O. Clovis: Dwuznaczność papieża jest „prawdziwym błogosławieństwem” dla Kościoła

O. Linus Clovis

Ale dlaczego dwuznaczność Franciszka miałaby być błogosławieństwem?

Dlatego, że sprawia – jak wskazuje o. Linus Clovis z Family Life International w wywiadzie udzielonym Life Site News – iż fałszywy Kościół wychodzi z cienia.

O. Clovis twierdzi w wywiadzie miedzy innymi, że:

„Ukryty konflikt wzrastał w Kościele przez ponad sto lat… Pod Franciszkiem, pierwszym papieżem jezuitą, pierwszym papieżem z kontynentów Amerykańskich i pierwszym papieżem, którego święcenia miały miejsce w nowym rycie, obecnie w pełni się on ujawnia, a w konsekwencji Kościół może stać się mniejszy, ale bardziej wierny”.

„Jest oczywiste, że Kościół katolicki i anty-Kościół obecnie współistnieją w tej samej przestrzeni sakramentalnej, liturgicznej i prawnej. Ale ten drugi, który wzrósł na sile, stara się obecnie przepchnąć siebie jako prawdziwy Kościół, wprowadzając bądź przymuszając wiernych, by stali się zwolennikami, promotorami i obrońcami świeckiej ideologii”.

O. Clovis jednak wprost nie czyni spostrzeżenia, że przecież Franciszek poprzez swoją dwuznaczność o wiele bardziej sam przechyla się na stronę anty-Kościoła.

Jeśli podział będzie się coraz bardziej zarysowywał, to samo niepotwierdzenie, nieopowiedzenie się wprost przez Franciszka za nauczaniem Kościoła katolickiego – dla celów dyplomatycznych i zyskania sobie przychylności nieświadomych bądź naiwnych katolików – będzie ewidentnym opowiedzeniem się w praktyce za anty-Kościołem.

 

Źródło: ^^^https://www.lifesitenews.com/news/priest-popes-ambiguity-a-true-blessing-because-it-draws-false-church-out-of

 

148 uwag do wpisu “O. Clovis: Dwuznaczność papieża jest „prawdziwym błogosławieństwem” dla Kościoła

  1. Czy możecie mi wskazać orędzie w którym Pan Jezus mówi Marii żeby się nie ujawniła światy dla dobra tej misji??

    Polubienie

    • Dlatego musisz pozostać w ciszy, w odosobnieniu i BYĆ ANONIMOWA, dopóki nie dam ci poleceń.

      Powinnaś więc teraz zrozumieć, dlaczego różnisz się od wizjonerów. Jest tak dlatego, że jesteś prorokiem, prorokiem końca czasów.

      Ta Misja jest chroniona przez Niebiosa i nie może zostać zniszczona.

      Idź w pokoju i w zrozumieniu, Moja córko.

      Twój Jezus
      http://jezusdoludzkosci.pl/2012-07-13-23-05-powinnas-wiec-teraz-zrozumiec-dlaczego-roznisz-sie-od-wizjonerow-jest-tak-dlatego-ze-jestes-prorokiem-prorokiem-konca-czasow

      Polubienie

    • @Moher, jeszcze odnośnie Twojego wpisu z 29 maja, godz. 06:07. Jednak apelowałbym o głębszą analizę kwestii związanych z RM, bardziej obiektywny i wyważony osąd i trochę więcej szacunku dla osoby o. Rydzyka. To rzeczywiście jest fakt obserwowalny, że Kościół w Polsce zachowuje się conajmniej biernie odnośnie wielu rzeczy, wobec których wydaje się, że reakcja powinna absolutnie być jednoznaczna i stanowcza. Czy nie dostrzegasz jednak, że to co robi RM w obszarze głoszenia ewangelii, katechez itp. Jest to coś co w ogóle nie ma porównania z tym co w tej kwestii robi episkopat? W tym aspekcie działalność RM jest absolutnie pozytywna! Rozumiem jednak, że nie do tej kwestii odnosiłeś słowa o „otumanianiu Polaków”. Teraz episkopat, który w jakiejś znaczącej części był czy jest niechętny RM, czego wyrazem był swego czasu specjalnie powołany zespół duszpasterskiej troski o RM. Z oczywistych też powodów RM czy TV Trwam nie może działać czy głosić tez, które są niespójne z głosem episkopatu. Przynajmniej chyba jeszcze nie na tym etapie. To oczywiście fakt, że odnośnie Franciszka mogliby tutaj zachować się cokolwiek bardziej neutralnie. Ale zauważmy, że jeżeli mamy o to pretensję do RM, to również być może w pierwszej kolejności powinniśmy taki zarzut przedstawić Benedyktowi XVI? Ostatnio nawet w słowie wstępnym do książki kard. Saraha, BXVI napisał nawet, że powinniśmy być wdzięczni Franciszkowi za to, że kard. Saraha uczynił prefektem Kongregacji Nauki Wiary (choć niektórzy dostrzegają w tych słowach subtelnie ukrytą pewną sugestię). BXVI póki co nie zabiera głosu w kwestiach, które nam wydają się absolutnie naglące. Ale może po prostu jeszcze nie nadszedł na to czas? Na pewno jednak kiedyś nadejdzie i również RM będzie musiało się opowiedzieć po jednej ze stron. A wówczas zobaczymy…

      Polubienie

      • @Donald
        Można powiedzieć, że z tym co napisał Benedykt XVI to jak z pisaniem za komuny. Obowiązkowo trzeba było wyrazić poparcie dla socjalizmu, sojuszu z ZSRR i przewodniej siły Partii i coś tam można było napisać. Inaczej nie puścili bez tych „gestów oddania”.

