. Tym bardziej, że w KK zwalcza się wszelki przejaw mistycyzmu pod byle pretekstem, jeśli nie da się go kontrolować albo uciszyc.
      Oredzia nie zwalczaczane są przede wszystkim podejrzane…przecież diabeł sam siebie zwalczać nie będzie.
      Nieprzekonanych nie przekonam, dlatego zostawmy to.

      Badziej intryguje mnie to dlaczego nikogo nie niepokoi zakończony czas wg KP Wielkiego Ucisku tj 3.5 roku od grudnia ’12 do lipca’16.
      Jak się ma to do Wielkiego Ucisku z Ksigi Daniela 1290/1335 dni?
      W maju jest setna rocznica Fatimy i wtedy już od zakończenia tego W.U.z KP będzie prawie rok. To iest jakaś anomalia…Jak ją tłumaczyć?

      Polubienie

      • @Zorrro, nie mam obecnie czasu, aby wrócić szczególnie do źródła tego proroctwa w KP i ponownie akurat to orędzie przeanalizować… ale przychodzi mi do głowy proroctwo z Izajasza ( o ile się nie mylę, piszę z pamięci) o 70 tygodniach, nad którym łamał sobie głowę przez całe życie filozof Kant. Jest to proroctwo, które obejmuje tylko 70 tygodni DO NADEJŚCIA MESJASZA… ale te 70 tygodni (BIBLIJNYCH -czyli czas liczy się nieco inaczej) zostaje przerwane w HISTORII LUDZKOŚCI z Woli Bożej… Te 70 tygodni podane przecież tysiące lat temu, znajduje swoje spełnienie przy powtórnym przyjściu Chrystusa na ziemię…
        !!!!!!

        Tak, że te 3,5 roku jest niczym wobec tych „70 tygodnii”, które spełniają się od kilku tysięcy lat. To my poprostu nie potrafimy tego dobrze zanalizować i jesteśmy tak ślepi jak uczniowie idący do Emaus ze Zmartwychwstałm nie rozpoznając GO!

        Chcę jednak zaznaczyć, że to co wydziwia Franciszek i w jakim tempie niszczy on kościół, jest najmocniejszym potwierdzeniem prawdziwości tych orędzi. Wierzący i teologowie, nie wspominając już o kapłanach na Watykanie piszą, że nie rozpoznają tego „papieża”… Dla nich ten papież z 2013 i 2016 to nie te same osoby… Przerażenie ich ogarnęło!

        1. http://eponymousflower.blogspot.ca/2016/12/spiegel-now-even-pope-supporters-are.html

        2. CHRYSTUS PAN NIEOBECNY NA WATYKANIE NA ŚWIĘTA!!!

        Polubione przez 1 osoba

      • @ Pina
        Pina zło cal po calu zdejmuje maskę z twarzy.
        Grunt Bergoglio pali się pod stopami.
        A świat się budzi, coraz więcej osób widzi, że coś nie tak z nim.
        Gdy przyjdzie czas, a podejrzewam, że nastąpi to niedługo zmieni się nagle nie do poznania.
        No i jeszcze ważny moment zadania mu śmiertelnej rany, która cudownie zostanie uleczona.
        To będzie jego ostatni ruch, aby przekonać ludzi, że to święty człowiek.
        Ten manewr jak wiemy z KP odniesie pożądany przez niego skutek niestety, świat wreszcie padnie mu do stóp.
        Wreszcie powiedzą, że to święty papież!
        Przeraża mnie ten moment, bo druga strona zacznie być prześladowana z każdej strony.
        A księża, którzy maja otwarte oczy, oni dopiero wtedy będą mieć „pod górkę”,
        Dlatego w KP – Pan Jezus mówi, że 3 na 4 odrzuci Mnie.
        Strach zwycięży.
        I rozpoczną się prześladowania.

        Polubienie

  6. @Zorrro
    Badziej intryguje mnie to dlaczego nikogo nie niepokoi zakończony czas wg KP Wielkiego Ucisku tj 3.5 roku od grudnia ’12 do lipca’16.

    Zorrro, niezwykle cenię Twoje wpisy, tutejsze i minione z dzieckonmp, ale po trzykroć błagam Cię, nie pisz, że czas Wielkiego Ucisku już się zakończył wg. KP, bo to jest nieprawda. Z końcem czerwca tego roku zakończył się jedynie czas UCISKU. Należy sobie dobrze zdać sprawę, że Ucisk i Wielki Ucisk to dwa różne okresy, jedynie częściowo nakładające się na siebie. Już ten temat na tym blogu poruszaliśmy, być może pominąłeś moją odpowiedź. Rozumiem, czasem człowiek po prostu nie ma siły, żeby to wszystko przeczytać. Jeśli będziesz miał takie życzenie, to jestem do Twojej dyspozycji, możemy to krok po kroku opierając się o KP uzasadnić.

    Polubienie

      • He, he, przygotowuję formę na sylwestra 🙂
        A tak na poważnie, teraz taki okres między-świąteczny, więc mogę sobie pozwolić na późny sen. Niekiedy bywa, że wstaję rano i jak mnie natchnie napiszę coś o 6-7 godzinie.

        Polubienie

  7. @Zorrro
    Jest mi to niezwykle trudno pisać, bo dzieli mnie od Ciebie przepaść doświadczenia życiowego, ale chciałbym Cię prosić byś w sprawie sięgania do innych przesłań zechciał tylko zerknąć na moje króciutkie świadectwo, które proszę byś nie brał zbytnio do siebie, bo mój przypadek może być zupełnie inny. Sam później zdecyduj co dalej z tym zrobić.

    Swego czasu – u początków mego nawrócenia – obok Księgi Prawdy wczytywałem się w wiele innych współczesnych orędzi, w tym i polskich. Niestety długi czas traktowałem KP wybiórczo na równi z innymi orędziami, szukając w nich chwytliwych dla umysłu sensacji, a jednocześnie nie troszcząc się zbytnio o własną duszę. Zamieszanie, dezorientacja, nadpobudliwość – takie to były owoce błąkania się po różnych przesłaniach. Dobry Bóg wyprowadził mnie z tego stanu i po dzień dzisiejszy trzymam się tylko Pisma Świętego i Księgi Prawdy, i naprawdę z całego serca polecam Ci takie podejście. Być może sprzeczności jakie napotyka Twój umysł są właśnie efektem korzystania ze zbyt wielu przesłań. Pozornie te przesłania mogą wyglądać na zbieżne, ale jako to się mówi, „diabeł tkwi w szczegółach”. Ja na przykład nie mam problemu z czasem trwania WU, czy też, kto będzie następcą FP. W świetle KP te kwestie są dla mnie oczywiste.
    To co teraz napiszę nie jest niczym odkrywczym, ale uważam, że ten nagły wysyp przeróżnych orędzi/przekazów w ostatnich dekadach (w tym i polskich) ma jeden zasadniczy cel: wprowadzić jak największą dezorientację wśród Bożych dzieci, by nie rozpoznały właściwych znaków czasu, by przekierować ich uwagę na inny plan, tylko z pozoru istotny, i ostatecznie – by nie dopuścić do rozpoznania kluczowych postaci ciemnej strony tj. FP i A|C. Jeśli któreś z przekazów, które śledzisz stawiają czasowo między FP a A|C jeszcze jedną postać, która miałaby odegrać jakąś rolę (czyli co FP2 ?), to nie pozostaje nic innego jak ich odrzucenie.
    Księga Prawdy daje nam jasne kryteria w kwestii prawdziwości innych przesłań, i aby chronić nasze dusze mamy wręcz obowiązek jako podążający za KP odrzucić te, które ich nie spełniają. Może to i dla większości z Was oczywiste, ale nie zaszkodzi przypomnieć.

    KP, 26.10.2013
    „Wszystko, co zaprzecza tym Orędziom, a pochodzi z ust tych, którzy twierdzą, że Ja do nich mówię, musi zostać przez was odrzucone.

    KP, 16.10.2012
    „Moja szczerze umiłowana córko, kiedy mówię, że wysłałem Moich proroków na świat, oznacza to, że każdy z nich otrzymał odrębną misję. Nie ma nawet dwóch takich misji, które by się pokrywały.
    Ty, Moja córko, jak już mówiłem, jesteś ostatnim prorokiem. Każdy, kto się teraz pojawia twierdząc, że głosi Moje Słowo, od czasu, gdy ty otrzymałaś orędzia, nie otrzymał tej władzy ode Mnie.”

    I na koniec…
    KP, 26.10.2013
    „Co mam zrobić, abyście słuchali? Co muszę zrobić, abyście przestali się błąkać i szukać innych form podniety? Dlaczego Mi nie zaufacie? Tracicie tyle cennego czasu słuchając wróżb, które płyną jak jad z ust tak zwanych mistyków i poszukiwaczy sensacji, gdy w ten sposób odwracacie się od Mnie, obrażacie Mnie.

    Ja Jestem tutaj. To są Moje Słowa. Czego jeszcze szukacie, skoro Prawdę otrzymacie tylko z Moich Ust? Mówiłem Prawdę, kiedy chodziłem po Ziemi. Pozostawiłem wam dziedzictwo wielkiej nadziei i zbawienia. Mówię Prawdę i teraz, gdy przynoszę wam Moje Ostatnie Słowa w tym czasie, gdyż Wielki Dzień zaświta i wkrótce rozpocznie się świat bez końca.”

