List otwarty zaniepokojonego kapłana do papieża Franciszka

priestOjcze Święty,

Powiedziano pewnego dnia, że zdarza się, iż wypowiadasz się, zanim się zastanowisz. To właśnie martwi nas, kapłanów, wykonujących swoją posługę w sytuacjach, które często są skomplikowane. Czasem nie tylko trudno jest nam zrozumieć to, co mówisz, ale coraz bardziej uciążliwe staje się podążanie za tym.

Odkąd wybrano Cię na następcę Apostoła Piotra, nie ustajesz w dawaniu obraźliwych wypowiedzi.    
Pozwoliłeś sobie na przytyki do wiernych, którzy podchodzą do liturgii Kościoła z miłością i godnością, do swoich najbliższych współpracowników i kardynałów z kurii, do zwykłych księży, a ostatnio wobec rodziców rodzin wielodzietnych. Być może miałeś nadzieję, że ludzie będą się śmiać z porównania ich do królików. Nie wypaliło Ci to! Odniosłeś jedynie pewien sukces wśród dziennikarzy, którzy wykorzystali to, aby zadrwić sobie z Kościoła, podczas gdy w tym samym czasie zabolało to wiele katolickich rodzin.

Ojcowie i matki przychodzili do nas, kapłanów, aby przedstawić nam swoje cierpienia. Prosić nas o wyjaśnienia, których my nie zawsze jesteśmy w stanie udzielić, bo nie możemy tego zrozumieć.
Czy nie sądzisz, że w obecnych dniach wierni mają wielką potrzebę wsparcia z Twojej strony? Czy nie uważasz, że zamiast podawania definicji czym jest „dobry katolik”, „dobry ksiądz”, „dobry biskup”, „dobry kardynał kurii”… należałoby zapytać, czy któreś z Twoich złośliwych komentarzy zachęcają wiernych do pozostania w Kościele i do pomagania kapłanom w wykonywaniu swojej posługi z radością? Słuchając moich braci, z którymi mam częsty kontakt, słuchając pytań stawianych przez wiernych z obszaru duszpasterskiego – dwudziestu parafii, za które jestem odpowiedzialny – mogę zaświadczyć, że Twoje ataki są bardziej niepokojące niż pocieszające czy zachęcające.

Ojcze Święty, pozwól, że będę bezpośredni: czy Ty kochasz wiernych, kapłanów, rodziny? Przyznaję, że nie zawsze jestem tego pewien…
Za czasów naszego dorastania i później, gdy niektórzy z nas zdecydowali się założyć rodziny, a inni wybrali kapłaństwo, papieże Jan Paweł II i Benedykt XVI byli rzetelnymi przewodnikami dla naszego pokolenia. I takimi pozostaną. Czy Ty dbasz bardziej o to, aby być popularnym papieżem – tym „dobrym człowiekiem”, jak to powiedziałeś jednego dnia, przekazującym zasady, które są złe, oraz nudne tweety?

Na zakończenie pragnę złożyć wyznanie: kiedy odprawiam Mszę Św. rano w pobliskim kościele, to jest mi coraz trudniej wypowiadać Twoje imię w Modlitwie Eucharystycznej. Wiedz, że jestem głęboko tym zażenowany, bo nie mogę sobie wyobrazić wykonywania mojej posługi bez szczerej łączności z Następcą św. Piotra. Ale gdy słucham, patrzę i czytam, to szczerość ta się kruszy.

Wierni oczekują od papieża pocieszającej słodyczy i jasności, a nie wypowiedzi, które destabilizują czy ranią. Nie chcę, aby w naszych parafiach odmawiano katolikom – księżom i świeckim – przyznawania im pełnego szacunku i zaufania…

—–
Powyższy list ukazał się oryginalnie w języku francuskim. Podobne niepokojące listy od kapłanów do Franciszka zostały już napisane także w językach włoskim, hiszpańskim i angielskim.

(źródło i tłumaczenie ang.: Triregnum sensus catholicus: Letter from a priest to Pope Francis)

13 uwag do wpisu “List otwarty zaniepokojonego kapłana do papieża Franciszka

  1. Takie o to słowa przeczytałem z objawień w Ternopil (Tarnopol na ukrainie):http://www.marypages.com/ApparitionsUkrainePolish.htm
    Matka Boska, Tarnopol, 12 kwietnia 2005 r., godz. 10.00

    Papież; Benedykt XVI

    „Papież; Benedykt XVI jest tą osłoną, która przez pewien okres czasu
    uchroni Kościół od Antychrysta (Antipope). (…) To jest ta osłona, która
    trzyma Mój Święty kościół, Przerwa – okres, aby ludzie otrzymali świętą wiedzą , powrócili do Świętej Wiary, utrzymywali w świętości własna wolę… A reszta jest opisana w poprzednim Przesłaniu, gdzie wszystko jest jasne i w sposób święty wyrażone jak powinno być.