        Polubienie

      • @Donald
        Oczywiście ,że nie do tej kwestii odnosiłem te słowa. Oprócz wielu naprawde pozytywnych rzeczy, które robi TV Trwam oraz Radio Maryja to nie dopowiadają prawdy a wręcz ją tuszują aby nie ujrzała światła dziennego. Zadam Ci pytanie jak działa szatan? Właśnie tak jak oni potwierdza to Egzorcysta, Ksiądz Piotr Glass.

        Czy to, że czegoś nie dopowiadają stawia ich po stronie prawdy czy można ich nazwać fałszywym prorokiem, który przeinacza prawdę nie dopowiadając jej? Czy nie dopowiadanie prawdy i wyłączanie słuchaczy, którzy próbują coś powiedzieć na ten temat to jest droga, którą wytyczył nam jako Jego Mistycznemu Ciału , Pan Jezus?
        Czy Pan Jezus mówił całą prawdę czy tylko jej część?
        Jako chrześcijanie, katolicy mamy obowiązek mówić prawdę jakaby ona nie była i za prawdę oddał nasz Mistrz swoje Życie. Za prawdę winniśmy my, wierzący ale również a w szczególności Kapłani a więc Apostołowie Chrystusa na ziemi, jeśli zajdzie taka potrzeba i nie będzie innego wyjścia, oddać swoje życie. o tym mówił Ksiądz Popiełuszko:

        od 24 minuty poniżej:

        Benedykt XVI zachowuje milczenie? A skąd wiesz co sie dzieje z Benedyktem, skoro jest więźniem Watykanu? Skąd wiesz co z Nim robią i jak go traktują. Jeśli milczy w sprawach Franciszka to dlaczego RM i TV trwam nie milczy w sprawach Franciszka tylko Franciszek taki wspaniały, Franciszek to, Franciszek tamto. Rozpływają się w zachwytach szerząc kłamstwo zamiast zamilczeć i nie mówić nic tak jak Benedykt, który może być podtruwany albo szprycowany jakimiś chemikaliami i może dlatego niz nie mówi tylko cierpi w samotności!!!
        Wiesz czy tak jest albo nie jest?

        Pan Jezus powiedział: „Prawda was wyzwoli”
        Powiedział też : „Ten kto jest z prawdy słucha Mojego głosu”
        Jest fragment w Piśmie Świętym, w którym to Pan Jezus mówi również:
        „Ja jestem Drogą, Prawdą i Życiem, nikt nie przychodzi do Ojca jak tylko przeze Mnie.”

        Jaki więc z powyższych fragmentów wysuwa się wniosek?
        A no taki ,że jeśli chcemy spotkać się z Ojcem w Niebie to dojdziemy tam tylko poprzez mówienie prawdy, a nie półprawdy czy kłamstwa. Stąd moje daleko idące wnioski względem Księdza Rydzyka i usypiania narodu Polskiego poprzez media, które stworzył i dopóki nie zamilkną na temat Franciszka lub nie zaczną trąbić, że Franciszek jest Fałszywym Prorokiem, bestią z ziemi, wilkiem w owczej skorze, to zdania nie zmienię.
        Donaldzie czy ty uważasz ,że tacy są tępi tam wszyscy i nic nie widzą?
        Ja nie sądzę żeby byli aż tak otumanieni. Choć jeśli są pod wpływem demonicznej hipnozy, za przyczyną demonja mieszkającego we Franciszku, to wszystko jest jak najbardziej prawdopodobne.
        Amen