    Polubienie

    • Dzięki Thomas za swiadectwo. Właściwie nie między nami zasadniczych różnic. Dla mnie, jak zresztą mówiłem najważniejsza jest KP bo jest oparta na prawdzie Biblii. Moją wizja świata transcendentnego po okresie szukania trochę po omacku, opieram absolutnie na PSw. Wszystko co jest z nim niezgodne ODRZUCAM.
      Problem w tym, że w naszym pięknym i jedynm takim ukochonym Slowie Boga, adresowanym do czlowieka, z natchnienia złożonym w Pismo Święte, opis przyszłości jest co najwyżej symboliczny, miejscami nawet alegoryczny a przez to słabo, albo bardzo słabo zrozumiały.
      Jest tez prawdą, że im bliżej wydarzeń wezlowych, tym staje się Ono czytelniejszy.
      Jednak Bog wysyła do nas wiele oredzi ujasniajacych już od czasów starożytnych z wielką intensyfikacją w 19/20 wieku, szczegolnie prze NMP ale nie tylko.
      Jedne mają imprimatur inne nie. PAWEŁ VI zniósl wymóg imprimatur, bo wiedział, że diabeł zrobi wszystko rękami duchownych by były one zmarginalizowane- vide III tajemnica Fatimy.
      Jednym wystarcza Pismo Święte innym jescze la Salette itp.
      Niestety moja driga jest inna, chyba trudniejsza, na pewno nie lepsza.
      Nigdy jednego oredzia nie przeciwstawiam innym źródłom. Tę uwagę adrsuje też do @Beaty
      To co tu piszę na temat anomalii, dotyczy jedynie KP a nie różnić jej z innymi oredziami.
      Podkresle jeszcze raz: jeśli wspominam o innych źródłach to TYLKO WTEDY GDY SA ONE WOLNE OD NIEZGODNOSCI Z KP I P.SW.!

      @Beata
      Póki pamiętam. KP pisana jest z perspektywy Irlandii dla Europy ale chyba najbardziej dla Europy Zachodniej. Sparwa zapasów żywności może być bardzo żywota szczegolnie dla nich, mniej dla Polski. Ale lepiej przestrzegać precyzyjnie wskazania jakie są w KP na ten temat i wykonać rzeczone zapasy na te parę lat.
      Nie pamiętam czy u Z.Nosko czy Anny Dąbskiej jest wspomniane, że wyniszczone wojnami kraje, także skażeniem, będą spogladaly lakomie za zielono kwitnącą Polskę. To raczej po wojnie atomowej, jej pierwszej części. Oczyszczenie swiata może potrwać niestety dziesiątki lat ale zagrożenie glodem różnie i nie wszędzie tak samo
      Możemy jednak w okresie powszechnych dyktatur, także w PL, być zmuszani do przyjęcia warukow chip za żywność. DLATEGO IDĄC ZA SUGESTIAMI Z KP MAMY SIE NAUCZYC TAKZE UPRAWIAĆ ŻYWNOŚĆ.
      @ Pina.
      Twoja sugestia o 70 tygodniach od Izajasza jest intrygująca, muszę sobie odświeżyć to poslanie. Wiem jednak że dotyczy ono wszystkiego co z narodzinami i śmiercią odkupienczą Chrystusa wiąże się. Zapewne idzie o interwaly czasowe. W KP takowy jest użyty i najbliżej mu do Danielowego 3.5 roku czyli 42 mies o czym jest także w Apokalipsie św Jana.
      @Thomas
      18.8’11
      Ucisk zaczął
      się jakiś czas temu. Wielki Ucisk rozpocznie się pod koniec 2012 roku. Ten
      straszny okres łagodzony jest przez modlitwy Moich drogich, ukochanych
      wyznawców. Będzie również złagodzony poprzez dokonane nawrócenia po tym, jak
      nastąpi Ostrzeżenie.
      lipiec’11
      Jesteście w środku Ucisku, który został przepowiedziany w Piśmie Świętym. Druga
      część, Wielki Ucisk rozpocznie się z końcem 2012 roku.
      Wielki Ucisk to wg Ks.Daniela 3.5 roku czyli skończyć się winien lipiec ’16.

      Chyba że nie jest to ten Wielki Ucisk co sugeruje, że będzie on zniwelowany przez nawrócenia po OSTRZEZENIU! ( około kwietnia ’17?)
      Nie masz zatem racji Thomas, ale zmusiles mnie do odświeżenia KP i zwróciłem uwagę, że Ucisk – odnosj sie do tego Ucisku z Pisma.Sw. Zaś Wielki Ucisk z KP nie, bo trwa już 4 lata i bedzie trwal dłużej.
      Zatem pojęcie Wielki Ucisk z Pisma Swiętego odnosi sie do zaprzestania odprawiania Mszy Świętej, szczegolnie na Watykanie. Zaś ten z KP do dluzszego odcinka czasu i może objąć ten Danielowy.

      Polubienie

      • Zorrro dla ciebie i Thomasa pisałam komentarz o WU i przytoczyłam wszystkie fragmenty, które kilka z nich, jak widzę i ty przytoczyłeś. I komentarz jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wykasował się.
        Nie mam siły już pisać po raz drugi.
        Zgadzam się z tobą co do interpretacji WU, okres 3,5 roku to okres WU.
        Ale Pan Jezus zamiennie stosuje w KP terminy WU, Ucisk, Prześladowania i dyktatura.
        Ten jeden fragment to potwierdza, kiedy mówi do kapłanów:

        „Będą oni pobłogosławieni Darami, które pomogą wam trwać we Mnie i dla Mnie, tak abyście mogli wytrzymać ten ucisk, aż do dnia, w którym przyjdę, aby ocalić Mój lud i zabrać go do Mojego Królestwa.” – 10 kwietnia 2014
        W powyższym fragmencie wyraźnie mówi o Ucisku do czasu Powtórnego Przyjścia.

        Ale wrócę jeszcze do N.
        Zorrro nie napisałam, że jest on fałszywym wizjonerem, nigdy bym się nie ośmieliła w ten sposób otwarcie napisać o kimkolwiek, napisałam, natomiast żebyś dał sobie stanowczo z nim spokój.
        Ja też kiedyś, krótko bo krótko rozczytywałam się w jego wizjach.
        Jednak zdziwisz się , gdy poprę twoje słowa, że dla Pana Jezusa to jego umiłowany syn.
        Oczywiście, jak każdy z nas, jak Kaddafi również i wielu innych, którzy w oczach ludzi patrzących na ich życie są zgoła inaczej postrzegani. Mnie tak bardzo nie zdziwiły akurat słowa Boga o Kaddafim, bo mój ojciec pracował w Libii na kontrakcie przez szereg lat. Wierz mi zgoła inaczej go przedstawiał niż media.
        To dobre i złe czyny idą za nimi, a nie osądy ludzi. Tylko sam Pan Bóg zna serca każdego z nas a nie my ludzie.
        Wiem, że twoja wiedza na temat przeróżnych objawień jest ogromna, ale w chwili obecnej może łatwiej by nam było podpierać się tylko i głównie tym, na co wskazuje Pismo Św. i KP, jeśli mamy jakieś wątpliwości.
        To chciałam ci powiedzieć, może trochę za ostro to wyszło, za co serdecznie przepraszam.

        A wracając do tematu – wiecie ten czas, który jest przed nami lata 2017- 2018 takie mam przeczucie, to będą kluczowe lata rozwijania się na dobre wszystkich wydarzeń, po nich nastąpi Danielowa Ohyda spustoszenia, pokrywająca się z panowaniem a/ch.

        Polubienie

      • Bądźmy precyzyjni Zorrro, w Księdze Daniela jak i w KP nie ma żadnej wzmianki wprost o tym, że Wielki Ucisk to okres 3.5 roku.
        Co do Ks. Daniela i określania na jej podstawie długości trwania WU istnieją co najwyżej pewne hipotezy. Jedna z nich – podzielana przez ks. Murzińskiego i chyba najbardziej prawdopodobna – wskazuje na podstawie Dn 9:27 okres trwania WU na 7 lat. Zatem odnosząc to do KP (orędzie z 18.08.2011) możemy przypuszczać, że granicą czasową dla WU jest koniec 2019 roku.
        Poza tym bardzo ważna sprawa ! Z orędzia z 18.08.2011 jasno wynika, że w okresie WU będzie miało miejsce Ostrzeżenie, no – a skoro go jeszcze nie było, zatem WU na pewno jeszcze się nie zakończył.

        Polubienie

      • @Beata
        Ale Pan Jezus zamiennie stosuje w KP terminy WU, Ucisk, Prześladowania i dyktatura. Ten jeden fragment to potwierdza, kiedy mówi do kapłanów:

        Wybacz mi Beato moją upierdliwość, ale to dla wyższej sprawy. Aby rozwiać wątpliwości co do tego, czy Pan Jezus używa tych terminów zamiennie czy też nie, sięgnijmy do oryginału:

        KP 20.07.2011
        You are now, My children, in the middle of what is called the Tribulation, as foretold in My Holy Book. The second part, the Great Tribulation will commence as I have said, before the end of 2012. This is not meant to instil fear in you, My daughter, but to make you aware of the urgency for My children to pray for My help.