    Tu przypomina mi się fragment Pisma Świętego: 2Tes 2,7

    Albowiem już działa tajemnica bezbożności. Niech tylko ten, co teraz powstrzymuje, ustąpi miejsca, 8 wówczas ukaże się Niegodziwiec, którego Pan Jezus zgładzi tchnieniem swoich ust i wniwecz obróci [samym] objawieniem swego przyjścia

    Polubienie

  2. Przy tym poście chciałabym szczerze napisać, że moje serce boleje nad takimi kapłanami, nad wszystkimi kapłanami, którzy uczciwie i w pokorze służą Bogu Prawdziwemu. Przy obecnym pontifikacie czeka ich prawdziwa droga krzyżowa. Będą bowiem rozdarci pomiędzy dwoma lojalnościami: lojalnością wobec Boga i lojalnością wobec papieża. Przy normalnym papiestwie te dwie lojalności się ze sobą pokrywają, ale niestety nie w tym wypadku.

    Nadejdzie taki moment – bo na to wszystko wskazuje – że przeżyją piekło pokusy Judasza. Będą musieli wybrać, pomiędzy wiernością Jezusowi, a wiernością Świątyni – i to będzie dla nich straszne…

    My ludzie wierzący, a świeccy, musimy kiedy nadejdzie taki moment wspomagać naszych biednych kapłanów duchowo i na każdy inny sposób. Co oni zrobią kiedy np: ich biskup, czy przełożony czy nawet episkopat jakiegoś kraju zażąda od nich decyzji wbrew ich sumieniu??? To będzie koszmar…

    Dlatego, chcę podkreślić z mocą, że nawet jak jacyś kapłani złoszczą się, że ten blog istnieje, czy na nasze tutejsze uwagi, to niech wiedzą, że nam tak samo zależy na ocaleniu czystości nauczania Jezusa Chrystusa. Nawet jak rozmijamy się w rozumienu obecnego pontyfikatu, to tylko dlatego, że sprzeczne informacje i sygnały wysyłane są przez obecnego papieża oraz wprowadzane jest zamieszanie, które uderza w nas, katolków i kapłanów wierzących zgodnie z Ewangelią Świętą.

    Wielu kapłanów odczuwając identyczny niepokój musi milczeć, bo do kogo mogą się zwrócić? TYLKO DO BOGA… Nie wiem czym to wszystko się skończy, ale największymi ofiarami będą właśnie kapłani wierni Słowu Bożemu!

    WYGLĄDA NA TO, ŻE BÓG OCZYSZCZA SWÓJ KOŚCIÓŁ…

    Polubienie

    • Jest wielu cierpiacych kaplanow z tego powodu na calym swiecie. Niestety musza siedziec w miare cicho, a jak ktorys sie wychyli to odrazu obrywa np Arcb Burke z USA. W Polsce wcale nie jaz tak bardzot lepiej z KK niz w USA jak niektorym sie wydaje. Wszedzie sa rozni ludzie.

      Polubienie

  3. To smutne, ale trudno się z myslenem tu przedstawionym, w obliczy zatrwazajacych faktów nie zgodzić.
    Czy znajdą sie kaplani w naszym otoczeniu, którzy zostaną wierni Chrystusowi i przejdą do katakumb – tam zachowają ciągłość dokyryny.
    Rozglądam się za takimi. W moim mieście są 23 kościoły mam nadzieje, że znajdzie się taki choćby jeden godzacy sie na konspirację, wikary. Modlę sie o to już od jakiegoś czasu.
    Liczę się z tym, że w czasach ekstremalnych, za takie potajemne wyznanie wiary może grozić nawet śmierć… Ale czy warto życ w tak zaklamanym świecie?

    Polubienie

  4. Nie są ważne budynki a ludzie!!Dla mnie może i nawet nie być budynków czyli obecnie nazywanych kościołami. Ważni są tylko ludzie a nie budynki które stoja nawet te najładniejsze. Martwcie się o kapłanów i swoich bliskich bo to jest wojna o dusze każdego z nich. Ważni są kapłani którzy Boga stawiają na 1 miejscu a nie lojalnośc wobec władzy papieskiej czy świeckiej.

    Polubienie

      • A co jesli Ci powiem Bernardzie że dla Boga na 1 miejscu jest człowiek a nie budynki czyli świątynie kiedyś chrześcijanie ich nie mieli a jakoś przetrwali i rozszeżali się na cały świat. Dzisiaj czytałem na onecie że w Arabii Saudyskiej znaleziono krzyże wykute w skałach i zapis męczenników z IV wieku. Kto z was wiedział że Arabia saudyjska była kiedyś w więkoszści chrześcijańska zanim nastał tam islam? W orędziach Marii z Irlandii Bóg mówi ze zniszczy wszystkie te świątynie które będą wychwalały fałszywego proroka i antychrysta oraz że nadejdzie taki czas że świątynie będą sprzedawane żeby zdobyć pożywienie.

        Polubienie

  5. PAPIEŻ FRANCISZEK zatwierdził kontrowersyjny raport na półmetku Synodu o rodzinie przed publikacją
    Rzym, 29 stycznia 2015 (LifeSiteNews.com) – sekretarz generalny watykańskiego Synodu o rodzinie ujawnił, że Papież Franciszek zatwierdził kontrowersyjne sprawozdanie przejściowe ze zgromadzenia, zanim zostało ono opublikowane. Do tej pory rola Papieża Franciszka w publikacji dokumentu była przedmiotem domysłów…

    Polubienie

Możliwość komentowania jest wyłączona.