        Polubienie

      • @Moher. Sprawa może być nieco bardziej subtelna i być może potrzeba tu trochę mniej „gorącej głowy” by jakoś to ogarnąć. Znajdujesz „okoliczności łagodzące” dla BXVI (nie wiemy jednak czy odpowiadają one rzeczywistości), ale nie chcesz ich dostrzec w przypadku RM. Spójrzmy na to szerzej – czy dziś w Kościele, nie tylko polskim, którykolwiek z hierarchów mówi jasno i oficjalnie o tym co się dzieje i nazywa rzeczy po imieniu? Bynajmniej. Nawet kard. Burke mówi, że nie wierzy w złe intencje Franciszka (albo wierzy w dobre intencje – nie pamiętam dokładnie sformułowania). Prefekt Kongregacji Nauki Wiary, kard. Muller w ostatnim wywiadzie z Raymondem Arroyo, również nie widzi problemu, nie utożsamia się co prawda z progresywistami czy liberałami kościelnymi, ale też dystansuje się od tradycjonalistów. W Polsce są, owszem, głosy pojedynczych, „szeregowych” kapłanów, takich jak ks. Murziński, ks. Śniadoch, czy ostatnio suspendowany ks. Międlar. Ten ostatni jest też pewnym przykładem modelowym – sam przyznaje, że będąc czynnym kapłanem nie mógłby tego mówić co mówi obecnie. Jest też przypadek ks. prof. Guza, który dobitnie mówił np. o tym, że świętowanie rocznicy reformacji to najwyższy akt herezji. Ostatnio jednak nie wypowiada się na ten temat, jak sam przyznaje chcąc pozostać wiernym słowu danemu swojemu biskupowi (dostał zwyczajnie zakaz wypowiedzi na ten temat). Chociaż prof. Guz również zdaje się zakładać dobre intencje Franciszka. Inna rzecz jest też taka, że chyba znacząca większość katolików w Polsce nie widzi problemu w tym co się obecnie dzieje i nie dostrzega zagrożeń. I teraz czy wyobrażasz sobie taką sytuację, że nagle RM zaczyna „punktować”, jakby nie było, urzędującego Papieża? Nawet jeżeli jest to prawda, która wyzwala? Nie trudno wyobrazić sobie reakcję episkopatu, mediów, ale też i przeciętnych katolików (w stylu np.” o. Rydzyk robi się mądrzejszy od Kongregacji Nauki Wiary” itp.).

        Po prostu na razie chyba jeszcze nie jest na to czas. Przesłanki owszem są, ale na razie chyba jednak zbyt słabe. Ciekawe słowa wypowiedział w ostatnim wystąpieniu S. Krajski. Mówi tam, że nie rozumie tego co dzieje się obecnie w Kościele, dlaczego biskupi milczą, ale dochodzą go słuchy, że organizowane są równoległe struktury Kościoła… Równoległe struktury Kościoła! Jeżeli tak faktycznie jest to znaczy, że jednak niektórzy pewnie i też hierarchowie widzą problem, jednak czekają na właściwy momen (np. gdy herezja stanie się bardziej jawna a nie zakamuflowana tak jak teraz). Dlatego czasem potrzeba nieco więcej rozwagi, zwłaszcza w formułowaniu oskarżeń…

        Polubienie

  2. Trafił lewak na lewaka.
    Premier Kanady, namaszczony przez tamtejszych biskupów, mówi papieżowi co ten ma robić.
    Spójrzcie na nietęgą minę Franciszka.
    https://www.deon.pl/religia/serwis-papieski/aktualnosci-papieskie/art,5809,franciszek-przyjal-premiera-kanady-justina-trudeau.html
    https://www.deon.pl/religia/serwis-papieski/aktualnosci-papieskie/art,5812,trudeau-potwierdza-poprosilem-papieza-o-przeprosiny.html

    Ciekawe co zrobi Franciszek ? Czy potulnie wykona polecenie loży ?

    Polubienie

  3. Chodzi o formę.
    Premier Kanady, aborcjonista, propagator pederastii i gender nakazuje papieżowi przeprosiny.Ogłaszając ten fakt publicznie stawia drugą stronę w trudnej sytuacji.Jeśli papież nie przeprosi-źle.Jeśli przeprosi okaże się podwładnym Justina Trudeau.

    Polubienie

    • @mf
      Z tekstu nie wynika nakaz. A poza tym nieważne co sobie ktoś pomyśli. Powtarzam: jeśli były nadużycia przeprosiny się należą. Natomiast jest co innego: czy Bergoglio powinien być tym, który przeprasza skoro nie jest papieżem i heretykiem? W ten sposób przy słuszności postulatu umocni swoją pozycję.

      Polubienie

    • Brawa dla księdza Jacka za słowa prawdy!

      Do tej grupy „pastuchów”, o której mówi można zaliczyć z powodzeniem biskupa Czaję, bo skoro wyznacznikiem prawdy dla niego, o kulcie Matki Bożej są słowa o. Napiórkowskiego i ów biskup widzi potrzebę zrewidowania owego kultu w naszym kraju, uważając że Polacy przesadzają, to sprawa jest prosta.
      Służy nie Kościołowi, ale siłom przeciwnym.

      Z artykułu, do którego link podała Wiesia:

      <>

      Na to co dzieje się dziś w KK zaradzić może tylko sam Bóg poprzez swoją bezpośrednią interwencję.
      Podczas Ostrzeżenia będzie im to pokazane, wtedy oprzytomnieją komu służą!!!

      Polubienie

      • Wycięło cytat, o te słowa o Napiórkowskiego i Czai chodziło:
        Na pytanie reporterki Wyborczej:

        „Przekonuje też ksiądz w swoich artykułach, że konieczna jest rewizja kultu maryjnego.[!]
        Polakom trudno będzie to przyjąć. Na czym miałoby to polegać?”

        pastor Czaja odpowiada radośnie:

        ‚Na to pytanie odpowiedziałbym opowieścią. Przychodzi do mnie kiedyś ojciec Celestyn
        Napiórkowski, mój profesor, przez wiele lat kierownik jedynej w Polsce Katedry Mariologii.
        To była któraś niedziela października. Przyszedł cały roztrzęsiony z jednego z kościołów
        Lublina i mówi: „Słuchaj, porażka! Porażka”. Pytam, o co chodzi? „To porażka mojego życia
        albo więcej – całej polskiej mariologii”. I opowiada, że był w kościele. Panował półmrok.
        „Nie wiem, gdzie jest tabernakulum, nie widzę krzyża, ale Maryja jest tak oświetlona, że taka myśl mi przyszła do głowy: czy my, chrześcijanie Kościoła w Polsce, nie wierzymy aby w Matkę Bożą jak w boginię? Bo gdyby tak było, to fatalnie… Całe życie poświęciłem temu, żeby należną czcią otaczać Maryję”.

