Kard. Burke: papież wyrządził wiele krzywdy, nie mówiąc otwarcie o swoim stanowisku

Kard. Burke - doceniony i zauważony przez papieża Benedykta XVI

Kard. Burke – doceniony i zauważony przez papieża Benedykta XVI

Kard. Raymond Burke, Prefekt Sygnatury Apostolskiej:

„Papież bardziej niż ktokolwiek inny jest pasterzem Kościoła powszechnego, jest zobowiązany służyć prawdzie…     

…Papież nie może zmieniać Nauczania Kościoła w odniesieniu do niemoralności czynów homoseksualnych i nierozwiązywalności małżeństwa bądź jakiejkolwiek innej prawdy wiary Kościoła”.

Według kardynała papież “uczynił wiele krzywdy”, nie mówiąc “otwarcie o swoim stanowisku”.

Kard. Burke potwierdził także w cytowanym przez nas wywiadzie dla Buzzfeed, że został usunięty przez Franciszka ze urzędu do mało znaczącej pozycji opiekuna Suwerennego Rycerskiego Zakonu Szpitalników z Malty.

Potwierdził też naszą tezę, wyrażoną przed kilku dniami w poście Zatrważający synod – zaplanowana próba przyzwolenia na herezję w Kościele? – kard. Bruke powiedział bowiem, że synod jest tak zaprojektowany, by osłabić nauczanie i praktykę Kościoła„.

 

A my chcielibyśmy zapytać papieża, czy usłyszymy kiedyś otwarcie, że przyjmowanie Komunii Św. przez osoby żyjące w grzechu ciężkim jest niedopuszczalne. Czy papież dalej będzie unikał jasnych stwierdzeń, wspierał i chwalił tych, którzy chcieliby udzielać Komunii Św. takim osobom? Dlaczego papież wprost nie potwierdzi nauczania Kościoła?

 

(źródło: ^^^http://www.buzzfeed.com/lesterfeder/conservative-cardinal-who-clashed-with-pope-francis-confirms#jeh14x)

3 uwagi do wpisu “Kard. Burke: papież wyrządził wiele krzywdy, nie mówiąc otwarcie o swoim stanowisku

  1. Kard. Burke: Katechizm Kościoła nie ulega zmianie!

    Kardynał Raymond Leo Burke udzielił hiszpańskiemu tygodnikowi „Vida Nueva” głośnego wywiadu w którym stwierdził, że aktualnie „istnieje poczucie, że Kościół jest łodzią bez steru”. Odnosząc się do zamieszania związanego z październikową sesją synodu biskupów podkreślił, że „posiadamy stałą tradycję Kościoła, nauczanie, liturgię i moralność. Katechizm się nie zmienia”.

    Odpowiadając na pytanie o wrażenia, jakie wyniósł z prac synodu, kardynał Burke potwierdził, że doszło do „otwartej i silnej dyskusji”. – W przeszłości zawsze publikowano interwencje dokonywane przez ojców synodalnych. Tym razem tak jednak nie było. Wszystkie informacje pochodziły z podsumowań dokonywanych przez ks. Lombardiego i organizowanych przez niego konferencji prasowych – powiedział hierarcha.

    – Prawdziwym szokiem była publikacja „Relatio post disceptationem” (dokumentu podsumowującego interwencje ojców synodalnych w trakcie pierwszego tygodnia prac – przyp. red.). Wyglądało to na manifest wzywający do zmiany dyscypliny Kościoła w odniesieniu do nieuregulowanych związków. Zaproponowano szersze otwarcie się na pary żyjące razem bez sakramentu małżeństwa i osoby cierpiące na skutek skłonności homoseksualnych – powiedział hierarcha.
    Jak dodał, zaskoczeni byli sami uczestnicy synodu.

    – Spędziliśmy wiele czasu opierając ostateczne brzmienie dokumentu synodalnego na Piśmie świętym i Magisterium. Należało poprawić błędy. Na przykład ten, że w grzesznych aktach takich jak wspólne pożycie przed ślubem, cudzołóstwo, czy stosunki między osobami cierpiącymi na skutek tendencji homoseksualnych – odnaleźć można elementy pozytywne. Ta pomyłka była zbyt poważna. Podjęliśmy wysiłek, by w tekście pojawiło się wskazanie na piękno małżeństwa jako nierozerwalnego związku stworzonego przez Boga dla wierności i przeznaczonego do prokreacji. Mając do czynienia z trudną sytuacją odróżniamy miłość wobec grzesznika od nienawiści do grzechu – tłumaczył.

    – Od chwili, w której kardynał Kasper zaczął prezentować swoje opinie, część mediów interpretowała sytuację tak, że Kościół zamierza zmienić swoją dyscyplinę. To spowodowało poważne trudności duszpasterskie. Kontaktowało się ze mną wielu biskupów i księży, którzy mówili, że przychodziły do nich osoby żyjące w nieuregulowanych związkach i chciały przystępować do sakramentów. Ludzie twierdzili, że tego przecież chce papież. Nie mówimy tu mało istotnym problemie tylko o fundamentalnym. Małżeństwo jest podporą Kościoła. Jeśli nie żyjemy prawdą i jej nie nauczamy, to wszystkie jest już stracone – podkreślił kard. Burke. Dodał, że w trakcie synodu nie można stawiać na równi nauczania Kościoła i propozycji, które mu przeczą.