        KP 18.08.2011
        The Tribulation started some time ago. The Great Tribulation will begin at the end of 2012. This terrible period is being mitigated through the prayers of My dearly beloved followers. It will also be diluted through the conversion achieved after The Warning takes place.

        Gdyby tak było jak piszesz, Pan Jezus nie wprowadzał by takiego rozróżnienia na Tribulation (Ucisk) i Great Tribulation (Wielki Ucisk). Warto to sobie uzmysłowić.
        Dalej przyjrzyjmy się wskazanemu przez Ciebie orędziu z 10.04.2014 (oryginał)

        KP 10.04.2014
        They will be blessed with Gifts, which will help you to remain in Me and for Me, so that you will be able to endure this oppression, until the day I come to salvage My people and take them into My Kingdom.

        Zwróć uwagę, że zostało użyte sformułowanie oppression, które również może być przetłumaczone na j. polski jako „ucisk, prześladowanie”, ale z pewnością nie chodzi tu o Ucisk i W. Ucisk w sensie orędzi z 20.07.2011 i 18.08.2011. Żeby nie było dla nas niejasności, tam gdzie mowa jest o Ucisku i W. Ucisku – nazwijmy to biblijnym – Bóg używa wyrażeń „Tribulation” i „Great Tribulation”, i to w dodatku z dużych liter.

        Polubienie

      • @Thomas
        Cieszę się, że używasz mjiej radykalnego języka, takiego adekwatnego do ludzkiego pojmowania rzeczy Bożych czyli pewnych wskazanych przez Niebo z nieporadnoscią jaką tylko człowiek może wykazać.
        Co do Księgi Daniela
        «Idź, Danielu, bo słowa zostały ukryte i obłożone pieczęciami aż do końca czasu. 10 Wielu ulegnie oczyszczeniu, wybieleniu, wypróbowaniu, ale przewrotni będą postępować przewrotnie i żaden z przewrotnych nie zrozumie tego, lecz roztropni zrozumieją. 11 A od czasu, gdy zostanie zniesiona codzienna ofiara, zapanuje ohyda ziejąca pustką, [upłynie] tysiąc dwieście dziewięćdziesiąt dni. 12 Szczęśliwy ten, który wytrwa i doczeka tysiąca trzystu trzydziestu pięciu dni.” [Biblia Tysiąclecia, Wydawnictwo Pallottinum 2003]

        1290/1335 dni to 3.5 roku zamiennie 42 mies. Taki interwał zastosowany jest także w Apokalipsie św Jana.
        Ucisk i Wielki Ucisk – wg KP ( pisałem już niżej) ten pierwszy ma swój środek w grudniu ok 22/24 12.’12 i zarazem.wyznacza początek temu druhiemu czyli Wielkiemu uciskowi. Wyznaczylem sobie w roku 2011 3.5 do przodu i 3.5 do tyłu dla Ucisku ale dziś widzę że to nieadekwatny do zjawiska interwał.
        Ucisk trwa dużo wcześniej i wyznaczony w KP W.U. Od końca ’12 roku też nie wiemy jak długo, może 7 ( po hebrajsku -pelnia) lat, a może dłużej.
        Masz rację mylilem sie co do jego zakończenia po 3.5 roku.
        Jednak w polemive z Tobą dotarłem dotarłem do waznej wskazówki z Ks Daniela. 3.5 roku Ohydy ziejacej pustką zacznie sie w czasie ciągle trwającego Wielkiego Ucisku a zatem od dziś w każdej chwili, choć można podejrzewać,że będzie to po OSTRZEZENIU, jako zjawisku nawracania a więc dla szatanstwa na Watykanie bardzo dla ich interesow niebezpiecznego.

        Zatem od wprowadzenia zniszczenia przez modernizację liturgii Mszy świętej powinniśmy liczyć Danielowe 1290/1335 dni. To przed nami – wojna z użyciem atomu punktowo, Ostrzeżenie i demolka Mszy świętej.
        Szczęsliwy ten kto przetrwa 1335 dni w tym, jak pisalem 3 dni ciemności.

        Ps
        Dzięki Thmas, że mnie zmusiles do powrotu do rozważań, ktore robiłem 5 lat temu a wtedy jeszce było wiele niejsnaosci. nlNie umiałem ludzkim rozumkiem ich ogarnąć. Teraz Bóg w moją głowe, wydaje się, rzuca więcej rozeznania.
        @Wiesia
        Warto rozważać rzeczone tu zagadnienia i mam wrażenie że Bóg też tego od nas oczekuje

        Polubienie

      • Jakże się cieszę Zorrro, że Duch Święty natchnął Cię, byś jeszcze raz uważnie przyjrzał się Ks. Daniela. Przysięgam, że nie chodzi tu o to czy ja mam rację, ja tylko jestem przekaźnikiem, nędznym narzędziem w rękach Pana.

        @Zorrro
        „wyznaczony w KP W.U. Od końca ’12 roku też nie wiemy jak długo, może 7 ( po hebrajsku -pelnia) lat, a może dłużej.”

        Zgadza się ! Tak jak pisałem, 7 lat trwania WU to tylko hipoteza, to może być dłużej.

        „3.5 roku Ohydy ziejącej pustką zacznie się w czasie ciągle trwającego Wielkiego Ucisku a zatem od dziś w każdej chwili, choć można podejrzewać, że będzie to po OSTRZEZENIU ”

        Racja! Dopowiem tylko, że jeśliby umiejscowić w tym samym czasie zaprzestanie ofiary Mszy Św. i powstanie fałszywego kościoła – czego jeszcze nie jestem pewien – to wg. KP mielibyśmy Ostrzeżenie zaraz po wprowadzeniu owej „Ohydy…”.

        @ Zorrro
        Zatem od wprowadzenia zniszczenia przez modernizację liturgii Mszy świętej powinniśmy liczyć Danielowe 1290/1335 dni. To przed nami – wojna z użyciem atomu punktowo, Ostrzeżenie i demolka Mszy świętej.

        DOKŁADNIE !!! Powiem więcej, na podstawie KP można ustalić następującą chronologię wydarzeń:
        1. Wojna
        2. Powstanie fałszywego kościoła
        3. Ostrzeżenie
        4. Wejście antychrysta do KK

        Na razie tylko to sygnalizuję, nie będę już Cię męczył analizą wybranych fragmentów KP, może jeszcze kiedyś nadarzy się okazja by się temu bliżej przyjrzeć 🙂

        Polubienie

  8. niedziela, 7 grudnia 2014, godz. 16.30

    Moja najdroższa córko, niech nikt z was nie zapomina, Kim Ja Jestem. To jestem Ja, wasz umiłowany Ojciec, Stwórca wszystkiego, co było na początku, i Ten, Który jest na końcu. Wszystkie rzeczy pochodzą ode Mnie, a każdy człowiek odda Mi pokłon ­­— chyba że sobie życzy, aby być wyrzuconym z Mojej Najwyższej Niebieskiej Hierarchii.

    Wy, Moje umiłowane dzieci, jesteście wszystkim, czego pragnie Moje Serce, i każda doświadczana przez was na ziemi walka toczy się dla ocalenia waszych dusz. Całe zło jest spowodowane przez Mojego Przeciwnika, króla kłamstw, uwodziciela, oskarżyciela i największego Mojego wroga, a tym samym wroga Moich dzieci. Kto jest przeciwko Mnie, jest i przeciwko wam. Wszystko, co oddaje Mi Cześć, oddaje też cześć temu wszystkiemu, co jest Moje. Obejmuje to Mojego jednorodzonego Syna i was, Moje umiłowane potomstwo.

    Człowiek, który prześladuje Moje dzieci, nie pochodzi ode Mnie. Wiedzcie o tym, że każde cierpienie, każdy ból i każda izolacja, które ci, którzy są Mi najbliżsi, muszą znieść, są spowodowane przez szatana i hierarchię jego upadłych aniołów. Największym ich pragnieniem jest was Mnie odebrać, i z tego powodu będziecie cierpieć.

    Ponieważ Ja nie odbieram tego, co daję, wasza wolna wola będzie albo waszym triumfem, albo waszym upadkiem — w zależności od tego, którą ścieżkę wybierzecie. Oznacza to, że jeżeli Mi ofiarowujecie waszą wolną wolę dla waszego własnego dobra i innych dusz, to możecie pokonać i pokonacie diabła — waszego największego wroga. Ale jeżeli pozwolicie, aby zło przeniknęło waszą duszę, to za przyczyną własnej wolnej woli odetniecie wszystkie więzi ze Mną.

    Ja nie mogę ingerować w waszą wolną wolę, gdyż to by oznaczało, że złamałbym Moją Obietnicę. Nie mogę was zmusić, abyście dokonywali określonych wyborów. Mogę wam pokazać ścieżkę — drogę do wiecznego zbawienia. Wtedy to wy musicie zadecydować, czym jest to, czego chcecie. Wszystkie Dary Mojej Niebieskiej Hierarchii są ofiarowywane wam bez ograniczeń, jeżeli się zdecydujecie, że jest to życie, jakiego pragniecie. Proszę was — dla waszego własnego dobra — nie opuszczajcie Mnie dla przepychu i wspaniałości, jakie poprzez pokusy ze strony demonów stawiane są na waszej drodze.