        Polubienie

      • Wystarczy ze przesłuchacie co Czaja miał do powiedzenia w Łagiewnikach. Najbardziej mnie przeraziło to ze powiedział ,ze Chrystus króluje nam z Krzyża. Podobną retorykę stosowali ci co Pana Jezusa ukrzyżowali. Napisali napis i umieścili na Krzyzu: Jezus Król Żydowski. Brak słów co ten pastuch wygaduje.

        Polubienie

  4. @Wiesia
    Wiesiu nie dobrze się robi, jak się to czyta:

    „Przekonuje też ksiądz w swoich artykułach, że konieczna jest rewizja kultu maryjnego.[!]
    Polakom trudno będzie to przyjąć. Na czym miałoby to polegać?

    pastor Czaja odpowiada radośnie:

    ‚Na to pytanie odpowiedziałbym opowieścią. Przychodzi do mnie kiedyś ojciec Celestyn
    Napiórkowski, mój profesor, przez wiele lat kierownik jedynej w Polsce Katedry Mariologii.
    To była któraś niedziela października. Przyszedł cały roztrzęsiony z jednego z kościołów
    Lublina i mówi: „Słuchaj, porażka! Porażka”. Pytam, o co chodzi? „To porażka mojego życia
    albo więcej – całej polskiej mariologii”. I opowiada, że był w kościele. Panował półmrok.
    „Nie wiem, gdzie jest tabernakulum, nie widzę krzyża, ale Maryja jest tak oświetlona, że taka myśl mi przyszła do głowy: czy my, chrześcijanie Kościoła w Polsce, nie wierzymy aby w Matkę Bożą jak w boginię? Bo gdyby tak było, to fatalnie… Całe życie poświęciłem temu, żeby należną czcią otaczać Maryję”.
    W tym kontekście powiem, że wszelkie pomysły, by ogłosić kolejny dogmat maryjny o Maryi jako Wszechpośredniczce łask, czy Współodkupicielce, trzeba uznać za niestosowne. To nas pcha w takim kierunku, jakoby Maryja była boginią.
    Już w dobie Soboru wielcy teologowie pisali o tym, że wprowadziliśmy Maryję na miejsce należne Duchowi Świętemu. I jest coś na rzeczy.” – A no jest panie pastorze! Musimy ogłosić żeby wierni uczynków waszych ani tym bardziej nauki NIE zachowywali.”

    jak oni nie boją się tak bluźnić Matce Bożej? Ja się pytam, ile wśród duchowieństwa w Polsce jest wilków w owczej skórze?, bo kto pozwolił i doprowadził do wyświęcenia Andrzeja Czai na biskupa, kiedy ten głosi propaguje takie herezje?

    Polubienie

      • @RYCERKA CHK , @Wiesia
        Na „ndie.pl” skomentowałem to w ten sposób:

        Mnie się to kojarzy z kwestią wypowiadaną nieco chropawym głosem:
        Franuś, napijesz się jeszcze jednego? Zagrychę już mamy…

        Polubienie

      • Ps
        Powtórzę jeszcze jedno co napisałem na „ndie.pl”:
        „Wygląda na to, że nie ma innej drogi jak powrót do rytu trydenckiego. Aczkolwiek Novus Ordo uważam za prawidłowy to daje on tyle możliwości nadużyć, że coś trzeba wybrać. Tylko problem w tym, że wszyscy bez wyjątku „kochamy swojego papieża” czyli Bergoglio. To co mi po rycie takim czy innym? Została mi tylko ekskomunika żeby zachować normalność.”
        W mojej okolicy wszyscy kochamy „naszego papieża Franciszka”, jak mówi masoneria.

        Polubienie

  5. Emmanuel Macron – produkt masonerii i międzynarodowego kapitalizmu
    Po nowym prezydencie Francji możemy spodziewać się przede wszystkim realizacji masońskiej koncepcji świata i służenia wielkiemu kapitałowi – mówi Reynald Secher, francuski historyk i politolog.
    Gdzie tkwi zagadka błyskawicznej drogi na polityczny szczyt niedawno jeszcze mało znanego Emmanuela Macrona?
    Było to możliwe przede wszystkim z powodu bezgranicznego popierania jego kandydatury przez krajową i międzynarodową masonerię oraz finasowania jego kampanii wyborczej pieniędzmi Sorosa i Rothschilda, dzięki koalicji dziennikarzy z wymiarem sprawiedliwości, a także propagandowemu demonizowaniu Frontu Narodowego.
    Przemarsz Macrona przed znajdującą się obok Luwru piramidę zwieńczoną okiem i przemowa na jej tle po wyborze na prezydenta były hołdem oddanym masonerii. Nie ma tu przypadku – piramida jest bowiem symbolem wolnomularstwa. Macron chciał w ten sposób powiedzieć masonom, że „idzie nowe” a jego prezydentura będzie stać pod znakiem realizacji ich wizji społeczeństwa, Europy i świata.
    Read more: http://www.pch24.pl/emmanuel-macron—produkt-masonerii-i-miedzynarodowego-kapitalizmu,51945,i.html#ixzz4ie2FUjVR

