Media katolickie i nie tylko – informacje i opinie o Franciszku

Drodzy czytelnicy i komentujący na tym blogu, ponieważ sytuacja w mediach ma się nieco inaczej niż za czasu, kiedy obecny pontyfikat ledwo nastał, chciałbym skierować do was małą prośbą – o uzupełnienie podanej niżej listy mediów, które widzą problemy oraz nie ukrywają faktów, a także przyzwalają na wyrażanie wątpliwości w związku z Franciszkiem.

Zasadniczo dzisiaj sytuacja w mediach i wśród katolików jest jakoś już odmienna od tego, co było 3 czy 4 lata temu. Na początku pontyfikatu Franciszka wierzący – chyba że ktoś miał szczególne powody, by myśleć inaczej – bronili nowo wybranego papieża i wyrażali nadzieje co do jego pontyfikatu.

Później nastał okres, kiedy zaczęły wychodzić na jaw niepokojące wypowiedzi Franciszka oraz fakty związane z jego osobą, ale zrzucano to jednak wszystko na karb przeinaczeń medialnych. No bo przecież, jak udowadniano, Franciszek musi być arcy-katolicki.

Jeszcze później niektórzy zaczęli mówić – jeśli ktoś chce tak to oceniać – że Franciszek jednak ma jakieś słabości i pewnie nie jest idealny, ale przecież będzie bronił prawd wiary i religii objawionej, że nie ma talentu do współpracy z mediami itp. Niejeden komentator katolicki zaczął wskazywać na różne trudności wypowiedzi, szukał przy tym jednak zawoalowanego sensu. Niemniej zdecydowania większość mediów nie przejmowała się jakimiś małymi niedociągnięciami i nie chciała dostrzec ewidentnych faktów i trudności. Baczni obserwatorzy zauważyli jednak różne niepokoje lub jakieś przejawy czegoś dziwnego, niełatwego do określenia, związanego z pontyfikatem.

Obecnie – choć w dużej części mediów katolickich, zwłaszcza polskich mainstreamowych, jest zmowa milczenia na temat niektórych faktów i wypowiedzi Franciszka, na przykład tych, które mówią o dopuszczeniu żyjących w grzechu ciężkim do Komunii – coś już drgnęło. Mam wrażenie, że na niejednego redaktora katolickiego, a tym bardziej duchownego, padł blady strach na myśl o tym, że rzeczywiście może nastać niecodzienna sytuacja w Kościele, że aby bronić nauki katolickiej, trzeba będzie odważnie sprzeciwić się przekazowi płynącemu z Watykanu.

Chociaż przez katolicki mainstream cały czas trudno przebija się cokolwiek, co jest wyrażeniem wątpliwości wobec Franciszka, to jednak coraz częściej słyszymy głosy, które odważnie mówią, upraszczając, że coś jest nie tak z tym pontyfikatem. Nie będzie można przecież w nieskończoność udawać, że nie ma czegoś, co jest, albo że niby jest inaczej, niż w rzeczywistości. Czy ktoś krzyknie głośno, że król jest nagi?

Oczywiście są też media, które stoją po stronie odstępstwa od wiary katolickiej, niekiedy nawet otwarcie chlubią się liberalizmem Franciszka, a nawet używają go do walki z nauczaniem Kościoła.

Chciałbym tutaj skierować prośbę do komentujących – sam zacznę z komentarzami – by powstrzymali się wyjątkowo z opiniami rozmaitej natury albo wklejaniem różnych wartościowych rzeczy, a jedynie zamieszczali konkretne linki do mediów, gdzie pojawia się krytyka Franciszka albo przywala się na wyrażanie wątpliwości. Mile widziany też przegląd prasy zagranicznej. Ostrzegam, że komentarze, które nie będą dotyczyły mediów katolickich albo innych, które poruszają temat Franciszka, będą kasowane. W tym poście będę trzymał rygor, jak ktoś chce pisać o innych rzeczach, wartościowych, proszę bardzo, ale pod poprzednimi postami.

Tym samym też kieruję mały, prosty apel do mediów katolickich i nie tylko – nie bójcie się prawdy, nie bójcie się faktów. Groźba, że na tronie św. Piotra będzie siedział ktoś, kto będzie wyrażał poglądy niekatolickie, a być może nawet zobowiązywał do ich przestrzegania pod pozorem pięknej nauki chrześcijańskiej, jest jak najbardziej realna. Do tej pory to zagadnienie było tylko domeną odosobnionych teoretycznych rozważań teologicznych wśród specjalistów, a tymczasem obecnie sprawa staje się bardzo praktyczna. Media katolickie mają odpowiedzialność za obronę prawdy – obowiązkiem duchownych i mediów będzie sprzeciwić się Franciszkowi, jeśliby głosił naukę inną niż pochodzącą od Chrystusa, niż daną w Kościele świętym.