    Wielu z was powątpiewa we Mnie lub w to, Kim Ja Jestem, bo szatan — przy udziale mocy, które otrzymał — czyni was ślepym na Moje Istnienie. Będzie on otwarcie z was szydził, podsuwając wam argumenty ludzkiej logiki i intelektu, aby zaprzeczyć Mojej Boskości. O Mnie będzie się publicznie, z pogardą dyskutować. Ale ten przebiegły tchórz, jakim jest szatan, nigdy nie ujawni samego siebie, ponieważ pogrzebałoby to jego zamiary. Tak długo, jak długo nie wierzycie w istnienie diabła — jest mało prawdopodobne, że uwierzycie we Mnie. Ale Ja was ostrzegam: Myślcie o Mnie, co chcecie, ale nie zaprzeczajcie istnieniu zła, bo ono otacza was ze wszystkich stron. Jeżeli zaprzeczycie istnieniu zła, zaprzeczycie i Mojemu, bo zło jest przeciwieństwem tego wszystkiego, co Ja reprezentuję. Ja Jestem Miłością. Miłość jest Mną. Ci, którzy kochają, mogą Mnie nie uznawać, ale beze Mnie niczego by nie było. Ani wszechświata. Ani miłości. Ani życia.

    Nie popełniajcie błędu i nie przedkładajcie doręczyciela zła ponad Moją Boskość. Niedługo zaświta dzień, kiedy zrozumiecie wszystko, co wam mówię. Kiedy pajęczyny zostaną zdarte z waszych oczu, musicie ku Mnie pobiec. Ja będę czekał, aby przyjąć was w Moim Schronieniu, i wtedy obetrę wasze łzy, oddalę od was wszelkie cierpienie i sprowadzę was do Światła Mojego Królestwa — na wieczność.

    Kocham was, drogie dzieci. Oczekuję z tęsknotą na ten dzień, kiedy powrócicie w Moje Niebieskie Ramiona.

    Wasz Umiłowany Ojciec

    Bóg Najwyższy

    Polubienie

    • @Zorrro
      No fajnie jak na mój gust te dywagacje czy to będzie 3 lata 5 miesięcy 29 dni czy to będzie 3 lata 5 miesięcy i 30 dni. Na pewno krótko i zacznie się w tym 2017 roku bo to wynika z różnych źródeł i przepowiedni i założeń masońskich, i też ogólnej sytuacji w świecie. UE na przykład się rozwala pod ciężarem „uchodźców”. Ileż można ładować w finansową „dziurę bez dna”? Więc tak sobie myślę, że czas trwania owego kataklizmu jest drugorzędny wobec tego, że on będzie i naszym problemem będzie jak wytrwać w wierności Bogu, Jezusowi, Prawdzie i prawdzie. Bo może być tak, że powiedzmy 1249 dni się wytrzyma a 1250-tego dnia człowiek wszystko zaprzepaści. I co wtedy? „Nie znacie dnia ani godziny” to także i to, że nie wiemy kiedy przyjdzie taka próba, iż może się nam wydać, iż Boga nie ma. Zamiast skupiać się na liczeniu dni lepiej pamiętać o własnej słabości. Dopóki żyjemy także i pod tym względem nie jest nic pewnego.

      @Pinia
      Fajny ten dmuchany „krzyż”. Powinien se jeszcze raz założyć Różaniec na ucho i z tym „krzyżem” na Pasterkę… chyba „pasterkę”.
      Co do zmian w osobowości to było to do przewidzenia. Umacnianie pozycji owocuje także wzrostem manifestacji oddania szatanowi. Jak to pisze S. Michalkiewicz: „jest dobrze a będzie jeszcze dobrzej”. To nie jest statyczne. To jest dynamiczne. Postęp. Tak jak u świętych w oddawaniu się Bogu, prze-Bóstwianiu, tak i tam – coraz większe zsatanizowanie. I to musi być widać coraz intensywniej. Dojrzewanie owocu. Efektem będzie coraz większy strach, bo nie wierzą w Chrystusa. Gdyby wierzyli, dawno by już Bergoglio przepędzili ze swego grona. Nie wiem czy ja wierzę – bo to zawsze łatwo mówić – ale jesli chodzi o Bergoglio to mam luksus. Mogą mnie wypędzić ze swojego grona ale nie muszę się kryć po kątach ze swoim zdaniem, bo właściwie od samego początku ustawiłem sprawę jasno: Bergoglio „be”, by najkrócej to przedstawić. Intensywność tego „be” wzrastała wraz z rozwojem sytuacji. To mój postęp. Wprost proporcjonalny do wydarzeń.

      Polubienie

      • Ponieważ mogłoby zostać źle zrozumiane to to zdanie napiszę jeszcze raz:
        „Więc tak sobie myślę, że czas trwania owego kataklizmu jest drugorzędny wobec tego, że on będzie i naszym problemem będzie jak wytrwać w wierności Bogu, Jezusowi, Prawdzie. I prawdzie.”

        Polubienie

      • @lolo
        Zgadzam się z twoimi wskazaniami, liczby dni nie są tak wazne wobec wytrwania w wierności Bogu. – myslę, że przez ciągle uczstniczenie we właściwej,tradycyjnej Mszy świętej.
        Jednak jej zaprzestanie, nastąpi dokładnie wg Daniela po 1290 dniach. SZCZESLIWY TEN KTO WYTRWA 1335 dni czyli 1,5 miesiąca extremum.
        Jeśli Bóg podaje to tak precyzyjnie, to znaczy że jest to DRAMATYCZNIE WAŻNE.
        Niestety nie znamy początku tego 1290 dni. Jest on przed nami i dotuczy zmiany liturhi Mszy świętej w taki sposb, że oficjalnie przestanie ona być Najświętszą Ofiarą choć grudzień ’12 to wg KP początek Wielkiego Ucisku, to jednak chyba nie jest to początek Danielowego czasu, dwóch czacow i pół czyli 1290/1335 dni bez prawdziwej codziennej ofiary.
        W KP jest o Księdze Daniel wspomniane, że to księga na ten obecny nam czas.

        Módlmy się byśmy ten czas dobrze rozpoznali. Widać jak media, także w KK zamydlaja rzeczywistość

        KSIEGA PRAWDY została przepowiedziana Danielowi, a następnie podana w częściach Janowi Ewangeliście. Wiele z tego, co jest zawarte w Księdze Apokalipsy dopiero się odsłoni. Wiele osób boi się jej zawartości i …
        19 marzec 2014
        Czy we wspomnianych 1,5 miesiąca zawiera się słynne 3 dni ciemności? Obawiam się, że tak!

        Polubienie

      • @Zorrro
        Wiele wskazuje na to, że 2017 będzie rokiem przełomowym. A do śmierci trzeba być przygotowanym stale. Co do duchowieństwa to jestem uprzejmy ale nie bardzo na nich liczę. Choć jak to kiedyś napisałem może zbierają siły przed bitwą. Zobaczymy. Ściemnianie jest ogromne choć chyba pęka bo ludzie jednak piszą w komentarzach różnie a i na portalach też od czasu do czasu się ukaże. To miejsce jest nie do przecenienia. W Polsce to chyba jedyny taki blog poświęcony w całości tym co związane z Bergoglio.

        „dzieckonmp” jak kogo interesuje to znowu działa ale czy warto tam bywać to nie wiem.

        Polubienie

    • Bardzo jasne i klarowne:
      „Wszystkie rzeczy pochodzą ode Mnie, a każdy człowiek odda Mi pokłon ­­— chyba że sobie życzy, aby być wyrzuconym z Mojej Najwyższej Niebieskiej Hierarchii.”

      „Całe zło jest spowodowane przez Mojego Przeciwnika, króla kłamstw, uwodziciela, oskarżyciela i największego Mojego wroga, a tym samym wroga Moich dzieci. Kto jest przeciwko Mnie, jest i przeciwko wam. Wszystko, co oddaje Mi Cześć, oddaje też cześć temu wszystkiemu, co jest Moje. Obejmuje to Mojego jednorodzonego Syna i was, Moje umiłowane potomstwo.”

      „Największym ich pragnieniem jest was Mnie odebrać, i z tego powodu będziecie cierpieć.”

      „Ja nie mogę ingerować w waszą wolną wolę, gdyż to by oznaczało, że złamałbym Moją Obietnicę. Nie mogę was zmusić, abyście dokonywali określonych wyborów. Mogę wam pokazać ścieżkę — drogę do wiecznego zbawienia. Wtedy to wy musicie zadecydować, czym jest to, czego chcecie. ”

      O!…i ten fragment z tego Orędzia :
      „Będzie on otwarcie z was szydził, podsuwając wam argumenty ludzkiej logiki i intelektu, aby zaprzeczyć Mojej Boskości. O Mnie będzie się publicznie, z pogardą dyskutować.”

      Właśnie ten fragment mi jasno wczoraj to pokazał w tej poniższej wypowiedzi Bergoglia:
      W tym artykule(na samym dole kom.mego) fałszywy prorok śmiało się wypowiada,że Bóg nie jest tak mocen i tak inteligentny.Potwierdza to słowami: Franciszek wypowiedział w obecności ekspertów, ponieważ jak stwierdził, chciał „ukrócić pseudoteorie” kreacjonizmu oraz inteligentnego projektu, które popierał jego poprzednik, Benedykt XVI.