    Polubienie

  6. Franciszek natrafia na opór, beda „lecieć głowy”.
    kard Robert Sarah mimo osamotnienia trzyma sie, obawiam się iż gdy nie ulegnie presji zostanie „zwolniony”, a wiemy iz do komunii z protestantami i w ogóle poganami potrzebne sa zmiany w Mszy Sw
    Doktryna i ideologia
    Msza św. w Domu św. Marty 19 maja 2017
    „Postanowiliśmy (…), Duch Święty i my” – nie stracił całej swojej aktualności początek listu, który apostołowie piszą do chrześcijan „z Antiochii, Syrii i Cylicji” po dyskusji przeprowadzonej między sobą podczas tego, co było pierwszym prawdziwym soborem w historii Kościoła. Właśnie te słowa, przytoczone w Dziejach Apostolskich, uwydatnił Franciszek, prosząc o „łaskę dojrzałego posłuszeństwa wobec magisterium Kościoła, bycia wiernymi „Piotrowi, biskupom” i „Duchowi Świętemu, który kieruje tym procesem i go wspiera”. Celebrując Mszę św. w Domu św. Marty w piątek rano, 19 maja, Papież przestrzegał przed „przemienianiem doktryny w ideologię”, przez co stwarza się trudności i podziały.
    „W Kościele od początku istniały trudności”, przyznał na początku Franciszek. Tak więc również „w pierwszej wspólnocie chrześcijańskiej, na przykład, były zazdrości, walki o władzę: paru spryciarzy, którzy chcieli zyskać i kupić władzę, jak Szymon czy tamta para obłudników – Ananiasz i Safira, którzy chcieli się pokazać jako prawdziwi chrześcijanie, a po kryjomu załatwiali własne interesy”. Krótko mówiąc, stwierdził Papież, „zawsze występowały problemy: jesteśmy ludźmi, jesteśmy grzesznikami, i trudności są zawsze, także w Kościele, wśród nas”

    Istnieje bowiem, kontynuował Papież, „ta grupka”, która „chodzi tu i tam z oszczerstwami, z brzydkimi plotkami, poważnymi”.
    całość
    http://www.osservatoreromano.va/pl/news/doktryna-i-ideologia

    Polubienie

  7. Franciszek, bp Romero i liberalni katolicy
    Kościół nie jest Kościołem ludzi letnich
    Kościół nigdy nie powinien być „letni” i jest powołany, tak jak każdy poszczególny chrześcijanin, do podążania drogą „codziennego nawracania się”. Trzeba w istocie uważać, żeby nie dostosowywać się do stanu „spokojnego”, „światowego”, a przeciwnie, zawsze być otwartym na „radosne głoszenie, że Jezus jest Panem”. Jak to czynił, na przykład, abp Oskar Arnolf Romero, którego Papież Franciszek wspomniał w drugą rocznicę beatyfikacji, podczas Mszy św. odprawianej w Domu św. Marty we wtorek 23 maja.
    http://www.osservatoreromano.va/pl/news/kosciol-nie-jest-kosciolem-ludzi-letnich

    Polubienie

    • Cenckiewicz o arcybiskupie Romero: „męczennik inaczej”
      Sławomir Cenckiewicz skomentował w najnowszym numerze tygodnika „Do Rzeczy” decyzję o beatyfikacji arcybiskupa Romero. Według historyka decyzja ta jest zgodna z pomysłami lewicowych i liberalnych katolików i świadczy o rewolucyjnym kierunku pontyfikatu papieża Franciszka.
      Publicysta przypomina, że decyzję o uznaniu arcybiskupa Oscara Romero za męczennika za wiarę podjął osobiście papież z Argentyny. Cenckiewicz przypomina zaś, że „przez blisko 35 lat było oczywiste”, że duchowny z San Salwadoru „zginął za społeczno-polityczną ideologię, której służył, nie zaś za sprawę Bożą i wiarę katolicką. Wszystko zmieniło się 3 lutego 2015 r. kiedy to Franciszek wznowił proces dokonując jednoznacznej kwalifikacji postawy i śmierci abp. Romero(…) Korzystając z autorytetu głowy Kościoła papież swoje stanowisko polecił Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, czyniąc tym samym z Romero męczennika wiary!”. Stąd już tylko krok do beatyfikacji lub nawet kanonizacji – w przypadku męczeństwa nie trzeba bowiem stwierdzenia cudu.
      Read more: http://www.pch24.pl/cenckiewicz-o-arcybiskupie-romero–meczennik-inaczej,34469,i.html#ixzz4ie7MaeNI