    Hierarcha w rozmowie z „Vida Nueva” powiedział także, ze mamy dziś do czynienia z wielkim zamieszaniem w kwestii nierozerwalności małżeństwa. Osoba dopuszczająca się cudzołóstwa nie może otrzymać rozgrzeszenia jeśli nie zamierza zerwać z grzechem. Inne rozwiązanie sprowadzałoby się do poważnego zgorszenia, publicznej akceptacji dla jednego z najcięższych grzechów. W przypadku związków tworzonych przez osoby, które opuściły swojego małżonka, nie ma innego rozwiązania niż życie w czystości. – Mówi się o stopniowalności, ale prawda nie jest stopniowalna. Jest obiektywna. Małżeństwo jest nierozwiązywalne. Jeśli się kogoś poślubia, to nie można żyć z kimś innym – tłumaczył Amerykanin.

    Odnosząc się do problemu homoseksualizmu kard. Burke stwierdził, że to źródło cierpienia dla dotkniętych nim osób. – Bóg nie stworzył nas po to, by mężczyzna żył z mężczyzną, a kobieta z kobietą. Zostaliśmy stworzeni dla związków heteroseksualnych, dla małżeństwa. Nie zgadzam się na mówienie o osobach homoseksualnych, ponieważ nikt nie może być w ten sposób definiowany. Chodzi o osoby doświadczające takich tendencji, oznaczających cierpienie – dodał.

    Odnosząc się do słów papieża Franciszka – „Kim ja jestem, by ich osądzać?” – hierarcha tłumaczył: nie można osądzać osoby zanim dokona tego sam Bóg. Podejmowane przez nią zachowania muszą być jednak oceniane. – Nie sądzę, by papież miał na myśli coś innego. Chodzi o zachowania grzeszne i przeciwne naturze. Papież nigdy nie mówił, że można w nich odnaleźć jakieś pozytywne elementy. Nie można znaleźć pozytywnych aspektów w złym czynie – czytamy na łamach hiszpańskiego tygodnika.

    Dziennikarz w trakcie rozmowy z hierarchą zauważył, że część wiernych jest zaniepokojona kierunkiem obranym przez Kościół. – Wiele osób mówiło mi o tych obawach. W takim krytycznym momencie istnieje silne poczucie, że Kościół jest łodzią bez steru. Przyczyna tego przekonania nie ma znaczenia; należy studiować naszą wiarę, mieć zdrowe kierownictwo duchowe, dawać wierze mocne świadectwo. Dla przykładu, niektórzy twierdzą, że zaangażowanie w ruch pro-life nie jest już takie ważne. Odpowiadam im, że jest dziś ważniejsze niż kiedykolwiek.

    Kardynał pytany o to, czy uważa, że Kościół nie posiada dziś kierownictwa, odpowiedział w następujący sposób: – Żywię największy możliwy szacunek dla posługi Piotrowej. Nie chciałbym być traktowany jako głos sprzeciwu wobec papieża. Chcę być – przy wszystkich moich słabościach – nauczycielem wiary, mówić prawdę przeżywaną dziś przez wiele osób. Ludzie cierpią trochę na skutek choroby morskiej bowiem wydaje im się, że łódź Kościoła straciła swój kompas. Przyczynę tego zamieszania należy odłożyć na bok. Posiadamy stałą tradycję Kościoła, nauczanie, liturgię i moralność. Katechizm się nie zmienia.

    Źródło: „Vida Nueva”, „Rorate Caeli”

    Read more: http://www.pch24.pl/kard–burke–katechizm-kosciola-nie-ulega-zmianie-,32018,i.html

    Polubienie

  2. Kardynał Raymond Leo Burke został oficjalnie zdjęty z urzędu prefekta Sygnatury Apostolskiej. Wielu interpretuje to jako odpowiedź na jego jasne, konserwatywne stanowisko.
    Kardynał Raymond Leo Burke został oficjalnie zdjęty z urzędu prefekta Sygnatury Apostolskiej. Watykan podał dziś informację o jego przeniesieniu na urząd patrona Zakonu Maltańskiego. Funkcja ta była w przeszłości powierzana zazwyczaj kardynałom emerytom lub kardynałom, którzy piastują zarazem jakąś inną istotną funkcję. Stąd decyzja w sprawie kard. Burke, mającego dopiero 66 lat, wywołała wiele spekulacji. Włoscy watykaniści wskazywali, że taka, a nie inna decyzja Stolicy Apostolskiej może być związana z wyjątkowo jasną, konserwatywną postawą kard. Burke.
    Amerykańskiego purpurata na stanowisko prefekta Sygnatury Apostolskiej zastąpi arcybiskup Dominique Mamberti, dotychczasowi sekretarz ds. relacji z państwami w Sekretariacie Stanu Stolicy Apostolskiej. Abp Mamberti urodził się w 1952 roku w Maroko. Na poprzedni urząd został wprowadzony przez papieża Benedykta XVI. Wakat w Sekretariacie Stanu objął po nim abp Paul Gallagher.
    pac/catholic culture

    Polubienie

  3. Kontrowersyjna decyzja papieża Franciszka

    Powołanie przez papieża Franciszka abpa Paula Richarda Gallaghera na stanowisko szefa watykańskiej dyplomacji wywołało protesty ofiar pedofilii w Australii, gdzie był on nuncjuszem – podała Ansa. Stowarzyszenia ofiar twierdzą, że dostojnik nie pomagał przy dochodzeniach

    Włoska agencja podkreśla, że do kontrowersji natury dyplomatycznej doszło trzy dni po ogłoszeniu decyzji papieża o nominacji dla angielskiego arcybiskupa, który nuncjuszem w Australii był przez ostatnie półtora roku. Według organizacji skupiającej ofiary pedofilii abp Gallagher nie współpracował w wystarczający sposób w toczących się tam śledztwach.

    Czytaj więcej na http://fakty.interia.pl/swiat/news-kontrowersyjna-decyzja-papieza-franciszka,nId,1550424#commentsZoneListutm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

    Polubienie

Możliwość komentowania jest wyłączona.