      „Kiedy w Księdze Rodzaju czytamy o stworzeniu świata to mamy przed sobą wyobrażenie,
      że Bóg to czarodziej
      trzymający magiczną różdżkę,
      który może zrobić wszystko.
      Ale wcale tak nie jest” – powiedział na uczelni papież Franciszek.

      NIE MOŻE??
      Bóg potrzebuje pomocy??(różdżka magiczna)
      On nie uznaje Boga.Dla mnie w tym momencie odkrył się cały,bo już nie tylko nie wierzy w to,że Pierwsze Przyjście Chrystusa na świat miało miejsce,ale ubliża i poniża Boga Ojca,że brak Jemu Mocy i Inteligencji,a robi to aby wpoić teorię ewolucji i wybuch.
      Straszna obelga.No cóż,ale są i tacy,co to łykają,jak sama zauważyłam.Podaję linka :
      http://www.polishexpress.co.uk/papiez-franciszek-teoria-ewolucji-i-wielki-wybuch-zgodne-z-nauka-kosciola

      Polubienie

    • Ps
      Problem w tym, że oni bawią się z Bergoglio w uprzejmości. A tu nie ma na to czasu. Bawienie się w uprzejmości daje wrogowi czas na przegrupowanie sił i przemyślenie kontrataku. A wróg w uprzejmości bawić się nie będzie tylko przy pierwszej nadarzającej sie okazji przeprowadzi pacyfikację. Wygląda na to, że będzie to modelowy przykład takiej sytuacji. I ostrzeżenie dla innych: nie podskakujcie bo dowiecie się organoleptycznie gdzie „białe niedźwiedzie zimują”.

      Polubienie

  9. Myślę,że Pan Bóg wiedział,że my będziemy obliczać ten czas i aby szatan nie odkrył Planu Boga przez nas podanego,to w przybliżeniu jest to podane trzy i pół roku.Człowiek pod namową szatana odkrywszy to,sam mógłby podać konkretny czas.Dlatego wszystko jest w przybliżeniu podawane przez Samego Boga.Ten czas miał nam uświadomić czas w jakim żyjemy.Gdyby było,tak,jak my chcemy,to łatwo można by obliczyć konkretną datę Paruzji również.Na razie jesteśmy przed Ostrzeżeniem i jest ono tuż,tuż.Nawet szybciej niż myślimy,takie były Słowa Pana Jezusa w KP.

    Polubienie

    • Dobrze spostrzezone. Bóg rzadko wykłada kawę na ławę. Musi być ten moment niedopowiedzenia.
      Co do szatana, to prędzej on wpadnie na trop prawdy niz my. Mamy raczej sie mobilizowac i prowadzić właśnie rozważania. TO TAKŻE POGŁĘBIA WIARĘ.
      @Lolo
      Jest to mój osobisty dramat bo tracę zaufanie do kapłanów, szczegolnie kiedy widzę oznaki bezrefleksyjnej akceptacji Bergoglia. To we mszy przywolywanie jego imienia irytuje mnie, wiem jednak, że jak napomnę o tym, to już całkiem obawrczą mnie.
      I tak mam na pienku po liście protestacyjnym w sprawie przyjmowania Najświętszej Eucharystii na kolanach. Niektórzy dostali po uszach za to, od biskupa i patrzą na mnie nieco wilkiem.
      Jak rozpoczne z Bergoglio to mnie zacementują jako niebezpiecznego.
      Mimo to jak widzę portret faszywego proroka wiszacego w Katedrze to skręcam głowę w drugą stronę…boli

      Polubienie

      • Niesamowicie DZIWNE zachowanie tych,którzy walczą z szacunkiem należnym Bogu,tych,którzy identyfikują się z naszą wiarą i na dodatek stoją wysoko.Jeżeli JEST to nadal,…..to przecież o czymś świadczy,nieprawdaż??!

        Polubienie

      • @Zorrro
        „Jak rozpoczne z Bergoglio to mnie zacementują jako niebezpiecznego.”

        A czego się spodziewałeś? Ja to przerabiam, choć ponieważ prowadzę od tak dawna akcję uświadamiającą to nikt nie walczy ze mną. W każdym razie na razie jestem jeśli nie akceptowany to tolerowany. Więc i tak w końcu będziesz musiał wybrać: albo stanowczy sprzeciw albo zgoda. INNEGO WYBORU NIE BĘDZIE. Rozumiesz? Nie będzie. To oznacza, że musisz się przygotować na to, że sakramentów i tak też nie będzie. I musisz zdecydować się w końcu, po której stronie jesteś. Im dłużej zwlekasz tym będzie gorzej. Herezja nie przestanie się umacniać tylko dlatego, że się zastanawiasz. Ale oczywiście nie znam Twojej sytuacji i moja może być np. łatwiejsza. Nie sądzę Ciebie, lecz jednak musisz sobie zdawać sprawę z konieczności dokonania jawnego wyboru. Po prostu innej możliwości nie będzie. Dlatego kiedyś napisałem, że zostaliśmy postawieni w sytuacji heretyckiej: mamy decydować jak papież co jest a co nie jest ortodoksją. Tragedia.

        Polubienie

      • Nie denerwowałbym się na księży. Jako pasterze mają zachować jedność owczarni, dlatego delikatne są kroki owych czterech kardynałów. Niczego nie zniszczyć i zachować jak najwięcej. Z pewnością będą tacy co pójdą za zwodzicielem, już takich widać. Jednak jak mówi KP będzie czas jasnego widzenia błędu i fałszu i myślę, że polskie duchowieństwo nie potapi źle.

        Polubienie

    • Kiedyś znalazłam Orędzie z Księgi Prawdy,że teraz te Orędzia nam podawane,które czytaliśmy lub czytamy dotyczą czasu przed Ostrzeżeniem.Będzie ciąg dalszy ich po Ostrzeżeniu,ale tylko dla tych,którzy przyjęli Słowo Boże w nim zawarte.Pan Jezus powiedział,że potem do Paruzji już będziemy przygotowywani przez Boga konkretnie w grupach naszych Krucjaty Modlitwy.Wszystkie Misje,jakie dał Pan Bóg tu na ziemi, potem(po Ostrzeżeniu) połączą się z TĄ z KP i będzie to RESZTA ,o której mowa w PŚ.

      Polubienie

  10. czwartek, 29 stycznia 2015, godz. 21.30

    Moja wielce umiłowana córko, to Rzymscy Katolicy i Żydzi będą borykali się w nadchodzących czasach z najsilniejszą opozycją. Będą cierpieć dyskryminację, dezaprobatę i nienawiść, gdy odstępstwo dławić będzie ludzkość. Głosy ich zostaną uciszone, bo fałsz pochłania umysły Bożych dzieci, kiedy diabeł oszukuje świat po to, by odrzucił on Słowo Boże.

    Ci dwaj świadkowie nadal będą głosić Prawdę poprzez tych pośród nich, którzy są wystarczająco silni, aby szerzyć Ogień Ducha Świętego — tak długo, dopóki na ludzkość nie zstąpi Wielki Dzień Pański. Duch Henocha i duch Eliasza zaleją ich dusze, a oni wywołają oburzenie, kiedy dadzą świadectwo o Bogu, Prawdzie i Życiu, co przez miliardy zostanie odrzucone. Jak przepowiedziane, ci dwaj świadkowie spotkają się z oburzeniem i będzie się ich zwalczać, ale biada człowiekowi, który będzie usiłował ich zniszczyć, bo Bóg ukarze Swoich wrogów, a tym dwóm pozwoli zachować żywym płomień Jego Miłości — w świecie spowitym ciemnością odstępstwa.

    Henoch i Eliasz nie uobecnią się w ludzkiej postaci, ale wiedzcie o tym, że będą oni obecni w duchowej postaci u tych dwóch świadków, i to dzięki ich cierpieniu Bóg odkupi tych, którzy są ślepi na Prawdę.

    Nigdy nie lękajcie się Prawdy, obawiajcie się jedynie tych, którzy w stosunku do Mnie, Jezusa Chrystusa, są przepełnieni taką nienawiścią, że uciekną się do każdego niegodziwego czynu, aby utrzymać tych dwóch świadków w milczeniu. Lecz na nich nic nie będzie miało wpływu, bo Ogień Ducha Świętego wylewać się będzie z ich ust jak miecz i przeszywać serca tych, którzy najbardziej potrzebują Bożego Miłosierdzia. Potem, kiedy nadejdzie czas, obie te religie zostaną zakazane, a ci, którzy odważą się je otwarcie praktykować, zostaną oskarżeni o popełnianie przestępstwa. Świątynie — spalone do gruntu — staną się kopcami z popiołów, a świat będzie zachwycony unicestwieniem Wyznawców Boga i świętować będzie ich upadek.

    Potem głos Boga da się słyszeć w każdym zakątku świata i z popiołów powstanie Nowy Początek, Nowa Jerozolima i nowy, nieskalany świat bez grzechu.