      Polubienie

  8. Rozważałem dlaczego liczba Fatimy związana jest z 17 u Boga nie ma przypadków. To rozważając w Wielką Sobotę przeczytałem ustęp:
    17 dnia miesiąc Noe wszedł do Arki, Bóg zesłał potop
    Rdz 7, 11-13
    11 W roku sześćsetnym życia Noego, w drugim miesiącu roku, siedemnastego dnia miesiąca, w tym właśnie dniu trysnęły z hukiem wszystkie źródła Wielkiej Otchłani i otworzyły się upusty nieba; 12 przez czterdzieści dni i przez czterdzieści nocy padał deszcz na ziemię. 13 I właśnie owego dnia Noe oraz jego synowie, Sem, Cham, Jafet, żona Noego i trzy żony jego synów weszli do arki,
    http://www.biblia.deon.pl/2010/rozdzial.php?id=7&werset=7#W7
    Nastepnie „przypadkowo” otworzyłem Nowy testament i przeczytałem:
    ŁK 17 (znowu siedemnastka)
    26 Jak działo się za dni Noego, tak będzie również za dni Syna Człowieczego: 27 jedli i pili, żenili się i za mąż wychodziły aż do dnia, kiedy Noe wszedł do arki; nagle przyszedł potop i wygubił wszystkich.
    http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=332
    Właśnie w tym roku wypada znak Niewiasty Obleczonej w Słońce (raz na 6tys lat)

    Wg kalendarza hebraiskiego liczac od stworzenia człowieka mamy rok 5 777 (Chrystus narodził się w Betlejem w Grocie na wysokości 777mnpm)
    W tym roku właśnie 21-22 wrzesnia (jest to swieto ruchome) wystepuje swieto Rosz Haszana na pamiatke stworzenia człowieka.
    Wiemy iz przy powtórnym przyjściu Chrystusa Człowiek zostanie odnowiony bedzie Nowe Niebo i Nowa Ziemia jak czytamy w AP 21.
    Warto przeczytać:
    Jesteśmy tuz przed Ostrzeżeniem
    http://www.colledelbuonpastore.it/anno-2017/maggio-2017/2689-il-temporale-e-in-atto-tutto-sara-all-improvviso-quando-vedrete-con-i-vostri-occhi-capirete-il-perche-dei-miei-appelli-di-salvezza.html

    Polubienie

  9. Te rzeczy wydarzyły sie dzisiaj na Świecie. Ręka Boża opadła na świat i dzieje się coraz gorzej. Jak głosi KP musi się to stać aby Świat został oczyszczony z grzechu.

    Polubienie

  10. z linka, który podał Powiew.
    http://www.osservatoreromano.va/pl/news/doktryna-i-ideologia

    No, my z jednej strony, wszyscy winniśmy słuchać tych słów i jak najbardziej kroczyć drogą wskazaną przez papieża, ale tego prawdziwego Papieża i Nauczania Chrystusa i nie dać żadną miarą wciągnąć się w gierki Bergoglia !!!

    Jak to zwykle bywa z wypowiedziami fałszywego proroka – diabeł tkwi w szczegółach:

    Nauka i wskazania ” papieża” Franciszka.

    „Kościół ma swoje magisterium, magisterium Papieża, biskupów, soborów, i powinniśmy trzymać się tej drogi, która wyłania się z nauczania Jezusa i z nauczania oraz pomocy Ducha Świętego”

    Oczywiście jasne wskazanie dla wiernych, kogo mają słuchać!!!

    Dalej,

    „Dzisiaj chciałbym prosić o łaskę dojrzałego posłuszeństwa magisterium Kościoła – powiedział na zakończenie Franciszek – owego posłuszeństwa temu, czego nas zawsze nauczał Kościół i nadal nas uczy” .
    Powiedziałabym Amen, Amen, Amen!!!

    Ale nie obyłoby się bez, jak to pisze Lolo – a ja dodam „starych” – suprajsów.
    W kolejnym zdaniu –

    ” I w ten sposób „rozwija Ewangelię, wyjaśnia ją za każdym razem lepiej, w wierności Piotrowi, biskupom i w ostateczności Duchowi Świętemu, który przewodzi temu procesowi i go wspiera”.

    To przecież jak nic, te nowości Ewangelii, więcej PROGRES EWANGELII i jeszcze jak to twierdzi ten heretyk w wierności DUCHOWI ŚWIĘTEMU i Piotrowi – czyli jemu !!!

    Polubienie

    • Nadzwyczaj często wyciera sobie swój klamliwy pysk Duchem Świętym robiąc ze swoich bredni i herezji wolę Ducha Świętego. Diabeł w nim mieszka i wypowiada bluźnierstwa jego ustami. Franciszku jeziorko gorącej siareczki czeka jeśli dalej będziesz w to brnął…

      Polubienie

      • @Moher
        No i to samo robią ci co za nim podążają. A tak nawiązując jeszcze do ks. Jacka Międlara to należy sobie zadać pytanie biorąc pod uwagę przekaz Księgi Prawdy:
        czy Polska miałaby być jakoś cudownie odizolowana od wpływów masońskich w Kościele i w związku z tym to co napisane w KP naszego Kościoła nie dotyczy mimo, że sytuacja Kościoła w Polsce jest jednak lepsza niż „za miedzą” i trochę dalej?