    Wasz Jezus

    Polubienie

  11. Znamię bestii przyniesie ze sobą śmierć – śmierć duszy oraz śmierć przez potworną chorobę
    Orędzia Ostrzeżenia
    Załaduj kopię Znamię bestii przyniesie ze sobą śmierć – śmierć duszy oraz śmierć przez potworną chorobę:Download PDFDownload ePubDownload mobi
    poniedziałek, 29 lipca 2013, godz. 11.23

    Moja wielce umiłowana córko, Moje Imię rzadko jest wymieniane jednym tchem przez tych, którzy twierdzą, że Mnie reprezentują, a wykrzykują bluźnierstwa przeciwko Bogu. Moja Śmierć na Krzyżu nie tylko, że zostanie odwołana i nie będzie się o niej napomykać, ale miejsce Mojego Ciała na Krzyżu zajmą podobizny demonów. Jeżeli to nie Ja jestem Tym, który zginął ma Krzyżu, to kto nim jest? Kim są ci, którzy głoszą Moje Słowo światu, ale którzy wyrzucają z siebie przelewające się przez ich usta bluźnierstwa?

    Uważajcie na cuda, o których ludzie w białych szatach będą twierdzili, że zostały przez nich dokonane, tak jakby były one poczynione z Mojego Ciała i pobłogosławione Moim Duchem. Kiedy ujrzycie, że dochodzi do takich zdumiewających i z pozoru cudownych wydarzeń, to wiedzcie, że nie są one niczym w tym rodzaju.

    Zostanie wam powiedziane, że cuda zostały uczynione ręką fałszywego proroka. Będzie się wówczas od was oczekiwać okazywania mu wielkiego szacunku i od początku będzie się wam mówiło, że jest to żyjący święty. Będzie on uwielbiany, kochany i podziwiany oraz powiedzą o nim, że jest faworyzowany przez Boga. Z czasem uwierzą, że cuda te jakoby miały miejsce, aby obwieścić Moje Powtórne Przyjście.

    A wtedy pojawi się bestia. I uczci tego pierwszego. I w świecie zapanuje straszliwy rozgardiasz. Ludzie będą w pułapce. Z jednej strony fałszywy prorok będzie kontrolował wszystkie religie świata i żerował na miłości tych, którzy znają Prawdę. Z drugiej ci, którzy znają Prawdę, Mnie nie odrzucą, gdyż do nich należy Królestwo Boże. Antychryst okaże fałszywemu prorokowi wielki szacunek. Ale, ponieważ jego rola to rola polityczna, to łącząca ich więź zjednoczy wielu ludzi, którzy sojusz ten powitają oklaskami.

    Wydarzenia te wkrótce nabiorą sensu. Ci, którzy będą próbowali pociągnąć was wraz ze sobą do fałszywej wiary — tej niepochodzącej od Boga — będą wielce przekonywający. Nigdy nie zdradzą oni swojego prawdziwego zamiaru, dopóki nie będą przekonani, że tę walkę wygrają. Ale wtedy zniszczą wielu, którzy odmówią przyjęcia znamienia bestii. Powiedzą, że jest to znak prawdziwego pokoju światowego, miłości i jedności, ale — ukryte w jego paskudnym wnętrzu — będą cyfry 666, znak bestii.

    Tak samo jak święte medaliki ofiarowują ochronę z Nieba dzięki Mocy Bożej, tak i znamię bestii przyniesie ze sobą śmierć — śmierć duszy oraz śmierć przez potworną chorobę. Ci, którzy to znamię odrzucą, będą musieli się ukryć i przygotować. Ja wiem, że jest to przerażające, ale jest to prawda. Zainterweniuję przy pomocy waszych modlitw, aby położyć kres tym prześladowaniom.

    Wy, moi umiłowani wyznawcy, wy, którzy znacie Prawdę, jesteście przygotowywani, aby dopomóc tym, którzy będą przeżywać wewnętrzne tortury, czy przyjąć tę wiedzę. Do czasu, kiedy to się wydarzy, Moja Reszta Armii będzie siłą, z którą trzeba się będzie liczyć. Ta jej siła będzie polegać na umiejętności ratowania tych, którzy będą cierpieć na skutek tego diabelskiego aktu zemsty na Bożych dzieciach.

    Wasz Jezus

    Zobacz wpisy
    ← „Ci niewinni, którzy ślepo podążają za bestią i fałszywym prorokiem i znajdą się w potrzasku barbarzyńskiej uwięzi”

    Polubienie

  12. Lolo
    Ja już wojuję ale nie na maxa. Dwóm w konfesjonale powiedzialem ostro fałszywym proroku. Jeden przyjął spokojnie a nawet potwierdził swoje wątpliwości, drugi kaplan sie w konfesjonale wręcz wsciekl…Na końcu sie opamietal. Dał rozgrzeszenie.
    Innym razem rozmawiałem wprost o niawaznosci wyboru i falszywosci nauczania Bergoglia z pewnym znajomym kurialistą. Powiedział, że się zgadza i też nie akceptuje tego pokretnego nauczania.
    Jeszcze inny przytaknął na wszystko co wywaliłem, potwierdził ale zastrzegł że jeśli powołam sie.na niego to zaprzeczy.
    Gorzej jest z wiernymi. Znajomy nadzwyczajny szafarz kręci głową, kościelny np wręcz agresywnie reaguje na KP.
    Zatem coś ruszam w rzeczonej sprawie, z klerem jest różnie ale więcej na zajęciach (dydaktycznych) jakie prowadzę. Dyskusje znieraz są ostre, te z wierzacymi. Ateiści praktyczni sluchają, najczęściej wywalaja zdziwieniem w oczach…Ale sluchają!

    Sam jestem zdeterminowany po jednej stronie i dawno już wybrałem. Jednak dyskusje chce prowadzić jeszcze dość konsyliacyjnie… jednak czas przyspiesza. Po OSTRZEZENIU już trzeba mówić bez ogrudek. Jestem na to gotowy.

    Polubienie

    • @Zorrro
      Nie rzucim ziemi skąd nasz ród
      nie damy pogrześć wiary.
      Polski my naród, katolicki lud
      Nie straszne nam bergogliańskie mary.

      Do krwi ostatniej kropli z żył
      Bronić będziemy ducha,
      Aż się rozpadnie w proch i w pył
      Herezji zawierucha.

      Nie będzie Bergoglio pluł nam w twarz
      Ni dzieci nam tumanił,
      Modlitewny wstanie hufiec nasz,
      Duch będzie nam hetmanił.

      Nie damy Kościoła zgnieść
      Nawet gdy oczy widzą trumnę
      W Jezusa imię, w Maryji cześć
      Podnosi czoła dumne.

      Polubienie

  13. Antychryst będzie pochodził ze Wschodu, a nie z Zachodu
    Orędzia Ostrzeżenia
    Załaduj kopię Antychryst będzie pochodził ze Wschodu, a nie z Zachodu:Download PDFDownload ePubDownload mobi
    piątek, 26 kwietnia 2013, godz. 12.30

    Moja wielce umiłowana córko, świat jest przygotowywany na wkroczenie antychrysta. Na to jego wielkie wejście przygotowuje antychrysta kilka potężnych sił politycznych.

    Antychryst będzie pochodził ze Wschodu, a nie z Zachodu, ale zarówno przez Wschód jak i przez Zachód — jak również w każdym zakątku ziemi — będzie on kochany, czczony i szanowany. A rozpocznie się to w następujący sposób:

    Z pomocą wrogów Boga antychryst szybko roznieci wojnę pomiędzy dwoma krajami, rządzonymi przez dwóch upartych i znaczących przywódców. Wojny te się nasilą, a następnie rozprzestrzenią się na inne kraje. Gdy zagrożenie stanie się tak poważne, że zacznie mieć ono wpływ na bardziej potężne narody, rozpoczną się pokojowe negocjacje.

    Znikąd — wkroczy on, bestia. I z talentem, który zaimponuje światu, doprowadzi do zakończenia wojen. Jego głos będzie wielce wpływowy. Będzie on wysoce inteligentny, a jego wizerunek będzie imponujący i charyzmatyczny. Jego przystojny, miły wygląd, urok i poczucie humoru sprawią, że stanie się on czymś na kształt gigantycznego, hipnotycznego magnesu. Zbierze on wielkie pochwały od dobrze znanych, światowych przywódców, jak i ze strony mediów, i stanie się sławą. Jego postępowanie zrobi wrażenie na czołowych postaciach biznesu i ujrzą w nim oni narzędzie wspierające zbijanie majątków, kiedy rozwój gospodarczy w poszczególnych krajach nabierze rozpędu.

    Antychryst wyda się czymś tak wyjątkowym, że narody będą się prześcigać we wrzaskliwym nawoływaniu, aby zachęcić go do odwiedzenia ich krajów. Będzie on uwielbiany i odwzoruje co do ostatniego szczegółu każdy moment Mojej Misji — z czasu, kiedy chodziłem po ziemi. Kiedy będzie nauczał na temat wagi miłości, pokoju i o tym, jakie znaczenie ma jedność pomiędzy narodami, zostanie zaobserwowany, jak dokonuje wielkich cudów, gdziekolwiek by się nie pojawiał. Nie jest to bowiem człowiek jak każdy inny. Nie jest to człowiek o pokroju każdej innej charyzmatycznej marionetki. Jego gwiazda będzie jaśnieć i lśnić, jak jeszcze niczyja gwiazda przed nim. Będzie postrzegany jako osobistość jednej światowej humanitarnej religii. To jemu będzie się przypisywać tak zwany „sukces“, jeśli chodzi tę obrzydliwości. Każdy będzie padał mu do stóp. Wszędzie będą jego portrety. Będzie się go widywało w towarzystwie wielu religijnych przywódców. Powie się wkrótce, że w jego obecności ludzie doznają spontanicznych uzdrowień. Za sprawą szatańskich mocy będzie on w stanie czynić takie rzeczy, które zaszokują wielu, i będzie to uznawane za cud.

    W tym czasie będzie on przez tych, którzy nie wiedzą, w czym rzecz, postrzegany jako Mesjasz. Wówczas da on do zrozumienia, że został wysłany przez Boga, aby zbawić świat. Wielu na świecie, włączając w to tych, którzy nie akceptują Mojego Istnienia, będzie przekonanych, że ten mężczyzna jest Synem człowieczym, Jezusem Chrystusem. Ci, którzy oddadzą mu cześć i będą robili to, czego on od nich zażąda, oraz którzy będą go adorować, zostaną porażeni takim złem, że ich dusze zostaną wessane w pustkę, z której sami nie będą mogli już znaleźć drogi powrotnej.

    Ci, którzy znają Prawdę Mojego Nauczania, rozpoznają to oszustwo, które zostanie zaaplikowane ludzkości, i nie dadzą się zwieść tej obrzydliwości. Ci, którzy jedynie mniemają, że znają Boga, choć są praktykującymi chrześcijanami, nie będą w stanie zrozumieć Obietnicy o Moim powrocie. Kiedy powrócę, to po to, aby Sądzić. I nigdy nie będę chodził po ziemi po raz drugi. Pomimo całej ich wiedzy na temat Mojego Nauczania, tego, co Ja powiedziałem, oni nie rozumieją. Teraz im to przypominam. Nie będę chodził w ciele. Każdy człowiek, który mówi, że jest Mną, jest kłamcą.

    Wasz Jezus

    Polubienie

  14. co jest jeszcze interesujące to spotkanie mamy tego gościa u Bergoglio i jego dziwny wyraz twarzy….no ale moze jestem wyczulony 😉

    Polubienie

    • @Rafal
      Jeśli iść tym tropem to nadzwyczaj interesujące. To prawie by było:
      „A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie.” (Łk 1:43-44; BT)
      Co prawda wiek nie ten i inne szczegóły ale trzeba w takim razie obserwować.

      Polubienie

    • Też teolog.Miałam okazję go poznać,co prawda nie osobiście,ale pisałam u Niego na blogu,którego już nie ma.Bardzo ciekawe miał tematy.Ten jest kolejnym.

      Polubienie

  15. Jesli sa dwa narody wybrane…Izrael i Polska….
    Chrystus przyszedl do Izraela , ale narod Zydowski go odrzucil ,
    w takim razie antychryst gdzie chcialby przyjsc?
    To juz sami sobie odpowiedzcie…

    Polubienie

    • @Wiesia
      1). Jesteśmy uprzejmi mamy tylko pewne wątpliwości.
      2). Nie głosimy herezji. To tylko inne głębsze spojrzenie.
      3). Kurczowe trzymanie się przeszłości to działanie diabła.
      4). A poza tym wy krytycy jesteście wielkimi grzesznikami.

      Wniosek: nie ma żadnej herezji a każdego kto twierdzi inaczej powiesimy na jego własnych flakach.

      Polubienie

  16. Tak twierdzi Leonardo Boff, brazylijski teolog wyzwolenia i znany krytyk kard. Józefa Ratzingera.
    No właśnie kolejny modernista się odezwał.

    Oto mały fragment informacji o jego książce , którą to informację opublikowała Kongregacja Nauki Wiary, w marcu 1985 r. z jej prefektem kard. Ratzingerem, zatwierdzonej przez papieża Jana Pawła II.

    INFORMACJA O KSIĄŻCE O. LEONARDO BOFFA OFM CHIESA: CARISMA E POTERE. SAGGIO DI ECCLESIOLOGIA MILITANTE(1)
    Il 12 febbraio(*)

    12 stycznia 1982 r. Leonardo Boff OFM zdecydował się przesłać do Kongregacji Nauki Wiary odpowiedź, jakiej udzielił Archidiecezjalnej Komisji Nauki Wiary w Rio de Janeiro, która skrytykowała jego książkę Chiesa: Carisma e potere. Stwierdził, że krytyka zawierała poważne błędy w odczytaniu i interpretacji.
    (…)
    Kongregacja przeanalizowała, według własnej praktyki, ustne i pisemne wyjaśnienia przedłożone przez L. Boffa, oraz uwzględniwszy dobre intencje i powtórzone przez niego zapewnienia wierności Kościołowi i Urzędowi Nauczycielskiemu, była zmuszona stwierdzić, że zastrzeżenia dotyczące książki i sygnalizowane w liście, nie mogą być uważane za ostatecznie przezwyciężone. Uważa się więc za konieczne, jak było przewidziane, opublikowanie teraz ważniejszych części listu, dotyczących jego zawartości doktrynalnej.
    (..)
    L. Boff sytuuje się, jak sam mówi, wewnątrz orientacji, która uważa, „że Kościół jako instytucja historyczna nie był zamierzony przez Jezusa historycznego, ale wyłonił się w wyniku późniejszej ewolucji po zmartwychwstaniu, a szczególnie w wyniku rozwijającego się procesu deeschatologizacji” (s. 129). Skutkiem tego hierarchia jest dla niego „rezultatem” „żelaznej konieczności, która musiała się zinstytucjonalizować”, „wejściem w świat”, w „stylu rzymskim i feudalnym” (s. 70). Wynika z tego konieczność „nieustannej zmiany Kościoła” (s. 112); dzisiaj musi wyłonić się „nowy Kościół” (s. 110 i passim), który będzie „nowym wcieleniem instytucji eklezjalnych w społeczności, którego władza będzie prostą funkcją służby” (s. 111).

    W logice tych stwierdzeń wyjaśnia się także jego interpretacja relacji między katolicyzmem i protestantyzmem: „Wydaje się nam, że chrześcijaństwo rzymskie (katolicyzm) wyróżnia się stanowczym przyjęciem tożsamości sakramentalnej, a chrześcijaństwo protestanckie nieustraszonym przyjęciem nietożsamości” (s. 130; por. s. 132n i 149).

    W Zakończeniu:

    ZAKOŃCZENIE

    Publikując niniejszą Informację, Kongregacja Nauki Wiary poczuwa się do obowiązku zadeklarować, że założenia L. Boffa w niej analizowane narażają na niebezpieczeństwo zdrową naukę wiary, którą Kongregacja ma za zadanie popierać i bronić.

    W czasie audiencji, udzielonej niżej podpisanemu Kardynałowi Prefektowi, Jego Świątobliwość Jan Paweł II zatwierdził niniejszą Informację, uchwaloną na zebraniu plenarnym Kongregacji i nakazał jej opublikowanie.

    Rzym, w siedzibie Kongregacji Nauki Wiary, 11 marca 1985 r.

    JOSEPH Kard. RATZINGER
    Prefekt

    + ALBERTO BOVONE
    Abp tyt. Cezarei Numidyjskiej
    Sekretarz

    To zapewne jeden z wielu, który odzywa się, po nim będą kolejni, którzy prą do zmian, a którym nie po drodze, z prawdziwym nauczaniem Chrystusowym.

    Polubienie

    • 15 Baczcie, aby nikt nie pozbawił się łaski Bożej, aby jakiś korzeń gorzki, który rośnie w górę, nie spowodował zamieszania5, a przez to nie skalali się inni, 16 i aby się nie znalazł jakiś rozpustnik i bezbożnik, jak Ezaw, który za jedną potrawę sprzedał swoje pierworodztwo6. 17 A wiecie, że później, gdy chciał otrzymać błogosławieństwo, został odrzucony, nie znalazł bowiem miejsca na nawrócenie7, choć go szukał ze łzami.

      i :
      25 Strzeżcie się, abyście nie stawiali oporu Temu, który do was przemawia. Jeśli bowiem tamci nie uniknęli kary, ponieważ odwrócili się od Tego, który na ziemi mówił, o ileż bardziej my, jeśli odwrócimy się od Tego, który z nieba przemawia. 26 Głos Jego wstrząsnął wówczas ziemią, a teraz obiecuje mówiąc: Jeszcze raz wstrząsnę nie tylko ziemią, ale i niebem12. 27 Te zaś słowa jeszcze raz wskazują, że nastąpi zniszczenie tego, co zniszczalne, a więc tego, co zostało stworzone, aby pozostało to, co jest niewzruszone. 28 Dlatego też otrzymując niewzruszone królestwo, trwajmy w łasce, a przez nią służmy Bogu ze czcią i bojaźnią! 29 Bóg nasz bowiem jest ogniem pochłaniającym13.
      Hbr 12

      BÓG BĘDZIE KARAŁ OGNIEM,JAK SZATANY.