        Polubienie

      • Jak widać usypiacze i żełnieże jednej światowej religi oddani Franiowi działają w najlepsze. Zobaczcie jak zaprasza prymas Polski na Lednicę. Zero Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus, zero Szczęść Boże. Właściwie to mamy pójść i kochac innych. Ja się pytam kim ten człowiek jest i komu on służy…??

        Polubienie

      • @Moher
        No, ale mamy „iść i kochać”, i „kochać innych”… A może chodziło o „inaczej”…? A potem…

        „Miłość Ci wszystko wybaczy
        Smutek zamieni Ci w śmiech.

        Miłość tak pięknie tłumaczy:
        Zdradę i kłamstwo i grzech.”

        …no, grzechu już w zasadzie nie ma.

        Polubienie

  11. Dzisiaj miałam starcie z kapłanami.
    Nie wytrzymałam.
    Mszę Św. rozpoczęto słowami: Boże przez Twoje szaleństwo Krzyża !
    Po Mszy prosiłam aby mi wytłumaczyli jak mam rozumieć te słowa.
    Oczywiście żaden nic sensownego nie powiedział – ” to taka przenośnia.., drugi wręcz podał absurdalne wytłumaczenie”
    Gdy usłyszeli, że nie zgadzam się na taką nowomowę bergogliańską, na takie obrażanie Chrystusa, w nagrodę usłyszałam:
    ” kolejna fanatyczna kobieta”

    Chwała Tobie Panie Jezu i ogromne wyrazy wdzięczności za otwarcie oczu Słowami Księgi Prawdy !!!

    Polubienie

    • @Beata
      Ja tam znajomej siostruni mówię niedawno, na jej uwagi o zaburzeniach pogody, że to czasy Apokalipsy. A ona mi na to, że ściemniam (inne słowa).

      Dowcip polega na tym, że siostrunia do niedawna „waliła” Medjugoriem, Apokalipsą i innymi przepowiedniami końca czasu i karami danymi przez Boga. No, ale sytuacja nieco się odmienna i trzeba by było – jak jest Apokalipsa – to i dobrać się do Bergoglio. Bez Apokalipsy można a nawet trzeba, ale z Apokalipsą świat staje się zrozumiały. A jak to zrobić bez wystawienia się na ciosy? No to mamy już tylko takie zaburzenia pogodowe, ale nic istotnego. A się duchowieństwo przejedzie na tej swojej „ortodoksji”… No to jak ja nie mam być ekskomunikowany i to w dodatku z mocy samego prawa? No takie są konsekwencje mojego wyboru, o ile dobrze rozumiem zarówno to co napisane jest w KPK jak i to co głoszą duchowni przeciw czemu występuję.

      Polubienie

      • Ps (@Beata)
        – „szaleństwo Krzyża” jest sformułowaniem przyjętym w przekazie katolickim, już przed Bergoglio. Zależy jaki kontekst temu towarzyszył.
        – dowiedziałaś się, że nie tylko Ty w okolicy nie lubisz Bergoglio i że duchowni w związku z tym mają/będą mieli coraz większy problem. Ciekawe co zrobią jak do kościołów zacznie chodzić tylko lewactwo? No bo raczej na powrót ortodoksji się nie zapowiada a wręcz przeciwnie.
        – szukaj podobnie myślących jak Ty i twórzcie wspólnotę. I to nic, że nieformalna. Będziecie się mogli wzajemnie wspierać.

        Polubione przez 1 osoba

      • @ Lolo
        Lolo czy w tym przypadku możemy mówić o jakimkolwiek kontekście wypowiedzi, gdy te obraźliwe słowa padły dosłownie na początku Mszy Św. po uczynieniu znaku Krzyża.
        Brzmiało to w ten sposób: Boże przez Twoje szaleństwo Krzyża prosimy…

        Niestety nie pamiętam o co proszono, bo po tych słowach ciśnienie mi tak wzrosło, że o dalszym skupieniu nie było już mowy.

        Widzisz Lolo właśnie to, że wiem jaki jest prawdziwy wydźwięk tych słów, to, że wiem, że to jawna kpina z Męczeńskiej Śmierci Zbawiciela, że stoi za tym Bergoglio, który w Zbawienną Śmierć Chrystusa – KP- nie wierzy, doprowadza mnie momentalnie do stanu wzburzenia ( to łagodne określenie).
        A jeszcze gdy słyszę jak czyta to ksiądz, któremu to w niczym nie przeszkadza, a który za moment nie potrafi wytłumaczyć tego określenia, to krew burzy się we mnie do granic wytrzymałości.

        Straszna jest dla mnie świadomość, że z każdym kolejnym dniem duchowni sami wciągają wiernych w te kłamstwa pomieszane z Prawdą.
        Straszne jest to, że nie potrafią samodzielnie myśleć, że nie dostrzegają pewnych rzeczy jakby mieli jakieś klapki na oczach, nadzwyczaj mocno na nie wciśnięte.