      Polubienie

  17. Wystawia się na próbę Pana Boga.Wygląda na to,że nie czytano,co stało się z Sodomą i Gomorą.Szatan zaatakował umysły,które miast nas prowadzić do Boga,to wciągają dusze im powierzone do czeluści.Jak ziemia się zatrzęsie porządnie ,to struchleją.Na razie Bóg milczy,bo daje czas do nawrócenia,Jest bardzo cierpliwy.Lecz,gdy czas minie,to zacznie karać i to tak,że już nie będzie zmiłuj.Coraz „lepiej” im to idzie,nie ma dnia,aby coś ohydnego nie wychodziło na światło dzienne,a gdzie są ci,co się przeciwstawiają??Mówię o reszcie,a nie tych kilku,którzy jawnie się nie godzą na to wszystko Czyżby wszystko już było w mackach węża?
    Niedobrze mi się robi,jak słucham czegoś takiego,….a za moment usłyszę ojciec święty ….
    Coś okropnego!
    Bóg nie pozwoli z Siebie kpić,
    a jak kara spadnie,
    to osłupieją wszyscy,a najmocniej ci,co sprzeniewierzyli się Bogu!
    I nie jest to czas odległy!
    Przyjdz Panie Jezu!

    Polubienie

    • @Wiesia
      Kara jest pewna, nie znamy tylko jej czasu. Jednakże koncentracja na karze może skończyć się utratą wiary w Pana Boga. Bo co będzie jak w którymś momencie uznam, że bezprawie trwa za długo? Moim problemem jest jak wytrwać a nie jak ukarać. To nie moja bajka. Zresztą ci ludzie postępujący tak niegodziwie właśnie w ten sposób myślą: nie ma kary – nie ma Boga i można dalej badziewić. Ale niewątpliwie Sąd będzie straszny.

      Polubienie

      • Rozumiem,z tą karą miałam na myśli szatana. Widząc,jak to leci paskudnie,to odnoszę wrażenie,że wróg Boga poprzez tych,których opanował próbuje GO… i to paskudnie próbuje!,na różne sposoby.Przy tym przyglada się nam.Powiem wprost kpi z Boga i patrzy na naszą reakcję.Nie jestem w tym,co mówię za karaniem niewinnych,niczego nie podejrzewających dusz,które ślepo idą,bo wierzą zwierzchnikom,sama jestem tylko człowiekiem i też może mnie to spotkać jeśli nie będę słuchać Boga,a psiej skóry.Mówiąc o karze,mam na myśli karę srogą dla szatana.Ja jedynie mogę się ofiarować,modlić,być żertwą,jak uznam,że dojrzała jestem do takiego poświęcenia.Nie życzę nikomu piekła.Bóg Sam powiedział,że ci,co nie chcą pozbyć się pychy a tylko kochać GO,to przez strach,który doświadczą spokornieją,bo inaczej nie zobaczyliby tego,co wyprawiają.Szkoda,że tak mało ludzi zabezpiecza się przed złym duchem,bo liczą,że są na tyle mocni,że nie ulegną mocy zła.@Lolo jestem wściekła,że nie chcą zobaczyć w co się wplątali!!.No chyba,że widzą,a nie wiedzą,jak wrócić.Jak ktoś z Bogiem juz nie rozmawia od serca na kolanach,…taki nagi,bez maski,to juz Go nie potrafi zobaczyć.Strach o swoje życie powoduje,że wtedy sobie przypomina,jak to się robi i dlatego ta kara musi być dla nas.

        Polubienie

      • Widzisz @Lolo,jak mówię to jestem wściekła,a Pan Bóg Jest Miłosierny i Kocha nas tak,jak nikt inny.Jak Ojciec,Który Kocha wszystkie swoje dzieci, przez karę uczy nas posłuszeństwa.Dzisiaj ludzie wychowują dzieci bezstresowo,a efekty są widoczne bardzo szybko,bo zaciera się różnica np. między ojcem a synem,wtedy dochodzi do zamiany ról,powstaje nie tylko znieczulica,ale nie rozróżnia się dobra od zła.Mamy to dzisiaj już widoczne.Kiedy Bóg przestaje być Autorytetem,to człowiek chce być bogiem i zmienia wszystkie reguły,które były od wieków.Depozyt Wiary i Dekalog przeszkadza,więc należy go zmienić.A skoro to jest zmieniane,to znaczy,że człowiek stawia się w miejscu Boga.
        Życzę nam wszystkim na ten nadchodzący rok,Nowy Rok zapatrzenia w Boga,a wtedy poradzimy sobie z przeszkodami,które będą jeszcze potęgować,bo zło nie ma urlopu i jak huragan jest niszczycielskie.Życzę nam:WIARY,NADZIEI I MIŁOŚCI ORAZ PODĄŻANIA Z CNOTY W CNOTĘ I TO POMIMO PRZESZKÓD I ZNIECHĘCENIA.AMEN.

        Polubienie

      • @Wiesia
        1). Szatan jest już ukarany. Piekło stworzył on sam.
        2). Każdy ma wolną wolę. Nie można zmusić człowieka do zbawienia. Nawet Bóg tego nie może. Gdyby to było możliwe niepotrzebna była by Ofiara na krzyżu. Wściekłość niczego nie rozwiązuje. Możemy się wściekać na głupotę ale musimy pogodzić się z wyborami dokonywanymi w wolności. To co możesz to modlitwa i nic więcej. Możesz się jeszcze ofiarować za innych. Ale to wszystko. Otwiera się przed nami czas sprawiedliwości. Można powiedzieć, że bramy miłosierdzia zamykają się wprost proporcjonalnie do otwierania się bergogliańskiego „miłosierdzia”. Świat zostaje poddany sądowi. I stosownie do jego przewin każdy doświadczy sprawiedliwości Boga, tej sprawiedliwości, którą odrzucił.

        Polubienie

      • @Lolo
        Oczywiście,że tak,moja wściekłość(że tak powiem) związana jest z tymi,którzy ślepo idą za tym”miłosierdziem”,a mówię o świeckich,bo ślepo wierzą,wśród nich są i moi z rodziny i serce pęka,jak widać efekty gdzie są teraz.Można dostać pomieszania zmysłów,to prawda.Co do modlitwy i innych zaleceń Boga,to codziennie się tego trzymam.Widocznie moim dużym grzechem jest brak cierpliwości.Tu w tym czuję się bardzo winna.Tak,jak kiedyś powiedziałam,co innego o tym czytać,co innego gdy to jest gdzieś tam z boku,ale,gdy to jest przy tobie,i brak zastanowienia i chęci poprawy,to inna jest bajka.Bardzo nie lubię pisać o tym ile poświęcam czasu na modlitwę dziennie,bo to nie jest najważniejsze,choć bez tego sama bym popłynęła,ale mogę powiedzieć,że w tej sprawie nie muszę się chyba martwić.W ogóle nie powinnam się martwić,bo tak miało być i to nie jest moje,tak po ludzku zapominam,że pewne sprawy wymagają czasu i nie wszystko,co widzę musi być takim na jakie wygląda.Dam sobie plakat nad łóżko”PAMIĘTAJ,ABYŚ BYŁA CIERPLIWA,A SPOKÓJ WTEDY ZAGOŚCI”.Mam sporo wad z którymi walczę,po prostu czasami mam nawroty,wtedy najlepsze jest leżenie krzyżem.@Lolo,ja też cały czas myślę o tym,jak wytrwać,aby w szambo nie wpaść,tym bardziej,że tyle jego wokół ;). pozdrawiam

        Polubienie

      • @Wiesia
        A co Ty samokrytykę składasz? No rozumiem za Stalina to było obowiązkowe. Ale teraz… Jeśli uda Ci się odnaleźć punkt, w którym wszystko co czynisz dzieje się w Bogu, każda czynność ku Niemu jest skierowana to ilość czasu przeznaczona na modlitwę nie będzie miała znaczenia bo wszystko będzie modlitwą.

        Polubienie

      • Nie @Lolo jestem sobą. pomimo,że mi strasznie ciężko.,ale Ty masz prawo nie rozumieć o co chodzi..Niech Pan Bóg nam da Łaskę wytrwałości,a reszta już pójdzie.troszeczkę lżej.AMEN.
        Módl się za mnie,jeżeli mogę Cie o to prosić,bo mam troszeczkę kiepsko.

        Polubienie

  18. Najsilniejszym orężem w rękach ludzi jest modlitwa a zły wie, ze zostały mu juz tylko godziny i dlatego tak to wszystko przyspiesza….ja osobiście od dawna mam silna potrzebę modlitwy za dusze umierających i w czyśćcu

    Polubienie

  19. Chciałbym skorzystać z okazji końca roku i wszystkim tu piszącym a szczególnie adminowi Bernardowi życzyć wytrwałości w walce o PRAWDĘ CHRYSTUSA,w sczegolnie zapowiadajacym się ogniscie roku’17.
    Cieszę się, że jest tu nas spora grupa, która wypracowała pewien pozytywny model komunikacji i wzajemnego wsluchiwania się także w odmienności.
    Wspólne dyskusje rodzą ciekawe instruktywne konkluzje, uczą nas cierpliwości i konsekwencji w ujasnianiu tego co Bóg nam zadał na czas życia tu na ziemi.
    Życzę nam wszystkim dalszego takiego owocnego dyskutowania, szczegolnie w obliczu potrzeby obrony pozytywnej tradycji KK… Na nowy rok:SURSUM CORDA!

    Polubione przez 2 ludzi

Możliwość komentowania jest wyłączona.