        A najbardziej zastanawia mnie – jak się z tego wszystkiego wytłumaczą Panu Jezusowi podczas Ostrzeżenia.
        Nota bene ten kapłan, który odprawiał dziś Mszę Św. z lubością używa nie pierwszy raz argumentu – druga strona ( czyli my, którzy zwracamy uwagę na pewne fakty) nie ma wykształcenia teologicznego, a śmie pouczać kapłanów!

        Nie mamy no i co z tego, wynika ? Nic.
        Aczkolwiek takie stawianie sprawy, w moich oczach świadczy o tym, że wielu kapłanom brakuje w obecnym czasie pokory, za grosz jej nie wykazują !!!
        Pycha bije od niektórych na odległość !!!

        Polubienie

      • @Beata
        No cóż…
        „W pismach chrześcijańskich mistyków można odnaleźć naukę, którą należałoby nazwać „doktryną o szaleństwie miłości Boga”. Stanowi ona intrygujące dopełnienie biblijnej teologii, w której na próżno szukalibyśmy
        „szaleństwa” wśród atrybutów przypisywanych Bogu. Co ciekawe, jest ono czymś charakterystycznym dla ortodoksji, a nie dla herezji
        Szaleństwo” jest tutaj paradoksalnym terminem wyrażającym próbę zrozumienia niepojętego działania Boga przekraczającego ludzkie normy. Czy zatem przypisywane Bogu „szaleństwo” jest bluźnierczym
        zafałszowaniem Jego istoty, czy raczej jej trafnym, mistycznym wyrażeniem? Czy to Bóg jest „szalony”, czy też takimi są mistycy? O „szaleństwie” Boga nie mówi ani Biblia, ani Katechizm Kościoła Katolickiego. Niemniej nauka św. Pawła z Pierwszego Listu do Koryntian o ukrzyżowanym Chrystusie, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan, stanowiła główną inspirację do powstania popularnego dziś sformułowania „szaleństwo krzyża”…”

        http://www.miesiecznikegzorcysta.pl/z-perspektywy/item/898-szalenstwo-boga

        „Ze wstępu:
        „Będziemy mówić w tej książce o -szaleństwie krzyża- nie tym, którego wzór dał Mistrz, ale tym, które porwało Jego uczniów, to znaczy o wielkodusznym i entuzjastycznym, nie tylko przez uczucie, ale przez czyny stwierdzonym umiłowaniu, które sam kwiat najwybitniejszych chrześcijan, skierował ku wewnętrznym i zewnętrznym cierpieniom Chrystusa, by upodobnić się do Niego jak najbardziej i zdobyć sobie największy udział w dziele Jego odkupienia.””

        https://tezeusz.pl/122920,plus-raoul-szalenstwo-krzyza-1947-r-.html

        A źródło tego jest tutaj:
        „Są sługami Chrystusa? Zdobędę się na szaleństwo: Ja jeszcze bardziej! Bardziej przez trudy, bardziej przez więzienia; daleko bardziej przez chłosty, przez częste niebezpieczeństwa śmierci.” (2Kor 11:23; BT)

        Polubienie

  12. Przed „pokusą przetrwania”, która czyni życie konsekrowane bezpłodnym przestrzegł papież Franciszek w homilii podczas Mszy św., jaką odprawił w Bazylice św. Piotra w Watykanie w Światowym Dniu Życia Konsekrowanego. Wskazał, że pokusa przetrwania odbiera moc zakonnym charyzmatom, a także przemienia osoby konsekrowane w aktywistów wiary i „specjalistów od sacrum”.

    Sprawia, że wolimy chronić przestrzenie, budynki lub struktury, bardziej niż umożliwić nowe procesy.

    https://ekai.pl/franciszek-przestrzegl-osoby-konsekrowane-przed-pokusa-przetrwania/

    Polubienie

    • Sposoby demontażu i remedia niezawodne
      Prawdę rozmontowuje się na wiele sposobów. Jednym z nich jest wielosłowie. Tony papieru zużyto na udowadnianie, że to, co nie jest spójne z wiarą katolicką, jest z nią spójne. Pomysł takiej czy innej hermeneutyki jest wielosłowiem złudnym. Diagnoza obiektywna.
      Jeśli funduje się coraz śmielej odbiorcom mediów i uczniom w kontekstach szkolnych wielosłowie wyjaśniające tę czy inną religię czy nację, coraz bardziej masowo dochodzącą do głosu w Europie, mamy do czynienia z zacieraniem wyrazistych konturów prawdy. Wyjaśnienie to bowiem nie ma na celu ukazać prawdę, lecz oswoić. Religioznawstwo może podbijać pychę intelektu, lecz nie ukaże w obiektywnej – Bożej, katolickiej, rozumnej – perspektywie wyrazistych konturów prawdy i nie odróżni jej od błędu. Jest probem religioznawstwa zaprzęgniętego do realizacji celów globalistycznych.
      https://sacerdoshyacinthus.com/2017/05/27/sposoby-demontazu-i-remedia-niezawodne/

      Polubione przez 1 osoba

Możliwość komentowania jest wyłączona.